Bestseller recenzja

Ta niepozorna książka to totalna satyryczna bomba. Kompilacja zabawnych zdarzeń i wypowiedzi. Idealnie wpisała się w moje poczucie humoru.

Ale zapytacie, o co tyle szumu? A o pewną, co tu dużo mówić, upierdliwą panią Czesię.

Kiedy Hania wprowadza się do domku po babci liczy na spokój i natchnienie do napisania nowej powieści. O spokoju może pomarzyć, za to wyczyny energiczniej sąsiadki staną się inspiracją do całkiem ciekawej opowieści.

Pani Czesława to taki typ, z którego można się pośmiać i pożartować. Jednak nikt o zdrowych zmysłach i bez zapędów masochistycznych nie odważy się stanąć z nią w szranki, a już mieszkać przez płot to prawie jak skierowanie do zakładu psychiatrycznego.

"Ona nigdy nie przestanie. Nawet gdyby straciła język, plotłaby na migi (...)."
To rodzaj babci, która zawsze musi mieć rację i tylko przepuszcza przez uszy to co mówią inni. Nie przegadasz, lepiej dla świętego spokoju przemilczeć i robić swoje 😆

Może jednak trochę przesadzam😉 Przecież monitoring całodobowy zapewni. Ogórkowej lub gołąbków przyniesienie. Oczywiście jak za dużo ugotuje. A że przy okazji i ukochanego wnusia wyswata, ale to już tylko efekt uboczny.

Kobieta orkiestra, do tańca i do różańca. Niech was nie zwiedzie jej metryka. Tej dziarskiej staruszki nie zatrzymają żadne płoty, a i starego junaka dosiądzie. "Konowały" w badaniach też nic nie wykryli więc jest zmuszona leczyć się sama.
"Wino jest na zdrowotność serca. (...) Piwo na nerki, żołądkowa na nerwy. I profilaktycznie na żołądek (...)."

Oprócz pani Czesi ważna jest też postać Hani. Ta młoda dziewczyna musi wykazać się dużą dozą cierpliwości w stosunku do sąsiadki, ale także determinacją wobec obranego celu. Chce udowodnić wszystkim, że jest w stanie napisać bestseller.

Podsumowując "Bestseller" to lekka historia, która w zabawny sposób ukazuje ludzkie przywary. Nie zabraknie też nutki miłości. A wszystko to rozgrywa się w Zadubiu. Nie mylcie z zad... wiecie czym 😆

Bardzo Wam polecam tę komedię.
Duża dawka dobrej zabawy gwarantowana!