Miłość bez scenariusza recenzja

Cena sławy

Autor: @WioletaSadowska ·3 minuty
2014-08-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Dla mnie „sławny„ oznaczało to samo co „niedostępny„".



Czytając plotki z życia wszelkiej maści celebrytów, będących często sławnymi aktorami, widzimy wyłącznie jedną stronę medalu – bogactwo, uwielbienie fanów i blask sławy. I trudno zaprzeczyć stwierdzeniu, że większość z nas chciałaby mieć takie właśnie życie. Po lekturze książki Tiny Reber, wasz punkt widzenia może jednak diametralnie się zmienić, gdyż istnieje również ciemna strony sławy w postaci braku życia osobistego i niedostępnej anonimowości – tak powszechnej dla zwykłych śmiertelników.

Tina Reber to córka bibliotekarki, której dzieciństwo upłynęło wśród książek. Jej wykształcenie w obszarze analizy biznesowej, zagadnień korporacyjnych, bankowości i rachunkowości pozwoliło utrzymywać stabilność finansową. Jej prawdziwą pasją jest jednak pisanie i projektowanie biżuterii. Autorka mieszka obecnie na przedmieściach Allentown w Pensylwanii, wraz z mężem, synem i papugą o imieniu Percy.

Taryn Mitchell to atrakcyjna, dwudziestosiedmioletnia właścicielka pubu, znajdującego się w małym miasteczku Seaport. Bohaterka po kilku miesiącach od burzliwego rozstania z narzeczonym, nie myśli o kolejnym związku. Pewnego dnia, całkiem niespodziewanie udziela schronienia znanemu na całym świecie aktorowi – Ryanowi Christensenowi, którego ściga rozhisteryzowany tłum fanek i paparazzi. Taryn nie spodziewa się nawet, że ten dobry i i bezinteresowny uczynek zmieni całe jej życie, wpuszczając do serca prawdziwą, ale i skomplikowaną miłość.

Książka Tiny Reber pokazuje dość banalną i przewidywalną historię miłości, która pomimo swojej wtórności, zapewnia niesamowity relaks i przyjemność z zagłębiania się w jej fabułę. W powieści znajdziecie bowiem tak często wykorzystywane elementy, jak nieziemsko przystojny i pociągający mężczyzna, seksowna bohaterka i miłość od pierwszego wejrzenia, wywołana szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Fabuła trochę sztampowa, czasami naciągana, jednak z pewnością nie zniechęci to miłośniczek wszelakich gorących i namiętnych, miłosnych historii, które wciągają do ostatniej strony. "Miłość bez scenariusza", pomimo dość kiczowatej okładki, która może zniechęcić wielu czytelników do jej sięgnięcia, reprezentuje dość wysoki poziom, zarówno językowy, jak i fabularny w tzw. literaturze popularnej. I co ważne, pomimo swojej objętości (prawie siedemset stron) nie jest przegadana, co rzadko się zdarza – autorce udało się utrzymać napięcie towarzyszące rozwojowi akcji do ostatniej strony, co wzbudziło zdumienie w mojej osobie. Widać, że Tina Reber miała pomysł na tę książkę i konsekwentnie go realizowała. Uważam również, że powieść ta idealnie nadawałaby się na hit kinowy w postaci komedii romantycznej. Jestem pewna, że wówczas film ten byłby niekwestionowanym, kasowym hitem w skali międzynarodowej.

Historia Taryn i Ryana to jednak nie tylko miłość. To także dopieszczony we wszelkich możliwych szczegółach, obraz życia sławnych ludzi, którzy każdego dnia muszą mierzyć się z konsekwencjami swojej rozpoznawalności. Autorka pokazała w sposób bardzo realistyczny, nie dostrzegane przez nas kulisy sławy i cenę, jaką trzeba zapłacić za uwielbienie tłumów. Niezrównoważone psychicznie fanki, czyhające na każdym kroku paparazzi ze swoimi aparatami i wszechobecne plotki, które potrafią rozbić najtrwalsze więzi – to w skrócie codzienność ludzi z pierwszych stron gazet. Rozwój związku dwójki głównych bohaterów, w takich warunkach, pochodzących z zupełnie innych światów, pokazuje dobitnie patologię związaną z byciem sławnym i rozpoznawalnym. Dylemat Taryn dotyczący związku z celebrytą, staje się automatycznie dylematem czytelnika. Podczas lektury wielokrotnie bowiem zastanawiałam się nad sensem takiej relacji, nad pokusami czyhającymi na sławnego aktora. I pomimo obiecującego zakończenia pierwszej części i wszelkich argumentów przemawiających na tak, nie wierzę, że taka miłość może przetrwać w dłuższej perspektywie. Świadczą o tym codzienne informacje o rozwodach i rozstaniach sławnych osób. W książce wszystko jest możliwe, jednak w życiu niekoniecznie.

Tina Reber zastosowała trafny z mojego punktu widzenia zabieg, a mianowicie pierwszoosobową narrację w wykonaniu Taryn. Dzięki temu przez całą powieść mamy możliwość poznać najskrytsze myśli bohaterki i wszelkie dylematy, jakie pojawiają się w jej głowie. Warsztat pisarski autorki to duża ilość dialogów, humorystyczny i plastyczny język, które idealnie wpasowują się w gatunek lekkiej powieści obyczajowej, z widocznymi elementami romansu.

Lektura "Miłości bez scenariusza" okazała się fascynującą wędrówką po świecie prawdziwej miłości i bezwzględnego świata celebrytów. To książka idealna na plażę, na leżak, pozwalająca przenieść się do świata bohaterów i razem z nimi przeżywać wszelkie emocje. Jedna z lepszych powieści w swoim gatunku, jaką czytałam. Z przyjemnością więc przeczytam kolejną część pt. "Próba uczuć", która już wkrótce ukaże się na naszym rynku. Jestem ciekawa bowiem, jaki dalszy scenariusz życia przygotowała dla swoich bohaterów autorka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-08-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość bez scenariusza
2 wydania
Miłość bez scenariusza
Tina Reber
6.7/10

Komentarze
Miłość bez scenariusza
2 wydania
Miłość bez scenariusza
Tina Reber
6.7/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Żyjemy w takim świecie, że nawet do osoby nie zainteresowanej kręgiem show biznesu, docierają informacje na temat przeróżnych skandali, rozwodów, związków oraz zdrad. Myślę również, że praktycznie każ...

@Anastazja166 @Anastazja166

Pierwsze, na co zwróciłam uwagę trzymając wygodnie w swoich dłoniach powieść Tiny Reber "Miłość bez scenariusza" to jej objętość. Książki mające tyle stron zazwyczaj kojarzą mi się z fantastyką. A o c...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @WioletaSadowska

Tylko spróbuj!
Jakaż to pyszna książka!

"Miłość zjawia się wtedy, gdy jej nie szukamy, ale podświadomie się na nią otwieramy". Niektóre debiuty literacko nie smakują, stając się książkowym zakalcem. I...

Recenzja książki Tylko spróbuj!
Biedna Mała C.
Być może wszyscy jesteśmy spleceni jakimś potajemnym węzłem

"Nikt nie jest w stanie powiedzieć czegoś ostatecznego, czegoś rozsądnego o tak zwanym życiu". Taka gorzka wiwisekcja współczesnej rzeczywistości, jaką staje się "Bie...

Recenzja książki Biedna Mała C.

Nowe recenzje

Smak adrenaliny
Smak adrenaliny
@ksiazkimtre...:

Dzień dobry! A raczej powinnam się z Wami przywitać tradycyjnym pozdrowieniem motocyklistów czyli LWG (lewa w górę 😋❤️)...

Recenzja książki Smak adrenaliny
Opowiem ci mroczną historię
Wniknięcie w czyiś sen to naprawdę pestka.
@Anna_Szymczak:

„Opowiem ci mroczną historię” to książka autorstwa Stefana Dardy, autora znanego z tworzenia mrocznych i intrygujących ...

Recenzja książki Opowiem ci mroczną historię
Kryształowe serce
Polecam
@azarewiczu:

"Wiedziała, że wszystko jakoś się ułoży, bo przecież zawsze wszystko jakoś się układa. Ech, życie!" 🤍🤍🤍 Lubicie takie...

Recenzja książki Kryształowe serce
© 2007 - 2025 nakanapie.pl