Dzisiaj mam przyjemność przedstawić Wam dwie bardzo sympatyczne... Muchy ;)
Hmmm, kto by pomyślał, że powstanie książka o muchach... I na dodatek będzie to książka dla dzieci, którą przeczytaliśmy z ogromną przyjemnością.
Chyba nie dziwi Was moje zdziwienie :) ? No powiedzcie sami czy lubicie muchy? U nas w domu nie są one zbytnio pożądanymi gośćmi, jednak po przeczytaniu tej ksiażki, chyba zaczniemy zupełnie inaczej je odbierać :)
Dobrze, że mamy zimę i żadnych much w domu nie znajdziemy, bo w przeciwnym wypadku zamiast z klepką, biegałabym za nimi z lupą, żeby zobaczyć czy przypadkiem nie mają na sobie kapci, albo przeciwsłonecznych okularów :P
Tak się rozpisałam, a nie napisałam jeszcze nawet o czym dokładniej ta książka opowiada :)
Bzyk Brzęk jest muchówką. Mieszka w pewnym domu z ludźmi rzecz jasna, ale mimo wspólnego mieszkania nie są oni zbyt przyjaźnie do niego nastawieni i niestety czuje się on samotny...
Pewnego razu w domu spotyka coś czarnego, tłustego i włochatego. Okazuje się, że jest to mucha - Rączyca Czarnonoga, która bez zbędnych ceregieli każe nazywać się ciocią i wprowadza się do czerwonej doniczki stojącej na parapecie. Od tamtej pory Bzyk i ciocia bardzo się zaprzyjaźniają i spotyka ich masa ciekawych (z punktu widzenia muchy) przygód :)
Wiecie, że mucha też ma marzenia? A jasne, że ma...
Bzykowi na przykład wymarzyło się zostać tygrysem ze skrzydełkami :)
A wiedzieliście, że idealnym lodowiskiem dla muchy może zostać zamarznięta zupa ogórkowa?
W książce spotkamy się tez z wyjątkowym pająkiem, który nie je much, z molem mieszkającym w szafie, z bezdomnym ślimakiem, skocznym pasikonikiem i wieloma innymi interesującymi stworzeniami.
Moim zdaniem książeczka jest świetna :) Bardzo zabawna, w ciekawy sposób opowiadająca nam o wielu przygodach i perypetiach dwóch uroczych (na swój sposób) much :)
Mądre rady cioci na pewno nie raz dotyczyć mogłyby naszych dzieci, dlatego powiem Wam, że książka bez wątpienia pomoże, a może i nauczy nie jedno dziecko w zrozumieniu różnych spraw, odczuć...
Ilustracje są... muchowe :) Bardzo kolorowe i sympatyczne.
Według oznaczenia na okładce, książka przeznaczona jest dla dzieci w wieku 4+ , ja przeczytałam ją z 3,5-latkiem i mieliśmy przy niej nie jednokrotnie niezły ubaw :)
Na pewno w przyszłości jeszcze wiele razy do niej wrócimy.
Naprawdę polecam :)