Angole recenzja

Blaski i cienie emigracji

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Remma ·1 minuta
2022-04-30
1 komentarz
18 Polubień
"Angole" Ewy Winnickiej to kolejna już książka o emigracji, która wpadła mi w ręce. Nie powinniśmy się jednak dziwić, skoro od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, zaczął się masowy exodus. Dla niektórych była to jedyna szansa na pracę i godne życie, dla innych wykorzystanie swoich możliwości za dobre pieniądze i szersze perspektywy na rozwój osobisty. Nie wszyscy jednak osiągnęli swoje cele. Niektórzy boleśnie przekonali się, że nie wszystko jest takie, na jakie wyglądało z perspektywy biednego Polaka.

Autorka przeprowadziła rozmowy z Polakami mieszkającymi i uczącymi się w Anglii, najczęściej w Londynie. Znaleźli się tam emigranci w różnym wieku, statusie społecznym, ci, którzy osiągnęli sukces i ci, którzy niczego nie osiągnęli.

Jeden z rozmówców opisuje ekskluzywne szkoły, w których nie akceptują obcych. Nie tylko obcokrajowców, ale biednych Anglików również. Tylko sama elita brytyjska ma tam rację bytu. Niby XXI w., a nadal istnieje podział na kasty. Bogactwo nabyte nie liczy się. Niełatwo im zaimponować, ale czasami się udaje.

Dzięki rozmowom z emigrantami poznajemy mentalność mieszkańców Londynu. Stosunek do różnych codziennych spraw, do życia, małżeństwa, miłości, wychowywania dzieci. Rywalizacja w wielkich korporacjach nikogo nie dziwi, ponieważ i w Polsce to zjawisko występuje. Opisany jest dzień „korpoludka”. Nie mogłam uwierzyć, że ktoś chce i może tak pracować, nie mając czasu na swoje życie, choćby na jego namiastkę. Większość to młodzi ludzie, którzy skończyli ekskluzywne szkoły.

Wśród rozmówców pojawiały się osoby, które walczyły o swoje prawa, zatrudnienie. Opisują uroki pracy w hotelach Hilton, przepychanki z szefostwem. Są tacy, którzy dzielą się swoim doświadczeniem w walce o swoje prawa. Udzielają porad, tłumaczą nowoprzybyłym obyczaje panujące w Anglii. Udzielają pomocy, kiedy służby socjalne chcą odebrać dziecko, kiedy bije konkubent, kiedy nie ma pieniędzy na opłacenie czynszu za mieszkanie.

Winnicka przeprowadzała wywiady z Polakami, którzy „odbili się” na obczyźnie i dobrze sobie radzą i takimi, którzy bez znajomości języka i kultury zostali oskarżeni o jakieś przestępstwo (np. o gwałt) i spędzili w więzieniu kilka miesięcy a nawet lat. Popadali w depresję. Każdy szczegółowo opowiadał o tym, co go boli albo co zachwyca. Samo życie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-31
× 18 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Angole
3 wydania
Angole
Ewa Winnicka
7.4/10
Seria: Reportaż [Czarne]

W brytyjskiej prasie raz po raz pojawiają się artykuły o „polskiej inwazji” na Wyspy. Istotnie, według ostrożnych szacunków w ciągu ostatnich dziesięciu lat wyemigrowało tam ponad siedemset tysięcy P...

Komentarze
@Brzezina
@Brzezina · prawie 3 lata temu
Ciekawa recenzja. Książke mam na liscie do przeczytania z czystej ciekawości i dla porównania własnych spostrzeżeń.
× 1
@Remma
@Remma · prawie 3 lata temu
Dziękuję bardzo. :)
× 1
Angole
3 wydania
Angole
Ewa Winnicka
7.4/10
Seria: Reportaż [Czarne]
W brytyjskiej prasie raz po raz pojawiają się artykuły o „polskiej inwazji” na Wyspy. Istotnie, według ostrożnych szacunków w ciągu ostatnich dziesięciu lat wyemigrowało tam ponad siedemset tysięcy P...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Świetne reportaże o nowej, masowej emigracji polskiej na Wyspy Brytyjskie. Autorka wysłuchała opowieści wielu rodaków na obczyźnie, a że potrafiła dotrzeć do interesujących rozmówców i umiała ich słu...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @Remma

Jak adoptowałem Antona
Dać dziecku dom

Niemal każdy zdaje sobie sprawę, że adopcja dziecka wiąże się z różnymi procedurami, ograniczeniami, przepisami, wymaganiami, szkoleniami, przystosowaniem warunków. Nasz...

Recenzja książki Jak adoptowałem Antona
Gąsienica
Pokłosie studenckiej nudy

Ranpo Edogawa to autor klasycznych sensacyjnych, detektywistycznych, a nawet graniczących z horrorami, opowiadań. Jego utwory nie były tłumaczone na inne języki, poniewa...

Recenzja książki Gąsienica

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl