Zapach truskawek. Rodzinne opowieści recenzja

Celebrowanie życia

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Asamitt ·2 minuty
2019-12-16
Skomentuj
8 Polubień
Celebracja zatrzymanych chwil z życia rodzinnego, czasu spędzanego w kuchni z bliskimi oraz gośćmi, wszystkimi tymi, którzy wypełniają ramy rodziny Pani Anny. Wspomnienia na każda porę roku oraz przepisem kończący się każdy króciutki rozdział.

Lubie gotować, kocham, gdy dom przenikają różne zapachy (byle nie te ostre przypalenizny, czy mocno rozgrzanego tłuszczu feee) i choć nie znoszę zabawy w wypieki, całego tego babrania, to w okolicy świątecznej zbieram się do tego, żeby potem nie żałować, iż nie dostarczyłam własnemu nosowi niezatartych wspomnień, że oto uroczysty czas niebawem nastanie. Najpiękniej wszystko pachnie jesienią i zimą, w głównej mierze z uwagi na zewnętrzne temperatury. Latem i tak wszystko zostanie przytłoczone przez upał, czasem ostry zapach potraw będzie bardziej męczący niż sycący nasze powonienie. Zmienia się też nasza chęć na rodzaj posiłków i to co maja za zadaniem dostarczyć organizmowi. Ale już na jesień można zacząć szaleć z mocniejszymi zapachami, ostrzejszymi przyprawami i cała gamą ciepłych dań. Rozmarzyłam się... bo to ta pora, gdy moja fantazja kulinarna bierze górę, do tego październik, a za oknem coś na kształt zimy, wiec inne smaki zaczynają dominować w moim domu.
W sumie każda z nas mogłaby prowadzić tego rodzaju zapiski, jak Anna Włodarczyk. Wspomnienia dotyczące wspólnych biesiad, to jak smakowało się jedzenie, ale i wspólne spędzanie czasu.
Koleżanka od czasu, gdy wyprowadziła się na swoje, zabierając z domu rodzinnego różne przepisy, bądź spisując pewne rady, jak co i z czym mieszać ,żeby zrobić dobrą zapiekankę, żeby ciasto nie okazało się zakalcem itp miała stos kartek, które upchała w pudełko ręcznie zrobione z siostrą i wciąż powiększa je o własne doświadczenia kulinarne. Na kartkach z przepisami były również inne adnotacje, typu: to dobre na taką, a taką okazję lub zrobione po raz pierwszy nie wyszło, trzeba dokonać następujących poprawek i inne ciekawostki pisane przez nią samą, czy dopisywane przez mamę po kolejnych ewolucjach przepisu, a nawet jeszcze te autorskie jej babci. Dziś to prawdziwa kronika, z której korzysta jej nastoletnia córka, a pożółkłe kartki nie rozpadają się bo zostały zalaminowane.

Myślę, że dla każdego tego rodzaju wspomnienia są bezcenny, natomiast dla czytelnika sama publikacja nie jest tak emocjonująca, bo to nie powrót do naszego, znanego świata, ale zanurzanie się w życiu kogoś zupełnie obcego. To, jak sama Autorka zaznacza we wstępie, "okraszony przepisami zbiór wspomnień", które przytacza z podziałem na pory roku.
Niestety, nic głębokiego we wspomnieniach Anny Włodarczyk nie wyczytałam. Szkoda, że Autorka z tego typu zapisem nie poczekała, gdy sama osiągnie większą życiową dojrzałość. Owszem, opisywanie wszystkiego z punktu tej najmłodszej kobiety w trzecim pokoleniu (a nawet czwartym, bo przecież wspomina o prababci Janinie) nie jest takie znów złe, jednak mając własny bagaż życiowy, dystans do wielu wydarzeń i szerszą perspektywę inaczej podchodzi się do życia oraz wspomnień. Mnie właśnie takiej głębi zabrakło i rozsmakowania w życiu, i zapatrzenia starszej osoby wspominającej zamierzchłe czasy, oddającej się w wolnej chwili rozmarzeniu o tym co było i jak było w domu rodzinnym.
Tutaj można co najwyżej zrywać kartki z przepisami. Rozsmakować się nie miałam zbytnio w czym. Uczucia po lekturze dość mieszane. Żałuję,ze wcześniej nie wiedziałam o blogu autorki, wtedy pozostałabym tylko przy nim, nie zaprzątając sobie głowy książką.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapach truskawek. Rodzinne opowieści
Zapach truskawek. Rodzinne opowieści
Anna Włodarczyk
7.3/10

Gdy byłam dzieckiem, pierwszy kęs robiłam z zamkniętymi oczami, by lepiej poczuć smak potrawy. Od zawsze uwielbiałam jeść, rozmawiać o jedzeniu, przygotowywać je, a z czasem zaczęłam też o nim pisać...

Komentarze
Zapach truskawek. Rodzinne opowieści
Zapach truskawek. Rodzinne opowieści
Anna Włodarczyk
7.3/10
Gdy byłam dzieckiem, pierwszy kęs robiłam z zamkniętymi oczami, by lepiej poczuć smak potrawy. Od zawsze uwielbiałam jeść, rozmawiać o jedzeniu, przygotowywać je, a z czasem zaczęłam też o nim pisać...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Jedni segregują swe wspomnienia za pomocą piosenek, które słyszeli w danym miejscu, inni wracają do przeszłości pod wpływem zapachów, a jeszcze inni cofają się w czasie dzięki smakom". Chyba polubię...

@WioletaSadowska @WioletaSadowska

Pozostałe recenzje @Asamitt

Poszukiwaczka dzieci
Tropienie zaginionych

"Poszukiwaczka dzieci" to nie kryminał jak zakładałam, ale thriller psychologiczny z naciskiem na psychologię zdarzeń mających znaczenie w życiu praktycznie każdego z bo...

Recenzja książki Poszukiwaczka dzieci
Powrót nauczyciela tańca
Żądza zemsty nigdy w ludziach nie umiera

Dla mnie Mankell jest połączony ścisłą symbiozą z Wallanderem. Pamiętam, gdy przed laty relacjonując fabułę znajomym zastosowałam oba nazwiska wymiennie, być może podśw...

Recenzja książki Powrót nauczyciela tańca

Nowe recenzje

Rumor
Rumor
@gdzie_ja_ta...:

Nie mam za wiele styczności z twórczością Roberta Małeckiego i wiem, że wiele tracę. "Rumor" podobno różni się od innyc...

Recenzja książki Rumor
Błękit
Błekit
@gdzie_ja_ta...:

Błękit kojarzy mi się z czystością, niewinnością, spokojem.  Zresztą jest też moim ulubionym kolorem. Wspomniane ju...

Recenzja książki Błękit
Cztery mile za Warszawą
Mocno zwyczajna
@aga.misiak3:

Cztery mile za Warszawą, kryminał pisany w duecie. Byłam bardzo ciekawa tej książki bo opis brzmiał intrygująco. Nieste...

Recenzja książki Cztery mile za Warszawą
© 2007 - 2025 nakanapie.pl