Blizny przeszłości recenzja

Blizny przeszłości

Autor: @landrynkowa ·3 minuty
2022-01-03
Skomentuj
8 Polubień
Mogłabym powiedzieć: „uff, wreszcie skończyłam” ale to nie byłoby ani szczere, ani zgodne z prawdą.
Miałam długą przerwę w czytaniu książek p. Mirek i po kilku latach sięgnęłam właśnie po „Blizny przeszłości”. Zachęcona opisem okładkowym, tajemniczą okładką i rekomendacjami, że to nieco inny nurt w jej obyczajowej dotychczas twórczości, zaczęłam czytać.
Początek był potwornie trudny. Nuda, nuda, nuda. Przez wiele, wiele stron, rozdziałów, nie czułam nic. Kompletnie nic. Odkładałam książkę wręcz z ulgą i nieszczególnie chciało mi się do niej wracać. Gdyby nie fakt, że w moim uporządkowanym świecie nie ma miejsca na porzucone książki pewnie bym ją odłożyła w kąt z nadzieją na rychłe o niej zapomnienie. Ale mam tego pecha, że należę do ludzi zdeterminowanych, podchodzących zadaniowo do spraw podjętych i doprowadzających je do końca, tako było i teraz. Doczytałam. I dobrze. Jakąś małą iskierkę zainteresowania poczułam około 14, 15 rozdziału. Wtedy zrobiło się już gęściej od poszczególnych wątków, nitki zaczęły się jakoś tam splatać, nadal nic znaczącego, ale poszło do przodu. Pewnych rzeczy domyślałam się zanim zostały powiedziane. Tak naprawdę, początkowo jedynym co mnie pchało dalej z czytaniem, była rozwijająca się relacja Michała i Majki. I bynajmniej nie chodzi mi tu o jakiś wątek romansu czy erotyki, bo takowego nie ma, ale mam na myśli ich rodzącą się więź, koleżeństwo, przyjaźń, czy jak to tam nazwać. To było bardzo ożywcze.
To co dostajemy od samego początku fabuły to duszna, naszpikowana tajemnicami, skrywanymi brudnymi sekretami atmosfera małego miasteczka. Mieścina, w której wszyscy się znają, w której każdy ma swój brudek za uchem, gdzie żona ma tajemnice przed mężem, a domy są pełne przemocy i ukrytych pretensji. I gdzie wszyscy odwracają wzrok. Jakież to bardzo polskie. Jakież to bardzo typowe. Poznajemy kilka osób liczących się w tej społeczności: zakompleksiony pseudo-karierowicz w schyłku życia zawodowego, komendant Mirski, towarzyszący mu leniwy i niezbyt bystry Jóźwiak, a na dokładkę trzęsący całym miasteczkiem burmistrz Karboski. Wszyscy żyją strachem, że pojawienie się w mieście Majki, córki dawnego, zamordowanego komendanta, może obnażyć wszystkie ich zaniedbania. Każdy ma swoje rozterki i z góry liczy straty jakie może mu przynieść ewentualne odkrycie prawdy. Autorka ładnie pokazała bardzo zaściankowe myślenie i postępowanie bohaterów, których jedynym celem jest zachowanie swojego dotychczasowego status quo. I to za wszelką cenę. I w dużej mierze większa część fabuły skupia się na analizach motywów bohaterów, ich rozterek i analizie ryzyka wpadki. Było to mocno nużące, zważywszy że nie przybliżało ani trochę podłoża ich strachu. Jakąś małą iskierkę zainteresowania poczułam około 14, 15 rozdziału. Wtedy zrobiło się już gęściej od poszczególnych wątków, nitki zaczęły się jakoś tam splatać, nadal nic znaczącego, ale poszło do przodu. Pewnych rzeczy można się domyślić zanim zostaną powiedziane. Tak naprawdę, jedynym co mnie motywowało do czytania, była rozwijająca się relacja Michała i Majki. I bynajmniej nie chodzi mi tu o jakiś wątek romansu czy erotyki, bo takowego nie ma, ale mam na myśli ich rodzącą się więź, koleżeństwo, przyjaźń, czy jak to tam nazwać. To było bardzo ożywcze.
Jak wspomniałam, cieszę się, że moje uporządkowanie doprowadziło mnie do końca tej powieści bo ostatecznie jestem zadowolona z lektury. Końcówkę czytałam naprawdę z dużym przejęciem. Oczywiście nic się nie wyjaśnia ale ja mam to szczęście, że nie muszę oczekiwać na część drugą, bo już jest dostępna, tak więc zmykam czytać dalej :)
Aha, stylu nie oceniam bo powieści p. Mirek zawsze charakteryzowała pewna jakość. Gładkość, porządność, elegancja, uładzenie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-15
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Blizny przeszłości
Blizny przeszłości
Krystyna Mirek
6.7/10
Cykl: Blizny przeszłości, tom 1
Seria: Mroczna strona

„Historia o zemście, tajemnicy sprzed lat i silnej młodej, niezwykle ciekawej bohaterce. Krystyna Mirek w całkiem nowej odsłonie, w której zdaje się czuć doskonale. Tak samo czyta się jej najnowszą p...

Komentarze
Blizny przeszłości
Blizny przeszłości
Krystyna Mirek
6.7/10
Cykl: Blizny przeszłości, tom 1
Seria: Mroczna strona
„Historia o zemście, tajemnicy sprzed lat i silnej młodej, niezwykle ciekawej bohaterce. Krystyna Mirek w całkiem nowej odsłonie, w której zdaje się czuć doskonale. Tak samo czyta się jej najnowszą p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kto jest kim w małym, podkrakowskim miasteczku, w którym żelazną ręką władzę dzierży zdeprawowany burmistrz... Pozornie w Borkach życie płynie spokojnie, wszystko pracuje jak w dobrze naoliwionej mas...

@m_opowiastka @m_opowiastka

Do miejscowości Borki wraca Maja Sokołowska, ma zamiar pracować, jako policjantka, a przy okazji może uda jej się znaleźć coś, co mogłoby ją naprowadzić na pewien trop. Komendant komisariatu jest śre...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Brudna forsa
Nie kradnij

Siódme: nie kradnij. W Swarzędzu napadnięto na furgonetkę konwojującą pieniądze. W wyniku strzelaniny na miejscu ginie jeden z konwojentów, drugi zostaje ciężko ranny, a...

Recenzja książki Brudna forsa
Wściekłość
Wściekłość jest kobietą...

Wściekłość jest kobietą. I może mieć imię każdej z nas. "Sól się skończyła" - to błahe zdanie wypowiedziane przez Johannsa, było dla Helene triggerem. Wyczytała w nim o...

Recenzja książki Wściekłość

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl