Wampirów... nie ma wśród nas, nie łudźmy się. Tych, w których żyłach dosłownie płynie błękitna krew, nie należy szukać na jakiejś prowincji, w cieniu, kryjących się w mrokach nocy. Oni żyją w świetle - świetle jupiterów i fleszy, błyszcząc w najwyższych kręgach towarzyskich Nowego Jorku! Mity o wampirach powstały prawdopodobnie z powodu wierzeń religijnych o życiu pozagrobowym. Podczas gdy zasłużeni mieli wyruszyć na powitanie aniołom, grzesznicy skazywani byli na służbę diabłu, któremu służyli na ziemi. Podobną treść przekazuje bułgarska legenda o zmarłym, który wraca do życia zza grobu. Mimo tego wygląda on jak zdrowy człowiek i dzięki temu może bez problemu wmieszać się w społeczeństwo i prowadzić normalną egzystencję. Według tego bułgarskiego mitu ludzie byli przekonani, że zmarli po śmierci biorą udział w czterdziestodniowej podróży w towarzystwie anioła stróża. Jeżeli zasady pochówku nie zostały zachowane, człowiek nie będzie w stanie odnaleźć podczas tej wędrówki drogi do życia wiecznego. Karę w postaci odrodzenia i stania się wampirem dostawało się według bułgarskich wierzeń również za grzeszne życie, alkoholizm lub nagłą i brutalną śmierć. Nawet jeśli inspiracja do książki Błękitnokrwiści nie miała nic wspólnego z bułgarskimi mitami, ma ona wiele nawiązań do religijnego pochodzenia wampirów. Błękitnokrwiści to grupa czterystu aniołów, które zostały wygnane z Królestwa Niebieskiego przez samego Boga. Uznani zostali oni za sprzymierzeńców Lucyfera, który chcąc zająć miejsce Boga, za swoją zdradę został wysłany ze swoimi towarzyszami na ziemię. Przestali wówczas być aniołami i stali się wampirami. Żyli wiecznie, ale pod różnymi wcieleniami, które zmieniane były co sto lat. tej serii duże znaczenie ma religia i dusza, a reinkarnacja to jedna z głównych cech wyróżniających te wampiry. A skoro mowa o reinkarnacji... To te wampiry żyją w mieście mody i luksusu! Odrobina szkoły + imprezy, pokazy, sława i pieniądze. Cud, że autorce udało się to połączyć. W książce znajduje się dużo opisów miasta - bardzo dokładnych. Na ich podstawie z pewnością można wykonać dobrej jakości mapę Nowego Jorku, z nazwami ulic i budynków. Osobiście nie jest mi to do niczego potrzebne, ale da się przez to przebrnąć. Na początku zdziwiona byłam też "budową" książki. W tej akurat części co kilka rozdziałów zmienia się opisywane miejsce i osoba. Można uznać, że skoro są trzy główne bohaterki, to będzie dobrze jeśli co jakiś czas zmienimy perspektywę... Ale jeżeli czytasz o jednej, a następną część tej historii znajdziesz kilkadziesiąt stron później, to czy człowiek się nie pogubi? To chyba jednak indywidualna sprawa. Nie przepadam za "dedykowanymi" rozdziałami. Może wolę jak książka ma jednego głównego bohatera i już. W tej serii jednak jest to normalne, i z każdą kolejną jest inaczej, więc trzeba się z tym pogodzić. Zaletą jest to, że każda bohaterka jest zupełnie inna i u każdej dzieje się coś godnego uwagi... Tak, to wszystko wynagradza. Uważam, że autorka miała świetny pomysł na zaczęcie tej historii. Mimo, że akcja dzieje się w XXI wieku, dowiadujemy się też ze starych notatek (które pojawiają się co jakiś czas) jak wyglądały początki tych wampirów. Jest to też wybór dla tych, którzy lubią uczucie: Co będzie dalej? Polecam tym, którzy nie lubią oczywistych spraw. Nie zamierzam opowiadać Wam całej książki, nie ma mowy. Ale jest dużo tajemnicy, odrobinę (tylko trochę) miłości, zazdrości i... magii. Fani Harry'ego Pottera (o ile lubią wampiry) znajdą tam wiele zaklęć w języku "starszym od łaciny". Wszystko jest dopracowane od imion aniołów (to mi się bardzo podoba) po zagadki, które z każdym etapem książki nabierają coraz większego sensu... No i jest dużo przepychu, łamania reguł i nastoletnich problemów. Podsumowując, książka jest godna przeczytania, ponieważ jest oryginalna i dopracowana. Polecam tym, którzy lubią wampiryczną fantastykę - cała ta magiczna otoczka i różne gatunki wampirów-aniołów powinna się Wam spodobać. Nie szukajcie jednak w niej zbyt dużych wartości - to literatura młodzieżowa. Największą zaletą dla mnie jest wykreowany świat, powiązania wszystkich bohaterów i odkrywanie kart historii Błękitnokrwistych. Ale ja to ja, wampofilka, która docenia jak coś jest inne.