Bezruch recenzja

"Bezruch" G. Kapli to intrygujący kryminał z przerażającą zbrodnią, której historia sięga czasów komuny, co przypadnie z pewnością do gustu czytelnikom, którzy lubią wątek historyczny w tego typu książkach.

Mamy tutaj sprawne nawiązania do prawdziwych postaci ze świata kultury i polityki przemian społecznych naszego kraju, a i historia przytoczona przez autora wydaje się być bardzo prawdopodobna.

Przyznam, że to moje pierwsze, udane, spotkanie z twórczością G. Kapli.

Ojciec uprowadza swojego syna, akcja poszukiwawcza kończy się odnalezieniem dziecka, a przy tej okazji policja natyka się na znajdujące się w pewnym starym bunkrze zwłoki kobiety. Tak zaczyna się ta opowieść, której narracja płynnie przeprowadzi nas zarówno przez wydarzenia minione jak i te współczesne, które jednak mają niespodziewanie dużo punktów wspólnych.

Podkomisarz Olga Suszczyńska rozpoczyna śledztwo, które okaże się w trakcie stanowić zagrożenie dla jej najbliższego otoczenia i jej samej. Komu zależy na zatuszowaniu zbrodni z przeszłości? Pojawia się coraz więcej tropów i wątpliwości co do tego, komu można ufać, tym bardziej że śledztwo dotyka również poważnego kandydata na prezydenta. Czy uwikłanie znanego polityka w makabryczne zabójstwo sprzed lat jest tylko próbą sabotażu czy może faktycznie jest w nie zamieszany?

"Bezruch" to opowieść o zbrodni, która przeraża swą brutalnością i wyrachowaniem, tym mocniej, że jest symbolem prawdziwych prześladowań czasów stanu wojennego. Takie wydarzenia dotykały często zupełnie niewinnych ludzi i przywołanie tej świadomości jest tu chyba najstraszniejsze. Autor przypomina smutną historię naszego kraju,gdy strach i brutalność były metodami, które egzekwować miały narzucony porządek. Powszechna podejrzliwość i nieufność, zastraszanie, czający się w krzakach, na wiecach czy w kościołach poprzebierani esbecy - Kapla niezwykle sugestywnie oddaje atmosferę tamtych czasów i moim zdaniem to spory atut tej powieści.

"Bezruch" to dosyć skomplikowana ale mocno wciągająca książka, pod warunkiem, że czytelnik nie ma nic przeciwko zanurzeniu się w rzeczywistość czasów walki z komunizmem. Polecam.