Bez. Ballada o Joannie i Władku z jurajskiej doliny recenzja

Bezdzietność

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2020-04-15
Skomentuj
3 Polubienia
„Bez. Ballada o Joannie i Władku z jurajskiej doliny” Andrzeja Muszyńskiego to jedna z tych niełatwych książek, które nie dość, że dotykają bolesnego problemu, to jeszcze czyta się je z pewnym trudem, trzeba jej poświęcić maksimum uwagi, by całkowicie zrozumieć i docenić kunszt autora, jego wnikliwość i ogromną wrażliwość. Książka opowiada o wieloletnim małżeństwie, które zmaga się z traumą bezdzietności. Opisuje ich walkę o potomka wszelkimi dostępnym metodami – in vitro i adopcji, jednak wszystko to kończy się fiaskiem, depresją, całkowitym oddaleniem, przeżywaniem w samotności swoich emocji związanych z tą okropną sytuacją. Małżeństwo Joanny i Władka trwa, jednak nie należy do szczęśliwych, jest martwe. Brak dzieci powoduje w ich egzystencji pustkę, którą zapełniają oglądaniem starych nagrań VHS, analizą poezji czy zagłębieniem się w tematykę teologiczną. Obserwujemy miotanie się dwojga ludzi, którzy po prostu nie mają siły, by cieszyć się życiem. Nie ma dla nich nadziei, skoro nie mogli spełnić swoich marzeń o dzieciach.

Jak to w balladzie, w nieszczęście pary uwikłane są moce nadprzyrodzone. Joanna i Władek mieszkają w wiosce, w której cały czas obecne są czary. Dawno temu w tej okolicy spadł meteoryt, przez który kobiety przestały rodzić dzieci, a jeśli jakiejś się udało, to zawsze były to trojaczki. Miejscowe zabobony odnoszące się do kobiet w ciąży zabraniają im wychodzić z domu, plotki mówią o karłach, którym urodziło się dziecko niepodobne do człowieka, całe pokryte sierścią. Tajemnicze spotkania mieszkańców w pobliżu ukrytego grobu dzieci nienarodzonych budują duszną atmosferę tego miejsca, którego historia wraz z przekonaniami mieszkańców zdają się mieć wpływ na niechcianą bezdzietność bohaterów.

To miejsce, w którym przyszło żyć Joannie i Władkowi, choć to odległa prowincja, kojarząca się ze spokojem i błogością, nie należy do przyjaznych. Wioska jest groźna, ponura, zimna i niepokojąca. Mieszkańcom towarzyszy tajemniczość, której nie chce się rozwiewać, by nie zobaczyć jakiegoś zła, nieszczęścia, w świetle dziennym. To miejsce kojarzy się tylko z cierpieniem i wywołuje przede wszystkim chęć ucieczki.

Książka jest cała w takim klimacie – chłodnym, przygnębiającym, depresyjnym, co bardzo dobrze koresponduje z nastrojem obecnym w znanych mi balladach poetyckich. Jest dziełem wymagającym, a jednocześnie godnym uwagi. Bohaterowie próbują dowiedzieć się, dlaczego właśnie oni zostali dotknięci tak trudnym doświadczeniem, a ich poszukiwania odpowiedzi sprawiają, że oddalają się od siebie, żyją pod jednym dachem, jednak w całkiem innych światach i każdy na swój sposób przeżywa daną im sytuację. Gorąco zachęcam do sięgnięcia po tą lekturę. Z pewnością nie zawiedzie tych, którzy szukają gęstej od emocji, dającej do myślenia literatury.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-15
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez. Ballada o Joannie i Władku z jurajskiej doliny
Bez. Ballada o Joannie i Władku z jurajskiej doliny
Andrzej Muszyński
8/10

Rodzinny dramat w krajobrazie podkrakowskiej wsi, skrytej w cieniu mrocznej jurajskiej doliny Ona i on. Niespełnione marzenia, wciąż żywe tęsknoty i wspólna pamięć codziennie zasypująca ich furą nies...

Komentarze
Bez. Ballada o Joannie i Władku z jurajskiej doliny
Bez. Ballada o Joannie i Władku z jurajskiej doliny
Andrzej Muszyński
8/10
Rodzinny dramat w krajobrazie podkrakowskiej wsi, skrytej w cieniu mrocznej jurajskiej doliny Ona i on. Niespełnione marzenia, wciąż żywe tęsknoty i wspólna pamięć codziennie zasypująca ich furą nies...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl