Chińczyk recenzja

Chińczyk z samurajskim mieczem na szwedzkim śniegu

Autor: @Meszuge ·1 minuta
2020-07-18
Skomentuj
2 Polubienia
W styczniową noc 2006 roku w malutkiej wsi Hesjövallen zostało zamordowanych dziewiętnaście osób i kilka zwierząt. Zbrodnię odkrywa, zupełnie przypadkowo, stary fotograf, Karsten Höglin, który zresztą szybko schodzi ze sceny, umierając na zawał.
Masakrę przeżyło zaledwie troje mieszkańców wioski. Czemu stracili życie właśnie ci ludzie? Czemu akurat tę trójkę oszczędzono? Od początku prawie nie ma wątpliwości, że dobór ofiar nie był przypadkowy, ale co ich łączyło?

W pierwszej fazie śledztwa sprawą zajmuje się otyła policjantka Vivi Sundberg; nieco później i już do końca, pierwsze skrzypce gra sędzia Brigitta Roslin, prowadząc prywatne śledztwo. Ofiary okazują się powiązane ze sobą w szczególny sposób, a z dwoma z nich spokrewniona jest sędzia Roslin, co wystawia ją na śmiertelne niebezpieczeństwo.

Dość zawiła fabuła jest mieszaniną kryminału, powieści obyczajowej, mniej czy bardziej prawdopodobnych spekulacji dotyczących chińskiej polityki, gospodarki, mentalności i zmian, jakie w tym kraju następują w ostatnich latach. Jako trzy, a nawet cztery w jednym, książka jest odrobinę za długa i nieco nużąca, zwłaszcza, że Mankell stara się przedstawić także rys psychologiczny większości postaci, którymi bogato zaludnił swoją powieść. Z jednej strony to dobrze – historia staje się przez to jakby bardziej autentyczna, realna, opisywane postaci są ludźmi z krwi i kości. Tylko, czy aż takimi być muszą w thrillerze?

Bywały momenty, w których miałbym ochotę zapytać autora, czemu miały służyć niektóre opisy. Choćby coś takiego: ofiary pozbawiono życia samurajską szablą; lekarka dokonująca oględzin zwłok płacze i wymiotuje na zmianę, a policjanci są bladzi z grozy. Czy Mankell chce przedstawić Szwecję, jako kraj, w którym pocięte zwłoki są dla młodej lekarki medycyny sądowej czymś tak niespotykanym, niepojętym i okropnym, że sobie z tym nie radzi? A może chodziło mu o to, że ci „profesjonaliści” są tak słabo przygotowani wykonywania swojego zawodu?

Niezły warsztat. Książka warta przeczytania, choć nie sądzę, żeby kupowania. W każdym razie, zabierając się do niej, należy uzbroić się w sporą dawkę cierpliwości i samozaparcia. To jednak nie jest kolejna „poczytajka” z Wallanderem w roli głównej.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chińczyk
6 wydań
Chińczyk
Henning Mankell
7.8/10

Mankell w swoich kryminałach nie ogranicza się do anatomii zbrodni; zabiera również głos w dyskusjach na tematy polityczne i społeczne. Taka też jest problematyka jego powieści Chińczyk, która odważn...

Komentarze
Chińczyk
6 wydań
Chińczyk
Henning Mankell
7.8/10
Mankell w swoich kryminałach nie ogranicza się do anatomii zbrodni; zabiera również głos w dyskusjach na tematy polityczne i społeczne. Taka też jest problematyka jego powieści Chińczyk, która odważn...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeśli mam oceniać tę książkę jako kryminał, to “Chińczyk” wypada słabo. Tyle tu kryminału, co kot napłakał. Owszem, przejawia się wątek kryminalny, jednak jest on tak znikomy i tak mało rozbudowany, ż...

@foolosophy @foolosophy

Czytelnicy oczekujący na ostatnią książkę z udziałem komisarza Kurta Wallandera (polski przekład ukaże się w 2010) otrzymują wprawdzie niewallanderowską, ale równie znakomitą powieść Henninga Mankella...

PU
@puella

Pozostałe recenzje @Meszuge

Rondo
Złoty róg rozmieniony na drobne

Książka bardzo dobrze wydana. Solidna, twarda oprawa, czytelna i nie za mała czcionka, przyzwoitej jakości reprodukcje zdjęć – a to ważne, zważywszy na fakt, że fotograf...

Recenzja książki Rondo
Zatruta krew
Gdy konieczna jest zbrodnia

Jakoś nie uległem fiksacji na punkcie prozy iberoamerykańskiej, nie uległem też modzie na skandynawskie powieści sensacyjne, choć akurat kilka przygód Wallandera Henning...

Recenzja książki Zatruta krew

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl