Bujda recenzja

"Na szczęście okazało się, że to tylko niewinna bzdura, nieprawda czy inna bujda."

Na pierwszy rzut oka Kalina wydaje się trudną nastolatką, która nie docenia tego co ma.
Jesteści ciekawi, co kryje się za tym wizerunkiem? Chcecie wiedzieć, jak zmieniło się zachowanie bohaterki od czasu samobójstwa jej siostry? Jak wpłynęło na nią to, że przez przypadek stała się świadkiem morderstwa?
Uprzedzam, to nie jest łatwa i przyjemna historia. To powieść, która ukazuje bez zbędnych upiększeń rzeczywistość i to tę, w której zło brutalnie rozprzestrzenia swoje macki. Ale to też książka, która zostawia w duszy głęboki ślad.
Jesteście na nią gotowi?

Przyznam, że pierwsze fragmenty powieści były dla mnie trudne. Nie mogłam wczuć się w sytuację Kaliny, której zachowanie wydawało mi się pełne zgrzytów. Dopiero później odkryłam, że to efekt mających w przeszłości wydarzeń, że bohaterka mierzy się z konsekwencjami tego, co miało miejsce jakiś czas temu. Co więcej, w miarę rozwoju akcji dziewczyna dowiaduje się coraz to nowych rzeczy, które rzucają światło na wcześniejsze wypadki. Okazuje się, że wszystko to, w co wierzyła do tej pory, to jedna wielka bujda.

Przestawione w powieści wydarzenia gmatwają się w miarę rozwoju akcji, aż w końcu, niczym po nitce do kłębka, dochodzimy do zatrważającego finału. Poznajemy prawdę, która szokuje i skłania do refleksji nad ludzką naturą.
Zaskakujące odkrycia uderzają w Kalinę z ogromną siłą, pozbawiając ją oparcia w życiu. Oszukana bez skrupułów dziewczyna ma wrażenie, że jej świat się nagle zawalił. Czy będzie umiała sobie z tym poradzić, a co więcej, wesprzeć w trudnych chwiach nowopoznanego chłopaka, Dawida?

Wyrazy uznania dla Agnieszki Kulbat, która tak umiejętnie potrafiła oddać emocje targające bohaterami. Czułam je, niemal przenikały przez kartki i wdzierały się do mojego serca, przez co współodczuwałam z Kaliną i Dawidem ich przeżycia. Trudne i bolesne, które już na zawsze zdeterminują ich światopogląd. Jestem pełna podziwu dla całokształtu powieści, która zaskakuje fabułą, a także niesie ze sobą ważne przesłanie. Autorka zwraca w niej uwagę na problemy młodych ludzi z samooceną, na ich emocjonalne podejście do krytyki oraz fakt, że za zasłoną ich niewłaściwego zachowania mogą stać trudne dla nich doświadczenia. Nie powinniśmy pochopnie oceniać innych ludzi, gdyż nasza opinia może kogoś dotkliwie zranić i podkopać jego wiarę we własne możliwości. Wrażliwość nie jest w modzie, dlatego nastolatki tak chętnie ukrywają ją nakładając maskę.

"Bujda" to rewelacyjna powieść, która wyróżnia się nieszablonowością. W tej historii ciężko się domyślić zakończenia, a bohaterowie, tacy zwykli i nieidealni, bardzo szybko zaskarbiają sobie naszą sympatię.
Szczerze polecam!

Moja ocena 9/10.