RECENZJA
„BURN ME”
AUTOR: K.C. HIDDENSTORM
WYDAWNICTWO: YAVI
PASCAL
„..., całkowite przeciwieństwo pierwszego, był o wiele bardziej mroczny. I to właśnie tamtędy chłopak postanowił się udać. Trudno przezwyciężyć stare nawyki, jeszcze trudniej odwzorować cokolwiek innego, jeśli w życiu poznało się tylko to, co złe. A ta głodna bestia gdzieś w nim chciała nakarmić się światłem Avy”.
„Burn me” to lekka, wciągająca młodzieżówka, w której nowy początek, rodzące się uczucie, bunt, skomplikowane relacje rodzinne, niebezpieczeństwo, tajemnice i życie na krawędzi to główny wątek tej historii. Historia przepełniona ogromem emocji, która wciąga od już od pierwszych stron.
Zobaczymy, jak główna bohaterka wpada w sieć miłości i leci do niej niczym ćma do światła, nie bacząc, że to uczucie może zaprowadzić ja w czeluście piekła i zmierza prosto w ogień, który może spalić.
Autorka świetnie i w bardzo ciekawy sposób oddaje świat nastolatków i ich problemy, z którymi się zmagają. Pokazuje jak problemy z rodzicami, niezrozumienie otaczającego świata, zagubienie, sprzeczne uczucia, myśli, ogarniające ich emocje, z którymi nie mogą, sobie poradzić, zmienia ich życie w koszmar.
Okładka zaczarowała mnie, jest przepiękna.
Autorka ma niesamowicie lekki i przyjemny styl, który wciąga, a przez książkę dosłownie się płynie.
Napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Avy i Willa, dzięki temu możemy poznać ich dokładniej, zobaczyć ich emocje, uczucia i strach, który w nich siedzi. Zobaczymy ich wybory i to jak jakąś niewidzialna nic oplata ich i ciągnie ku sobie.
Bohaterzy świetnie wykreowani, różnorodni, pełni leków, bólu, siedzących w nich skrajnych uczuć, emocji, które dosłownie wylewają się z nich, co czyniło ich bardzo realnymi.
Ciekawą postacią był Will, który intrygował mnie tajemniczym mrokiem, którym się otaczał i krył pod różnymi maskami. Szybka jazda i szybkie znajomości były dla niego tym, czego potrzebował. Zamknięty w przeszłości, podąża przez ciemność, która go otacza.
Jednak pojawienie się Avy na jego drodze, wszystko zmienia, a ona wymykała się stereotypom, co go do niej ciągnęło.
Ava to inteligentna, antyspołeczna dziewczyna zamknięta w swoim świecie. Niewinna, wrażliwa, emocje wręcz w niej buzują i nie umie się z nimi uporać, co powoduje, u niej wiele histerii. Szybko wpadała ze skrajności w skrajność, gubiąc się we własnych uczuciach. A Will powodował, że wszystkie opory znikały i coś ją popychało ku chłopakowi, zdrowy rozsądek nie mógł ją powstrzymać, aby szła w tamtym kierunku.
„Dobrze wiedział, co to, jednak paniczne nie chciał tego nazywać. Wtedy stałoby się nieodwracalnie prawdziwe. I na nic było wmawianie sobie, że lepiej będzie, jeśli zostawi to tak, jak jest, że tak będzie bezpieczniej, ...”
Ava Hutton przeprowadza się do niewielkiego miasteczka, w którym jej matka postanowiła zamieszkać u boku wymarzonego mężczyzny.
Jednak dziewczyna nie umie poradzić sobie z tą sytuacją. Jeden dzień, jedno wydarzenie powoduje, że jej świat zmienia diametralnie, a wszystko, gdy poznaje Willa Woolwortha.
Przypadkowe spotkanie okazuje się liną wiodącą prosto do piekła i chaosem, który prowadzi prosto w ogień.
-Z czym przyjdzie zmierzyć się Avie?
-Czy znajomość z Willem, zaprowadzi ja do piekła emocji?
-Czy Will przełamie jej niewidzialny opór?
-Jakie tajemnice skrywa chłopak?
-Jakie intencje ma Will wobec dziewczyny, czy jest z nią szczery, czy tylko bawi się nią?
-Czy ich rodzące się uczucia zmienią wszystko w ich życiu?
-Czy Ava zmierza prosto w ogień?
Polecam.