„Broken elf king” to książka o pięknej okładce, która przyciąga wzrok, w taki sposób, że nie można go od niej oderwać. Nie skłamię jeśli powiem, że czekałam na nią, chciałam przeczytać coś, co sprawi, że będzie przyjemnie, niezobowiązująco, dla relaksu. Najnowsza książka Lei Stone taka właśnie jest. Czy lubicie motyw aranżowanego małżeństwa? Nie mam nic przeciwko temu, sprawia, że niektóre historie są ciekawsze, świeższe i dają ciekawe możliwości. Życie bywa przewrotne, czasami znajdujemy się w momencie, kiedy mamy przy gardle przyłożony przysłowiowy nóż. Bohaterka była zmuszona wziąć pożyczkę, której wiedziała, że nie będzie miała szans spłacić, jednak nie liczyło się dla niej to, ale pomoc, którą dzięki niej będzie mogła ofiarować. Czasami konsekwencje bywają bezlitosne i dopadają nas znacznie szybciej niż będziemy w stanie przewidzieć.
Główną bohaterką książki autorstwa Lei Stone pod tytułem „Broken elf king” jest Kailani, kobieta nie miała wyjścia, sytuacja zmusiła ją do tego, aby wziąć pożyczkę, której nie będzie w stanie spłacić. Jej ciotka potrzebowała leków, a czas odgrywał tutaj znaczącą rolę. Nie przewidziała jednak tego, że tak szybko będzie musiała oddać, co pożyczyła. Kailani została wywieziona do królestwa elfów otrzymując status niewolnicy. Została sprzedana do pałacu, czego nie spodziewała się i nie przewidziała w najśmielszych snach. Została asystentką samego króla elfów. Musi pracować w pałacu przez pięć długich lat, naturalnie mógł ją spotkać znacznie gorszy los, tylko czy uda jej się tam przetrwać? Czy król elfów okaże jej miłosierdzie, czy gniew? Król Raife jest bogaty, inteligentny i przystojny, musi jednak zapewnić swojemu rodowi ciągłość, aby zyskać fundusze potrzebne na działania militarne. Czy Kailani uda się znaleźć odpowiednią kobietę? Raife jest dość wybredny, każda panna nadesłana przez radę zostaje odprawiona z kwitkiem. Zamiast tego sam znajduje idealne rozwiązanie, czy Kailani zgodzi się na to, by zostać małżonką króla? Czy ten fałsz będzie fortelem, czy może czymś więcej?
„Broken elf king” ukazuje historię, która nie dzieje się zbyt pospiesznie, bohaterowie niezbyt szybko przyznają się przed sobą, co tak właściwie dzieje się w ich głowach i sercach. Król zbudował wokół swojego serca twardy mur, co jest łatwe do zrozumienia, gdy pozna się jego historię, a Kailani musi się bardzo postarać, aby pokazać mu, że bycie z nią jest o wiele lepsze niż bez niej. Podoba mi się, że wszystkie jej próby wydają się spełznąć na niczym, dopóki jego mur całkowicie się rozpadł. Styl pisania autorki fascynuje mnie coraz bardziej, ze względu na dbałość o szczegóły, jakie wkłada w swoją opowieść, oraz kreację bohaterów, miejsc i fabuły, które sprawiają, że czytelnik jest usatysfakcjonowany tym, co otrzymał. „Broken elf king” wcale mnie nie zawiódł, a wręcz przeciwnie, podtrzymał moje oczekiwania i sprawił, że byłam zadowolona. Być może wiele tutaj wydaje się powierzchowne, ale nie przeszkadzało mi to, zwłaszcza, że historia jest opowiedziana w sposób zabawny i trzymający w napięciu. Podobał mi się rozwój bohaterów, a lektura sprawiła mi dużo frajdy. Historia miłosna różni się od historii Valdrena i Arweny, ale mimo wszystko stanowi udane połączenie fantastyki, romansu i suspensu.