Na wstępie recenzji muszę zaznaczyć od razu, że nie jest to książka dla wszystkich, tj. dla szerokiego bądź masowego grona osób, a raczej polecałabym jej lekturę czytelnikom-pasjonatom nauk humanistyczno-społecznych lub osobom z wykształceniem pedagogicznym (w chociaż najmniejszym stopniu formalnym) bądź filozoficznym. Otóż te 2 wymienione dyscypliny naukowe są tu dominujące i ich wybrane zakresy zostały tu poprzeplatane. A jakie dokładnie?
Nazwałabym to łącznie i ogólnie jako nowoczesne spojrzenie na edukację autorstwa M. Lipmana. Autor opowiada tu o (nie)swoich spostrzeżeniach, obserwacjach i propozycjach w sposób dość konkretny, a zarazem naukowy i refleksyjny. Książka dotyczy jego koncepcji, ale nie tylko, bowiem pokazuje on także początki nurtu myślenia krytycznego, jak i jego kontynuatorów, w jakim gronie sam Lipman się znalazł. Jego program zwany „Filozofią dla dzieci” został tu w sposób szczegółowy i dość teoretyczny przedstawiony. Całość jednak rozważań wychodzi poza samą propozycję wspomnianego filozofa edukacji, a odnosi się do szerokiego zjawiska: myślenia. Możemy poczytać głównie o myśleniu krytycznym, ale także twórczym, refleksyjnym czy tzw. „troskliwym”, związanym z wartościami i różnymi innymi rodzajami wyróżnionego procesu poznawczego. Podjęta tematyka została przedstawiona na gruncie transdyscyplinarnym, z dużym akcentem postawionym na dorobku XX-wiecznych filozofów i pedagogów.
Autor porusza tu również tematy poboczne, tj.: wspólnotę dociekania, kwestie normatywne i aksjologiczne, etapy rozwiązywania problemów, alternatywne podejścia dydaktyczne, teorie umysłu itd. Nie stroni także od krytyki dotychczasowego (dla niego) systemu edukacji, wskazując i wypunktowując jego wady, a zarazem podsuwając gotowe i możliwe do zastosowania drogi wyjścia metodycznego w kierunku edukacji skoncentrowanej na – jak można się domyślić – myśleniu, refleksji czy w oparciu o zasadę racjonalności. Ponadto można się sporo dowiedzieć o wielu paradygmatach edukacyjnych, zjawiskach z zakresu logiki (rozumianej jako dyscypliny naukowej) oraz sztuki dialogu. Warto jednocześnie podkreślić, iż autor nie przekonuje cały czas o słuszności obranej przez siebie drogi, a nierzadko wręcz wchodzi w polemikę nad jej słusznością i pokazuje, że nie jest do końca idealna, próbując być w ten sposób bardziej obiektywnym, moim zdaniem. To, co również na plus, jeśli chodzi o całość publikacji, to bibliografia, indeks nazwisk i przedmiotów – książka jest naprawdę rzetelnie napisana i nie jest „wyssana z palca”.
Mamy więc do czynienia z lekturą wymagającą chwili do namysłu i możliwości zatrzymania się nad czytanymi słowami. Z publikacją naukową, która jest dedykowana swoistej grupie odbiorców. O której zarazem nie mówi się wiele (lub w ogóle) w Polsce na studiach pedagogicznych (a przynajmniej ja się z tym nie spotkałam w ciągu mojej pięcioletniej przygody), a o której, w mojej ocenie, warto przynajmniej mimochodem wspomnieć w kontekście doktryn pedagogicznych czy alternatywnych podejść względem edukacji.
*Książka została otrzymana za pośrednictwem portalu nakanapie.pl (dzięki!)