Buldożer recenzja

Buldożer

Autor: @Gosia ·2 minuty
2024-02-29
Skomentuj
2 Polubienia
„Buldożer” to debiutancka powieść Moniki Brańskiej, po którą sięgnęłam z wielkim zaciekawieniem, po pierwsze dlatego, że uwielbiam sięgać po debiuty, które pozwalają na odkrywanie nowych, wspaniałych autorów, ale również dlatego, że zaintrygował mnie opis oraz trudny temat, jakim jest osaczenie w związku.
Kamila i Filip to dwoje młodych ludzi, którzy poznają się przypadkowo i od tego czasu stają się parą idealną. On przystojny, opiekuńczy i bogaty ona ładna, sympatyczna i totalnie zauroczona. Para coraz bardziej angażuje się w związek, a Filip z każdym kolejnym ruchem staje się coraz bardziej zachłanny, chcąc zachować Kamilę tylko dla siebie. W końcu postanawia dołączyć do niej na uczelni, aby mieć pod kontrolą każdy moment jej życia. To wtedy Kamila zaczyna orientować się, że mężczyzna próbuje ją kontrolować i zanadto osaczyć. Mimo to jednak decyduje się, aby z nim zamieszkać. Filip stopniowo zaczyna kontrolować życie Kamili, odsuwając ją od znajomych, przyjaciół, ale również od rodziny. To właśnie wtedy Kamila zaczyna orientować się, co tak naprawdę dzieje się w jej życiu, ale jak to zwykle bywa, jest już za późno.
Filip to mężczyzna niezwykle zaborczy uwielbia wszystko kontrolować i nie znosi sprzeciwu. W życiu wszystko powinno dla niego układać się dokładnie tak, jak sam to zaplanował. Kamila natomiast zaślepiona miłością i chęcią bycia szczęśliwą nie zauważa pierwszych syndromów, które już od dawna wskazywały na zaborczość chłopaka, jego osaczenie i wręcz pozbawienie zdolności samodzielnego decydowania o sobie i swoim życiu.
„Buldożer” to książka, która mnie wciągnęła. Nie jest ona długo, dlatego czyta się bardzo szybko. Miała ona pewne niedociągnięcia, momentami irytowało mnie zachowanie głównej bohaterki, która podejmowała irracjonalne decyzje, jednak nie chcę jej również oceniać, bo człowiek zaślepiony uczuciem często podejmuje decyzje, których później sam nie rozumie. Nie można też nikogo winić, za chęć ułożenia sobie życia i dawania szansy komuś, kto jak się później okazuje, na nią nie zasłużył. Jednak ta książka może być świetną przestrogą dla młodych kobiet, które często same nie zauważają pierwszych syndromów zazdrości mężczyzny, która zaczyna przypominać zaborczość i obsesję. Kobieta sama, podobnie jak Kamila, może to dostrzec, gdy okaże się za późno.
Mnie książkę czytało się bardzo dobrze, a zakończenie bardzo mnie zaskoczyło. Nie ukrywam, że liczę na kontynuację i możliwość poznania dalszych losów Kamili.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-29
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Buldożer
Buldożer
Monika Brańska
8/10

Gdy miłość okazuje się więzieniem… Kamila i Filip poznali się przez przypadek i od tamtej pory tworzą pozornie idealną parę. Dla dziewczyny jej partner jest niczym chodzący ideał: przystojny, czaruj...

Komentarze
Buldożer
Buldożer
Monika Brańska
8/10
Gdy miłość okazuje się więzieniem… Kamila i Filip poznali się przez przypadek i od tamtej pory tworzą pozornie idealną parę. Dla dziewczyny jej partner jest niczym chodzący ideał: przystojny, czaruj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dawno nie czytałam tak irytującej książki. "Buldożer" to debiutancka powieść Moniki Brańskiej, która w teorii miała być thrillerem, ale daleko jej do tego gatunku. Bardzo powolna fabuła, w której bra...

@Szarym.okiem @Szarym.okiem

Miłość to uczucie, które najczęściej nas uskrzydla, dodaje pewności siebie i sprawia, że jesteśmy tak po prostu szczęśliwi. Niestety czasem trafiając na nieodpowiednią osobę wikłamy się w toksyczny z...

@iszmolda @iszmolda

Pozostałe recenzje @Gosia

Oops!
Oops

„Oops!” Moniki Cieluch to idealna lektura na wieczór po ciężkim dniu! Nie znałam wcześniej twórczości autorki, ale dosłownie przepadłam! Autorka ma niezwykle lekki styl,...

Recenzja książki Oops!
Rzeźbiarz kości
Rzeźbiarz kości

„Rzeźbiarz kości” Wojciecha Kulawskiego to moje kolejne spotkanie z twórczością autora i po raz kolejny autor sprawia, że nie mam ochoty odkładać książki, póki nie pozna...

Recenzja książki Rzeźbiarz kości

Nowe recenzje

Ostatnia noc Aurory
ŚWIAT, KTÓRY ZAMKNĄŁ OCZY
@renata.chico1:

Nizina Padańska wydaje się być mało interesującym rejonem Włoch. To nie tutaj skupia się turystyka tego kraju...

Recenzja książki Ostatnia noc Aurory
Milion powodów
Od wroga do miłości
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki Czy jakaś tegoroczna Premiera weszła wam w głowę tak bardzo ,że stwierdziliście że musicie ją mieć?...

Recenzja książki Milion powodów
Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Jestem Bond... literacki James Bond!
@belus15:

James Bond jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina akcji i sensacji, jaka istniała do tej pory, jaka istn...

Recenzja książki Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
© 2007 - 2025 nakanapie.pl