Błyszczące sześciany recenzja

Dex Carster- Błyszczące sześciany
To co już na samym początku z pewnością muszę przyznać autorowi książki, to mega oryginalny pomysł na fabułę. Przynajmniej dla mnie samej jest to coś, z czym nie spotkałam się nigdy wcześniej podczas czytania.
-
Wszystkie wydarzenia odgrywają się w przyszłości, nieco odbiegającej wyglądem życia od dzisiejszych norm. Po ziemi chodzą androidy, a zarówno środki transportu i komunikacji wyglądają trochę inaczej. W świecie obecne są nazywane przez ludzi skrzyniami eksploracyjnymi przedmioty, które dają możliwość wejścia do jednej z kreacji. Ludzie trafiają do innych rzeczywistości pełnych niebezpieczeństw,niepewności i tajemniczych fantów.
Nasz główny bohater Roger za wszelką cenę chce odnaleźć człowieka odpowiedzialnego za tak istotną zmianę życia ludzkiego. Mężczyzna zdaje się poświęcać temu w pełni stopniowo wkraczając w grę, której nigdy się nie spodziewał.
-
Sam pomysł wkraczania właśnie do innych rzeczywistości podobał mi się mega. I jestem przekonana, że coś takiego w naszym świecie byłoby idealnym rozwiązaniem dla graczy ( może w nieco bezpieczniejszej dla ludzkiego życia odsłonie😂) Przeżywanie czegoś nowego jako spora dawka adrenaliny? -Bombaaaa!💛
Wykreowanie świata też na wielki plus, mamy tu rzeczywistość bardzo przybliżoną do tej, którą ja sama widzę przed oczami puszczając wodzę fantazji odnośnie przyszłości.
Czuję przez to lekki niedosyt, bo miejsce w jakim odgrywa się cała historia bardzo mi się spodobało, chcę więcej!
Książkę bardzo szybko się czyta, język jest prosty i lekki. Co ważne historia jest łatwa w rozumieniu, a czytelnik nie gubi się w fabule jak w przypadku wielu książek. To wielkie ułatwienie dla mnie bo przyznaję, że nieczęsto sięgam po książki tego gatunku.
Bardzo nie polubiłam Rogera. I dla sprostowania nie chodzi mi o to, że bohater jest źle wykreowany, płaski czy nudny. Akurat o to podczas czytania możemy być spokojni. Ale jego charakter jest z grupy tych, które już na samym początku mocno mnie odpychają. Może pod koniec nieco zmieniłam nastawienie, aczkolwiek nadal się nie lubimy. Za to reszta pobocznych bohaterów, mimo że było ich dość niewielu- świetni.
Nie jest to książka idealna dla mnie, chociaż podejrzewam, że dla ludzi zaczytujących się w science-fiction może być mega rozrywką.
Miejscami wydarzenia nieco zwalniały i z lekka się nudziłam, ale całościowo śmiało mogę zaliczyć ją do dobrej lektury
Dla wszystkich, którzy szukają fabuły nowej, która nie będzie szła za oklepanymi schematami Polecam.
_
A ja raz jeszcze bardzo dziękuję autorowi za możliwość zrecenzowania książki.