12 dni świąt Dasha i Lily recenzja

Całkiem sympatycznie :)

Autor: @Rozchelstana_Owca ·1 minuta
2020-12-26
Skomentuj
3 Polubienia
Kolejny raz spotykam Dasha i Lily – nie długo Wam opowiem jak w ogóle się to stało! – tym razem jednak nasza parka ma o wiele trudniejsze sprawy na głowie. Okazało się po tym jak historia do mnie trafiła, że mój wspaniały małżonek dorwał tę historię w jej pierwszym wydaniu! I tak oto w mojej biblioteczce zamieszkały dwie wersje tej samej opowieści. Broń Boże wcale nie uważam, że to źle, ale nigdy nie miałam ani tym bardziej nie planowałam, by mieć podwójne wydanie, a jednak teraz jak się im przyglądam, okazuje się, że to wspaniała sprawa.

Lily przeżywa to jak jej dziadek choruje, a Dash podejmuje próbę ratowania tego co jest między nimi. Dziewczyna na tyle mocno przeżywa to co się dzieje w jej życiu, że wszystkie wcześniejsze wesołe i pozytywne sprawy przestały mieć znaczenie. Ich codzienność wywraca się o 180 stopni, a cała sytuacja coraz bardziej przypomina nostalgię i monotonię niż wzajemne wsparcie. W sporej mierze zderzamy się z tym jak Lily bardzo się zmienia pod wpływem negatywów. Oczywiście to zrozumiała sprawa, ale po prostu z radosnej babeczki staje się po prostu smutnym cieniem.

Bardzo dużym plusem tej powieści jest fakt, że Autorzy doskonale poradzili sobie z pisaniem historii o młodzieży. Jakby nie patrząc świat gna do przodu, a dzisiejsi młodzi ludzie niestety napawają mnie strachem. Tutaj jednak mamy parę nastolatków, którzy po prostu są, po prostu umieją cieszyć się z mniejszych czy większych spraw, ale umieją też przejmować się i pokazać swoją dojrzewającą stronę osobowości. W końcu nie każdy przejął by się chorym członkiem rodziny tylko jednak nadal dbał o własne interesy. Tutaj tego nie ma. Lily faktycznie chwilami była denerwująca, ale (jak zawsze zresztą) uważam to za mocny argument do czytania. Czyż nie jest sztuką wykreować bohatera, którego macie ochotę ochrzanić i postawić do pionu?

Całokształtem bardzo przyjemna historia (a raczej jej kontynuacja, więc niezbędne jest znać początek), język pisarzy stworzony jak dla mnie. Bohaterów nie da się nie polubić, nawet jeśli późniejsze zdarzenia mają ogromne znaczenie na ich przemianę, po prostu nie da się ich nie lubić. Myślę, że jeżeli będzie kolejny tom przygód tej dwójki to mur beton będzie przeze mnie czytane!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-22
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
12 dni świąt Dasha i Lily
2 wydania
12 dni świąt Dasha i Lily
Rachel Cohn, David Levithan
7.6/10

Drugie spotkanie z książkowymi i serialowymi bohaterami oraz świątecznym Nowym Jorkiem. Kontynuacja powieści „Dash i Lily”. Do Gwiazdki zostało tylko dwanaście dni. Dash i Lily są wciąż razem,...

Komentarze
12 dni świąt Dasha i Lily
2 wydania
12 dni świąt Dasha i Lily
Rachel Cohn, David Levithan
7.6/10
Drugie spotkanie z książkowymi i serialowymi bohaterami oraz świątecznym Nowym Jorkiem. Kontynuacja powieści „Dash i Lily”. Do Gwiazdki zostało tylko dwanaście dni. Dash i Lily są wciąż razem,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Skoro mamy czas świąteczny, to przychodzę z recenzją książki w tym klimacie. "12 dni świąt Dasha i Lily" jest kontynuacją pozycji "Księgi wyzwań Dasha i Lily". Przyznaję się, że pierwszej części nie ...

@myreadingimagination @myreadingimagination

Lily i Dash poznali się w Boże Narodzenie. Dash nigdy nie przepadał za świętami. Uważał je za okres pełen hipokryzji, bo nie lubić kogoś przez cały rok i nagle darować mu prezent od serca? Klepać fra...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @Rozchelstana_Owca

Smak adrenaliny
Idealny tytuł na popołudniowy chill!

Każdy czeka na jakąś premierę – przynajmniej tą ze świata książkowego. Takich premier mam masę, ale zawsze staram się zerkać na Autorów, których szczególnie sobie cenię....

Recenzja książki Smak adrenaliny
Beginning Moon
Emocjonalny wózek kolorów!

Mając za sobą kilka takich relacji, mając młodszego od siebie małżonka, po dziś dzień uwielbiam powieści z różnicą wieku. I zupełnie nie ma dla mnie znaczenia, czy ta ró...

Recenzja książki Beginning Moon

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl