Książka Elizy Szafran - "Piekielna intryga" opisuje losy dwójki osób, którzy pochodzą z zupełnie innych światów, a jednak los pcha ich ku sobie. Oh, nie tylko los, a również pewna staruszka..
Alexander Evans ma trzydzieści lat i wszystko o czym mógł sobie marzyć. Dzięki dobrze zarządzanemu biznesowi ma pieniądze, pozycję i każdą kobietę, której zapragnie. Według jego babci jedyne czego mu brakuje to partnerka obok. Jako największy udziałowiec w rodzinnej firmie ma władzę komu ją przekaże, dlatego Alexander na zbliżający się bal charytatywny postanawia zabrać ze sobą kobietę. Wpada na pomysł, że zatrudni osobę, która będzie udawać jego partnerkę i zatrzyma na chwilę zapędy babci. Przez splot zdarzeń agencja przesyła do niego Amelię. Kobietę, którą wcześniej wylał z pracy. Gdy dziewczyna dowiaduje się komu ma towarzyszyć nie jest zachwycona, jednak w obecnej sytuacji pieniądze są jej bardzo potrzebne, dlatego rozpoczyna się gra, która doprowadzi ich do..
Oczywiście Wam tego nie zdradzę. Jednak myślę, że w tym temacie nie będzie dużego zaskoczenia to jeśli chodzi o przebieg całej fabuły, to i tak z pewnością autorka wielokrotnie zrobi na Was pozytywne wrażenie, tak bardzo jak na mnie. “Piekielna intryga” jest książką przepełnioną dużą dawką humoru i emocjami, które skradną niejedno serce.
Amelia to postać, która bardzo mi zaimponowała. Miała swój honor i zasady, którymi się kierowała. Jej niezdarność była słodka, jednak czasami miałam wrażenie, że trzeba trzymać od niej z dala wszystkie niebezpieczne przedmioty. To jak zwraca się do Alexandra i to jaki autorka wprowadziła cięty język jeśli chodzi o tą postać to mistrzostwo. Zapewne użyje tego zwrotu w tej recenzji wiele razy, jednak jej gafy wywoływały u mnie automatycznie uśmiech na twarzy.
A to chyba wszystko za sprawą pióra autorki, która skradła moje serce już na samym początku. Jestem ogromną fanką takich lekkich książek, ponieważ zawsze wprowadzają mnie w świetny nastrój.
Alexander czyt. Pan Dupek to postać, która z początku nie wydaje się dla czytelnika atrakcyjna. Bardzo pewny siebie mężczyzna, który nie znosi sprzeciwu. Wszystko musi układać się po jego myśli. Jego współpracownicy nie przepadają za nim, ponieważ w swoim fachu jest perfekcjonistą. Dopiero relacja z Amelia pokazuje nam, że nie jest taki zły za jakiego mieliśmy go od początku historii. Ma ogromną słabość do swojej babci i zdecydowanie nie potrafi oprzeć się jej urokowi. Muszę przyznać, że jako postać bardzo się rozwinął i w książkę przeszedł największą metamorfozę. Przyznam, że lubię takie postacie, ponieważ ten kontrast pomiędzy tym jak zachowują się na początku, a tym jacy są na zakończenie jest zawsze dla mnie bardzo atrakcyjny.
Myślę, że i tak największą "furorę" zrobi babcia Alexandra. Nie zliczę ile razy ta kobieta sprawiła, że miałam uśmiech od ucha do ucha. Nie znosiła sprzeciwu i z całych sił chciała połączyć Alexandra i Amelię. To kobieta o dużej wyobraźni, która z pewnością sprawi, że wasz dzień będzie lepszy i z waszej twarzy nie będzie schodził uśmiech.
Podsumowując "Piekielna intryga" jest książka dla każdego. To lekka historia opowiadająca losy dwójki zupełnie innych charakterów, które będą musiały przejść długa drogę aby wspólnie się dostroić. Jestem pewna, że przy tej historii nie będziecie narzekać, a czytać ja będziecie z uśmiechem na twarzy, ponieważ inaczej się nie da. Książka ta z pewnością spodoba się zarówno młodszej jak i strasznej publice, która uwielbia sięgać po lekkie romanse z pięknym wątkiem romantycznym, zabawnymi docinkami i bohaterami, których nie da się nie kochać. Gorąco polecam Wam tą historię i gwarantuje, że będziecie zachwyceni tak bardzo jak ja.