Bolesława Prusa chyba nie trzeba nikomu przedstawiać, jednak napiszę o nim kilka słów. Właściwie, Bolesław to tylko pseudonim. Tak naprawdę autor nazywał się Aleksander Głowacki, herbu Prus I. Pracował w banku i dorabiał jako dziennikarz, pisywał m. in. do "Niwy", "Opiekuna domowego" czy "Kuriera Warszawskiego". Jego pierwsze dzieła beletrystyczne nie zapowiadały późniejszego sukcesu. Pierwotnie "Lalka" ukazywała się w odcinkach na łamach "Kuriera Codziennego", a następnie w roku 1890 ukazało się wydanie książkowe powieści.
Stanisław Wokulski, główny bohater, czterdziestosześcioletni kupiec galanteryjny, który zakochuje się w nieodpowiedniej kobiecie. Z miłości wyjeżdża za granicę, gdzie zdobywa ogromny majątek. Tylko po to, aby włączyć się w życie arystokracji. Po powrocie do kraju jest krytykowany, a na jego temat krążą różne plotki. Ślepo stara się przypodobać pannie Łęckiej, pomimo iż wiele osób mu to odradza. Pomaga finansowo jej rodzinie, stara się żyć jak arystokrata. Mimo wysiłków kobieta nadal traktuje go jak zwykłego kupca i nie uważa jego kandydatury na męża za poważną. Izabela jest kobietą, która chce żyć na wysokim poziomie, lubi ze wszystkimi flirtować i nie potrafi zdecydować się na jednego mężczyznę. Wokulski początkowo nie widzi większego problemu i nie wierzy iż Łęcka może być złą kobietą. Dopiero podsłuchana rozmowa uświadamia go w przekonaniu jaki był głupi ślepo wierząc w jej niewinność. Swego rodzaju zdrada niszczy go psychicznie i doprowadza do ruiny...
W swojej powieści Bolesław Prus ukazał życie XIX wiecznej Warszawy. Zacofanie cywilizacyjne kraju spowodowane obojętnością, brakiem zainteresowania oraz samowolą klas wyższych. Z powyższymi problemami łączy się również ciasnota oraz ograniczenie mieszczan, którzy nie potrafią dążyć do rozwoju ustroju kapitalistycznego podobnego do tego na zachodzie Europy. Autor przedstawia również rozdźwięk między ostatnimi romantykami (Rzecki), bohaterami, których poglądy kształtują się gdzieś pomiędzy romantyzmem a pozytywizmem (Wokulski) i w końcu pozytywistów, którzy dążą do zupełnie innej idei rozwoju kraju (Ochocki, studenci). Prus sam określił temat "Lalki" słowami "przedstawić naszych polskich idealistów na tle społecznego rozkładu". Tworząc więc panoramę Warszawy ukazał różnice pomiędzy bogatą oraz biedną częścią miasta, pomiędzy biednymi a bogatą i często próżną arystokracją. Tym samym ukazał autodestrukcyjny rozkład społeczeństwa dążącego do przyjemnego życia "mlekiem i miodem płynącego" w konflikcie z idealistami, którzy patrzyli przed siebie i myśleli o przyszłości, a nie tylko tym co "tu i teraz". Mieli własne idee prowadzące do rozwoju intelektualnego i społecznego.
Osobiście uważam iż "Lalka" nie jest powieścią kiepską. Pozwala poznać sytuację Polski w XIX, oraz ocenić różnicę panujące w tamtejszym społeczeństwie. Książkę czytało mi się dość dobrze, jednak czasami była nudna, wręcz męcząca. Zwłaszcza jeśli chodzi o "Pamiętniki starego subiekta" lub rozważania Wokulskiego na temat panny Łęckiej. Przy odrobienie wysiłku i kilku zaśnięciach udało mi się jednak dobrnąć do końca i uważam, że było warto. To jedna z lepszych powieści wśród obowiązkowych lektur szkolnych (których bardzo nie lubię, zapewne dlatego, że są obowiązkowe, a nie od dziś wiadomo, że nikt nie lubi obowiązków ;)).
Moja ocena 6/10