Błyszczące sześciany recenzja

Skrzynki eksploracyjne i podróże między alternatywnymi rzeczywistościami.

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2021-01-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Fabuła koncentruje się na podróżowaniu przez niejakiego Rogera po alternatywnych rzeczywistościach, zwanych tutaj kreacjami. A umożliwiają to skrzynie eksploracyjne. To odwiedzanie portali nie jest bezpieczne i niewiele osób to potrafi. Roger tak. Wchodzi do nich głównie dla zarobku, bo skrzynie skrywają cenne łupy. Potem trochę mu odbija i zaczyna gonić za Kreatorem, twórcą skrzyń.

To tak w skrócie, bo dzieje się w książce dużo więcej. Uczciwie przyznam, że początek tej historii był dla mnie trudny. Od razu pojawił się nowy świat, dość specyficzny i nowe, trudne dla mnie nazwy. Miałam problem z wgryzieniem się w tę historię. Na szczęście, po tym niezbyt jasnym dla mnie wstępie dość szybko wszystko zaczęło się klarować, a historia się rozwinęła. Kiedy już się wkręciłam w tę opowieść, nie mogłam przestać czytać. Gratuluję autorowi wyobraźni. To, co stworzył, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Świat przedstawiony, skonstruowany od podstaw, jest oryginalny i drobiazgowo przedstawiony. Sam pomysł na eksplorowanie alternatywnych rzeczywistości za pomocą skrzyń jest bardzo ciekawy i intrygujący. I jest czymś, czego w literaturze science-fiction jeszcze nie spotkałam. I ten element fabuły był dla mnie najbardziej interesujący. Fabuła trzyma się kupy, jest spójna. Zostajemy zaproszeni do świata przyszłości, którym rządzi potężna korporacja. W tym świecie istnieje wyraźny podział na ludzi przymierających głodem i tych opływających we wszelkie bogactwa. Wszechobecna jest inwigilacja, postrach budzi Cybotreg, organizacja, która kontroluje społeczeństwo. W takim świecie spotykamy Rogera, który zajmuje się odkrywaniem kolejnych kreacji i łowieniem kolejnych łupów. Jednak, jak już wspomniałam w streszczeniu, przestaje mu to wystarczać. Bo zgodnie ze słowami: „Im więcej odkrywasz, tym więcej tajemnic zostaje nierozwiązanych”, Roger pragnie czegoś więcej. On musi czuć adrenalinę, jest uzależniony od ryzyka. Dlatego robi to, co robi. Z drugiej strony chce być lojalny wobec żony. Targają nim sprzeczne uczucia. Jest moralnie rozdarty. Dzięki pierwszoosobowej narracji mamy dobry wgląd w motywacje Rogera, w jego przemyślenia, rozterki. Z jednej strony jest to plus, bo bohater daje się całkiem dobrze poznać. Z drugiej jednak nie jestem pewna, czy w jego przypadku jest to zaleta. Jest to skomplikowana postać. W jego głowie ciągle toczy się walka pomiędzy tym co chciałby, a co należy zrobić. Mężczyzna zaczyna mieć niezdrową obsesję na punkcie twórcy skrzyń i to nie działa na jego korzyść. Zachowuje się jak ćpun na głodzie. Ponadto można odnieść wrażenie, że bohater jest skupiony przede wszystkim na sobie. Dla niego ważny jest on, jego potrzeby, jego nadzwyczajna, potrafiąca wszystko i wszędzie osoba. Zaglądanie w przemyślenia bohatera nie zawsze jest dobre, a na pewno nie w tym przypadku. Bo Roger tych przemyśleń ma zbyt dużo i głównie na swój temat. I bywa to męczące.

Akcja powieści biegnie płynnie, nie nudzimy się podczas lektury. Razem z Rogerem zwiedzamy inne światy i drżymy o niego za każdym razem, kiedy naraża się na niebezpieczeństwo. A ma na co się narażać, bo te jego podróże są zarazem fascynujące i lekkomyślne. Biedna jest jego żona. Nie jestem w stanie pojąć, dlaczego na to wszystko pozwala. Nie została zbyt dobrze przedstawiona, dlatego ciężko dociec, o co może chodzić, oprócz tego, że kocha męża, boi się o niego, a jednocześnie nie chce podcinać mu skrzydeł. Podobnie czegoś zabrakło w kreacji postaci przyjaciela głównego bohatera. Liczę na to, że wszystkie potraktowane nieco po macoszemu wątki doczekają się rozwinięcia w kolejnej części, która prawdopodobnie powstanie, bo zakończenie zostawia otwartą furtkę dla kontynuacji. Finał tej historii jest intrygujący i zaskakujący. Zostawia czytelnika z kilkoma niedopowiedzeniami i wyraźnym niedosytem, co każe niecierpliwie czekać na ciąg dalszy, który mam nadzieję się pojawi.

„Błyszczące sześciany” to ciekawie skonstruowana powieść sci-fi o nieco przerażającym świecie przyszłości, który w dość niekonwencjonalny sposób umożliwia wybrańcom podróżowanie po alternatywnych rzeczywistościach. Intrygująca i trzymająca w napięciu. Trochę przegadana, jednak wciągająca na tyle, że chce się z nią spędzić czas. Jeśli chcecie wiedzieć, czy Roger odkryje tajemnice, które tak go nurtują, sięgnijcie po tę książkę. Polecam!

Recenzja pochodzi z bloga: „Błyszczące sześciany” Dex Carster – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błyszczące sześciany
Błyszczące sześciany
"Dex Carster"
6.4/10

Im więcej odkrywasz, tym więcej tajemnic pozostaje nierozwiązanych. W niedalekiej przyszłości życie zostało zdominowane przez tajemnicze przedmioty zwane skrzyniami eksploracyjnymi. Każda z nich ...

Komentarze
Błyszczące sześciany
Błyszczące sześciany
"Dex Carster"
6.4/10
Im więcej odkrywasz, tym więcej tajemnic pozostaje nierozwiązanych. W niedalekiej przyszłości życie zostało zdominowane przez tajemnicze przedmioty zwane skrzyniami eksploracyjnymi. Każda z nich ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co jeśli masz możliwość podróżowania po alternatywnych rzeczywistościach? Czekają tam na Ciebie nie tylko przygody, ale też wspaniałe nagrody, dające coś więcej niż szczęście czy pieniądze. Dające wł...

@read.my.heart @read.my.heart

Tak książkę przedstawia jej wydawca, Wydawnictwo NovaeRes: "Im więcej odkrywasz, tym więcej tajemnic pozostaje nierozwiązanych. W niedalekiej przyszłości życie zostało zdominowane przez tajemnicze p...

@Orestea @Orestea

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Eutymia
Mega!

"Eutymia" to bezpośrednia kontynuacja "Diablaka" i serii o komisarzu Edmundzie Malejce. Akcja powieści zostaje przeniesiona tym razem do Szczawnicy i moich ulubionych, m...

Recenzja książki Eutymia
Zbrodnia i magia
Zbrodnia, magia, krowy i cała masa świetnego humoru

„Zbrodnia i magia” łączy elementy kryminału, fantasy, a nawet lekkiej obyczajówki, oferując nam zdecydowanie nietuzinkową mieszankę napięcia, humoru i magii. Historia os...

Recenzja książki Zbrodnia i magia

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@katexx91:

„Szczęście pisane jest marzeniami, a marzenia cierpieniem” Zgadzacie się z tymi słowami? Powiem wam, że coś w tym j...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Miejsce, w którym powinnam być. Jak wyjść z toksycznej relacji
Prawdziwe historie
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem BookEdit* Bardzo lubię prawdziwe i życiowe historie, a temat toksycznych relacji ...

Recenzja książki Miejsce, w którym powinnam być. Jak wyjść z toksycznej relacji
Świetny Mikołaj
Świetny Mikołaj
@marcinekmirela:

„Wyjdź mi wreszcie głowy, siło nieczysta! Ile można? A najgorsze bywają takie momenty, kiedy jedną irytującą melodię za...

Recenzja książki Świetny Mikołaj
© 2007 - 2024 nakanapie.pl