Bezczelny prezes recenzja

Dzień dobry, zapraszam Was na recenzję romansu biurowego pod tytułem "Bezczelny prezes" autorstwa Meg Adams.

Wolicie jednotomowe serie czy bardziej przemawiają do Was trylogie oraz dłuższe cykle?

Olga Wysocka jest młodą i atrakcyjną kobietą, która świetnie radzi sobie w branży deweloperskiej. Kiedy otrzymuję propozycję objęcia kierownictwem nowego oddziału w Krakowie, z radością przyjmuję wizje awansu i wiążące się z nim możliwości. Niestety, kiedy w biurze pojawia się niejaki Robert Nowicki, który zabiera jej sprzed nosa upragnione stanowisko. Olga z trudem powstrzymuję się, aby nie wyrządzić mu większej krzywdy.

Czy Oldze i Robertowi uda się dojść do porozumienia w nowym oddziale w Krakowie? A może łącząca ich relacja dostarczy im więcej nieznanych dotąd wrażeń?

"Bezczelny prezes" to bardzo ciekawy romans biurowy, który oferuje nam nie tylko zmysłowe sceny erotyczne, ale też przewybornie uknutą intrygę, która przez długi czas trwania książki. Nie dawała mi chwili spokoju, przez co za wszelką cenę musiałam się dowiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi.

Nasi główni bohaterowie mają naprawdę wybuchowe charaktery. Olga jest bardzo silną i odważną kobietą, która nie daje sobą pomiatać, jeżeli zajdzie taka potrzeba potrafi też dotkliwie się odgryźć. Praca jest dla niej bardzo ważna, ale wciąż najważniejsza w jej życiu jest rodzina. Bardzo polubiłam siostry oraz najbliższych przyjaciół Olgi. Z zapartym tchem śledziłam dalsze losy jej najmłodszej siostry Gabrieli, której trudno było wyrwać się z toksycznego związku. Nie ukrywam, że z przyjemnością przyglądałam się siostrzanej więzi, jaką łączy Olgę, Kamilę i Gabrielę. Robert jest bardzo tajemniczym mężczyzną i jak sam tytuł książki wskazuje "bezczelnym prezesem". Na początku bardzo irytowała mnie, jego postawa wobec Olgi Wolskiej, ale z czasem, kiedy dowiedziałam się, dlaczego tak jest, zaczęłam na niego zerkać przychylniejszym wzorkiem. Już nawet po pewnym czasie puściłam w niepamięć jego szemrane interesy, bo taka z niego gorąca postać.

Książkę przeczytałam bardzo szybko jak na wydanie jednotomowe, poszło niebywale gładko. Wszystkie pojawiające się wątki były wyważone, dzięki czemu w żaden sposób nie przeszkadzały mi podczas czytania, a wręcz dodawały niuansu książce. Autorka pisze z niebywałą lekkością, dlatego kolejne strony dosłownie przemykały mi pod palcami.

Moja ocena 8/10 to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Meg Adams. Myślę, że było bardzo udane, ponieważ autorka wyszła poza granicę typowego romansu biurowego. Pojawiło się wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, które przypadły mi niebywale do gustu. W głębi serca żałuję, że skończyło się na pierwszym tomie. Uważam, że postawa bohaterów nie raz doprowadziłaby mnie jeszcze do przyspieszonego bicia serca. Polecam "Bezczelnego prezesa" z całego serca!

Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwo Niezwykłe!