Szczelina recenzja

Całkiem zgrabne sci-fi!

Autor: @maitiri_books_2 ·4 minuty
2021-05-13
Skomentuj
2 Polubienia
Fabuła książki opiera się na podróży czterdziestoletniego Jonathana w przeszłość. Jon jest Czyścicielem, czyli osobą odpowiedzialną za usuwanie ze swojego świata przenikających pomiędzy wymiarami demonów. Któregoś dnia zostaje wezwany do szkoły, a właściwie do tego, co z tej szkoły zostało, aby usunąć z niej niechciane zło. Nie spodziewa się, że oprócz złośliwego chochlika, zastanie tam potężnego demona, który wepchnie go w Szczelinę. Po jakimś czasie Jon budzi się w tej samej szkole, jednak ponad 20 lat wcześniej. Nie wie, dlaczego tu jest i nie wie, jak ma wrócić. Całe szczęście jego obecność zostaje szybko odkryta przez innego Czyściciela, bo już zdążył jako nastolatek wpakować się w kłopoty. Drugim wątkiem w powieści jest wątek Danny’ego, demona, którego dopuszczono do utrzymywania ładu na Ziemi. Danny również jest nastolatkiem i walczy z demonami, jednak stosowane przez niego metody znacząco różnią się od tych, których używa Jonathan. Danny łamie ustalone zasady. I chociaż Jon pragnie jedynie wrócić do swojego świata, będzie musiał rozwiązać problem w przeszłości. Co się stanie, gdy Jon i Danny staną ze sobą twarzą w twarz?

Autor miał bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Uwielbiam czytać o podróżach w czasie, szczelinach, czy portalach umożliwiających zwiedzanie innych rzeczywistości. Tutaj mamy do czynienia jeszcze z walką ze złem w każdym ze światów, przy czym zło nie zawsze okazuje się być złem, a dobro dobrem. Pomysł fajny, jednak do jego realizacji mam pewne zastrzeżenia. Historia początkowo jest dość statyczna, dzieje się niewiele, a na pewno nie tyle, żeby skutecznie pchać akcję do przodu. Później jednak dość mocno się ona rozkręca. Nie brakuje w niej zaskakujących zwrotów akcji, które skutecznie mieszają w głowie, a fabuła zaczyna być bardzo rozbudowana i trochę zawiła. I tu wkrada się do powieści pewien chaos. Wątki przeskakują jeden do drugiego i nie ma w tym jeszcze nic złego, jednak niektóre wydają się być zapchajdziurami. Nawet nie wątki, a rozdziały. Jest na przykład taki moment, w którym podczas jazdy tramwajem, Eryk (duchowny, który zaopiekował się Jonem po przeskoku do przeszłości) i Jonathan muszą zamknąć szczelinę. Wydaje im się, że założyli osłonę, aby Niewidzący (czyli zwykli ludzie) nie zobaczyli, co robią. Jednak w tramwaju jest dziewczyna, która nie tylko widzi Szczelinę, ale też widzi, co robią Czyściciele. Mężczyźni zastanawiają się więc, czy nie ma ona jakichś zdolności właściwych Czyścicielom. I co dalej? Wątek zostaje nagle urwany i w kolejnym rozdziale przechodzimy do rozważań Jona nad tym, czy kupić sobie lody gałkowe, aby w ten sposób lepiej wtopić się w otoczenie. Następnie bohater ratuje z opresji jakiegoś nastolatka artystę i na tym ten rozdział się kończy. Nie, żeby to był istotny szczegół, ale tych lodów nie kupił. Po co więc było w ogóle o tym wspominać? Nie chodzi też o to, że się czepiam. Nie, ostatecznie książka mi się podobała. Uważam jednak, że lepiej by jej zrobiło skupienie się na ważnych, rozpoczętych już wątkach i pociągnięcie ich do końca. Niestety niektórym sprawom i bohaterom poświęcono w powieści zbyt mało uwagi. A niektóre z tych, na których uwaga została skupiona bardziej, pozostały otwarte, czego nie rozumiem. Po lekturze pojawiło się sporo pytań bez odpowiedzi i aż prosi się, aby powstała kolejna część, która wyjaśni wszystkie wątpliwe kwestie.

Liczba stron książki nie zapowiada tego, jak obszerną i rozbudowaną historię otrzymujemy. Na 213 stronach tekst został upakowany gęsto, co nie ułatwia czytania, ale tłumaczy niewielką objętość powieści. Format książki też nie jest standardowy. To coś pomiędzy wersją kieszonkową a normalną. Nie powiem, żebym przepadała za takim formatem i za tak gęsto zapisanym tekstem, tym bardziej, że przeważają w powieści opisy. Dialogów jest zdecydowanie mniej, a szkoda, bo akcja biegłaby trochę szybciej. Na szczęście na dynamikę akcji nie można narzekać. Jest w miarę szybka, chociaż od czasu do czasu zwalniają ją nie zawsze potrzebne fabularne wstawki. Jednak w tym aspekcie jestem zadowolona. Jeśli chodzi o kreację bohaterów, również, z zastrzeżeniem, że charakterystyka postaci drugoplanowych, szczególnie tych wnoszących coś więcej do fabuły, mogłaby być bardziej rozbudowana. Główni bohaterowie to intrygujące i skomplikowane osobowości. Jonathan daje się polubić od razu, mimo zawodu, który wykonuje. Ma trudną przeszłość, która wpłynęła na to, kim się stał. Łatwo go zrozumieć i chętnie się mu kibicuje. Z Dannym idzie trochę bardziej opornie. To pewny siebie demon w skórze nastolatka o czarującej aparycji, skrywający w swoim wnętrzu nie tylko ogrom tajemnic, ale i prawdziwe zło. Mimo pewnych niedociągnięć, które dostrzegam w tej powieści, jestem usatysfakcjonowana lekturą. Oprócz pomysłu, o którym już wspominałam, podoba mi się, jak autor zwodzi czytelnika. Coś, co wydaje nam się pewne, chwilę potem staje się największą niewiadomą. Podobają mi się również sceny walk, ze względu na różnorodność użytej broni, a także magii i z powodu dość szczegółowego ich rozpisania. Książkę czyta się przyjemnie i miło spędza z nią czas. Nie brakuje jej humoru, ale także poważniejszych tonów, zwracających uwagę czytelnika na aktualne w dzisiejszym świecie tematy.

„Szczelina” Kacpra Mielcarka to wielowątkowa powieść science fiction. To interesujący i wciągający debiut, chociaż niepozbawiony wad. Jak na debiut jednak jest bardzo dobrze i już nie mogę doczekać się kolejnych publikacji autora. Liczę oczywiście na ciąg dalszy recenzowanej historii. Polecam!

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-07
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczelina
Szczelina
Kacper Mielcarek
7/10

Gdyby nie Czyściciele, pogrążyłby się w chaosie, dręczony przez przenikające pomiędzy wymiarami demony. Jonathan, czterdziestoletni Czyściciel, wpada w Szczelinę pomiędzy światami i w wyniku nieokreś...

Komentarze
Szczelina
Szczelina
Kacper Mielcarek
7/10
Gdyby nie Czyściciele, pogrążyłby się w chaosie, dręczony przez przenikające pomiędzy wymiarami demony. Jonathan, czterdziestoletni Czyściciel, wpada w Szczelinę pomiędzy światami i w wyniku nieokreś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zagrajmy w "orzeł czy reszka" i odnieśmy to świata jako miejsca do życia? Awers to środowisko jakie znamy, natomiast rewers to jego mroczne odbicie, druga strona medalu. Co wam wypadło? Jako istota, ...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Sci-fi to nie jest literatura, która siedzi głęboko w moim sercu. Myślę, że wręcz przeciwnie. To taki rodzaj książek, które czytuję bardzo, bardzo rzadko i raczej nie należą do obszernych. Jednakże t...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka
Stroiciel fortepianów
Nastrojowa, melancholijna opowieść

„Stroiciel fortepianów” to wyjątkowa, chociaż zaledwie 100-stronicowa opowieść, która w subtelny i poetycki sposób ukazuje życie, ludzkie rozczarowania i utracone marzen...

Recenzja książki Stroiciel fortepianów

Nowe recenzje

SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Stary Rzym w nowej odsłonie
@konrad.mora...:

Sądzę, że gdy Mary Beard kreśliła ostatnie litery swego dzieła pt. "SPQR. Historia Starożytnego Rzymu" to musiała przem...

Recenzja książki SPQR. Historia starożytnego Rzymu
Każdego dnia
O rodzinie słów kilka
@Szarym.okiem:

Nie oceniaj książki po okładce. Ale czy to nie ona właśnie jest tym pierwszym impulsem, który sprawia, że sięgamy po da...

Recenzja książki Każdego dnia
Rozgrzej moje serce
Rozgrzej moje serce
@Zaczytany.p...:

"Rozgrzej moje serce " ~ A. Sour (współpraca reklamowa z wydawnictwem) [...] – Czuję, jak odpływasz w moich ramionach...

Recenzja książki Rozgrzej moje serce
© 2007 - 2024 nakanapie.pl