Charlotta recenzja

Imperium jedwabiu. Charlotte| Sara Medberg|

Uwielbiam oglądać filmy historyczno - romantyczne, ale rzadko mam okazję sięgnąć po książki.

W ,,Imperium jedwabiu” poznajemy tytułową Charlotte, która znalazła się w dość nieciekawej sytuacji życiowej. Młoda kobieta zostaje bez środków do życia i rodziny. Jej sytuacji nie poprawia, czający się za plecami wierzyciel. Który chce ściągnąć dług z poprzednich gospodarzy, u których Charlotte wynajęła pokój… A którzy zniknęli bez śladu, obarczając tym samym kobietę swoimi problemami.

Promykiem nadziei jest praca u barona Ridderlöw, jako garderobiana jego siostry. Która może rozwiązać wszystkie troski Charlotte…

Czy kobieta z niższych sfer może sięgnąć po miłość, która wydaje się nieosiągalna ze względu na status społeczny?

|Recenzja|

🔸W książce, oprócz tytułowej ,,Charlotte” poznajemy jeszcze jedną niezwykłą bohaterkę.

Pojawia się na samym początku, co nieco zbiło mnie z tropu. Kilka razy zerkałam na okładkę i opis, żeby upewnić się, czy oczy mnie nie mylą.

🔸Emmy spotykamy na balu maskowym, gdzie próbuje niepostrzeżenie wynieść, bardzo cenną szkatułkę z królewskiej sypialni. Oczywiście nie jest to proste, ponieważ ktoś jeszcze jej poszukuje. Nie jest to kradzież naznaczona chęcią zysku. W środku znajduję się coś cenniejszego niż dobra materialne… Wskazówka, która pomoże Emmy odnaleźć rodzinę, z którą kilka lat temu… brutalnie ją rozdzielono.

🔸Poczynania naszych bohaterek przeplatają się ze sobą w kolejnych rozdziałach. Później powoli zaczynają się ze sobą łączyć. Na co stopniowo jesteśmy przygotowani przez Autorkę, żeby zapobiegać większemu chaosowi.

🔸W książce oprócz dobrej dawki humoru i ciekawych zwrotów akcji. Znajdziemy masę ciekawostek z życia kobiet XIX wieku. To jak wyglądało ich życie i nie tylko.

🔸Na przykładzie Emmy i Charlotte mogliśmy zobaczyć, jak łatwo można spaść w społecznej hierarchii… I jak trudno w tych czasach jest wiązać samotnej kobiecie, koniec z końcem. Pracować mógłby tylko w wyjątkowych sytuacjach i o ile miały dobry fach w ręku.

A to w przypadku wysoko urodzonych kobiet i wiążącej się z nimi etykiety… było wręcz niemożliwe. Nie pochwalona, żeby młoda dama zajmowała wypiekiem bułeczek, chleba czy też szyciem sukien? Skandal!

Nie mówiąc już o jakże wątpliwej reputacji kobiety, której łatwiej było zszargać niż mężczyźnie.

🔸,,Imperium jedwabiu” bardzo mi się podobało. Książkę czytało się szybko, dzięki dobremu przełożeniu z fińskiego.

🔸,,Charlotte “ polecam każdemu, kto ma chrapkę na powieść historyczną-romantyczną, bo z bohaterami nie ma szans na nudę.

Współpraca Świat Książki