Chłopiec z lasu recenzja

W lasach w New Jersey w latach osiemdziesiątych znaleziono kilkuletniego chłopca. Już na pierwszy rzut oka było widać, że dziecko żyło w tych lasach. Chłopiec sam nauczył się zdobywać jedzenie czy schronienie na noc. Był zarośnięty, brudny i zdziczałym dzieckiem. Nikt nie wiedział jak długo żył w tych lasach. Kiedy znaleziono dziecko, od razu umieszczono je w rodzinie zastępczej, by mógł dalej rosnąć w odpowiednich warunkach. Ale dla wszystkich na zawsze pozostał chłopcem z lasu.

Akcja książki przenosi się do czasów współczesnych. Nastoletni chłopiec prosi babcię, znaną adwokat Hester Crimstein, o pomoc w poszukiwaniu zaginionej koleżanki, Naomi. Prośba wnuka zaalarmowała kobietę, bo nigdy jej o nic nie prosił. Hester skolei prosi o pomoc Wilda, chłopca z lasu, który wyrósł na olbrzymiego faceta, znającego las jak własną kieszeń. Wild jest byłym detektywem, szybko ustala, że Naomi uciekła z domu i się ukrywa. Po kilku dniach od ujawnienia prawdy, Naomi znika ponownie. Wszyscy myślą, że coś jest nie tak. Jednak naprawdę wszystkich zaniepokoi zniknięcie 15 letniego chłopca, Casha. Wszyscy myślą, że Cash i Naomi tworząc parę uciekli razem z domu. Ale poważnie robi się dopiero jak rodzice chłopca dostają ucięty palec syna.

Rozpoczyna się walka z czasem. Wild zdaje sobie sprawę, że ma nie zbyt wiele czasu, żeby znaleźć chłopca.

Czy chłopiec z lasu odnajdzie dzieciaki? Kto i po co uprowadził nastolatka? A Naomi, jaką rolę ona w tym wszystkim odgrywa?

Aż wstyd się przyznać, że jeszcze nigdy nie czytałam Cobena. To moje pierwsze spotkanie z jego twórczością. Powiem, że chyba zbyt wiele oczekiwałam od tej książce. ,,Chłopiec z lasu" był wszędzie zareklamowany jak świetna książka. Po jej przeczytaniu mam mieszana uczucia, bo dla mnie to tylko poprawna lektura, brakuje jej tego czegoś.

Tytuł wskazuje, że będzie to historia o chłopcu z lasu, a tymczasem akcja skupia się na zupełnie innych bohaterach. Owszem dowiadujemy się wielu rzeczy z przeszłości Wilda, ale to powieść zdecydowanie nie jest o nim. Do końca nie wyjaśniono dlaczego i przez kogo swoje najwcześniejsze lata życia spędził w lesie. Czuję niedosyt w tym kierunku, bo pozostałe wątki zostały wyjaśnione. Nie wiem czy autor planuje napisać kontynuację? Mimo to nie wiem czy chciałabym sięgnąć po nią gdyby taka powstala.

Ogólnie książka poprawna, ale na mnie nie zrobiła wrażenia.