Four Seasons recenzja

Beckett Family #1. Mason. Four Seasons

Autor: @marta.boniecka ·3 minuty
2024-11-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Podejrzewam, że każdy z Was zna “Pretty Woman” i większość “Pokojówkę na Manhattanie” też kojarzy.

Jeśli lubicie te historie, to “Four Seasons” pokochacie.
Ale ciiiii… bo główna bohaterka ma uczulenie na porównanie jej historii z tą, w której Julia Roberts zmieniła się z prostytutki w Kopciuszka. Bo Pearl to skromna dziewczyna, która miala ambitne plany na przyszłość ale nie mogła ich zrealizować, więc zaczęła zarabiać jako sprzątaczka w najdroższym hotelu w Nowym Jorku.

Trzeba mieć ogromnego pecha żeby pierwszego dnia pracy wylać na szefa sok pomarańczowy. A żeby kolejnego poprawić kawą ? Fatum ? A może przeznaczenie ?

Mason Beckett w naturalnym odruchu zwolniłby taką pracownicę bez mrugnięcia okiem. Ale do niej od samego początku ma jakąś słabość, specjalne względy i anielską cierpliwość. Na długo mu jej starczy ? Chyba będzie musiał zrobić zapas, bo nie dość, że będzie mu potrzebna jej pomoc to z dnia na dzień Pearl staje się jego coraz większą słabością.

“To miał być tylko układ, ale wchodząc w niego, gdzieś tam w głębi czułem, że stąpam po cienkim lodzie. Odkąd wylała na mnie ten pieprzony sok pomarańczowy, wdarła się do mojego umysłu. Teraz była moja i chciałem ją chronić za wszelką cenę.”

Z roztrzepanej pokojówki stała się tłumaczką, a następnie udawaną narzeczoną Masona. Ale przecież wiemy dokładnie jak zwykle się kończą takie układy. Miłość już za rogiem zaciera rączki. Lecz jeszcze zanim rozgości się w ich życiu, na jej drodze staną trzy wredne harpie, stado paparazzich oraz oni sami - Pearl i Mason, bo zanim docenią to co los im dał, zanim pozwolą sobie na szczęście, popełnią wiele błędów i będą z uporem ranić się w przekonaniu, że tak będzie lepiej.

Podeszłam do tej książki ostrożnie, autorka już nie raz zaimponowała mi swoim talentem aczkolwiek za każdym razem jej historie są zupełnie inne. Była mafia, była mroczna młodzieżówka, tu romans hate - love, po którym nie wiedziałam w sumie czego oczekiwać. Ale od początku dobrze się bawiłam, od pierwszych stron losy bohaterów mnie zaciekawiły.

Pearl to niby taka wrażliwa i nieco fajtłapowata dziewczyna, nieświadoma swojej atrakcyjności, o chwilami aż zbyt wielkim sercu. Jednak ma też cięty język i swoje zdanie, którego z uporem broni, co doprowadza Masona do wściekłości. On z kolei na zmianę rozkochiwał mnie w sobie i zniechęcał do siebie swego rodzaju arogancją i podłością jaką potrafił okazać naszej bohaterce. Po pewnym czasie zrozumiałam, że jego wredne zachowanie to taka forma obrony przed uczuciami do Pearl, które zaczęły roztapiać lód wokół jego serca. Bo w jego życiu nie było miejsca na miłość, na kobietę taką nie tylko do łóżka, na coś więcej niż praca, biznes, interesy. A ona zajęłaby mu o wiele więcej czasu niż oboje przypuszczali. Czy to znaczy, że nic z tego nie wyszło ?

Odpowiedzi poszukajcie w książce.

To jedna z historii z mojego stosu hańby. To jedna z tych książek, które były tak dobre, że mam żal sama do siebie, że tak długo czekała na swoją kolej. Może mam pewne zastrzeżenia, z jeden, może dwa epizody bym usunęła aleeeee… Mimo to moje ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Polubiłam bohaterów, prawie wszystkich ( są tacy, których lubić po prostu się nie da), szczególnie braci Beckett i będę cierpliwie wyglądać kolejnych części tej serii, bo mam pewność, że historie pozostałych członków rodziny, też mnie nie zawiodą. Mam już swojego ulubieńca - Milo nie da się nie lubić ale trzeci z braci, jest tajemniczy, autorka bardzo mnie nim zaintrygowała i … Obyśmy nie czekali długo na kontynuację.

A Wy już poznaliście tę książkę ? Jeśli tak, dajcie znać co o niej myślicie. A jeśli nie to koniecznie przeczytajcie. Warto.

Dziękuję za egzemplarz do recenzji.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-11-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Four Seasons
Four Seasons
Julita Sarnecka
7.3/10

Pearl Pearce zaczyna pracę jako sprzątaczka w najdroższym hotelu w Nowym Jorku – Four Seasons. Zmusza ją do tego trudna sytuacja finansowa. Pierwszego dnia w pracy wylewa sok na właściciela hotelu, M...

Komentarze
Four Seasons
Four Seasons
Julita Sarnecka
7.3/10
Pearl Pearce zaczyna pracę jako sprzątaczka w najdroższym hotelu w Nowym Jorku – Four Seasons. Zmusza ją do tego trudna sytuacja finansowa. Pierwszego dnia w pracy wylewa sok na właściciela hotelu, M...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @marta.boniecka

Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Szkolne Lifecki

Długi weekend za nami. Wasze dzieci poszły dziś do szkoły z zapałem czy…niekoniecznie? Jeśli macie pod swoim dachem zbuntowanych lub zrezygnowanych uczniów, mam dla ...

Recenzja książki Szkolne lifehacki. Kiedy szkoła cię wkurza, a ty chcesz robić to, co kochasz
Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych

Po jakie gatunki najchętniej sięgacie w takie jesienne, ponure dni ? “Na przeszłość nie mamy wpływu, a i o przyszłości nie decydujemy w pełni sami.” Polska. Jele...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

The Goal. Cel
📚THE GOAL - CEL 🖋 @ellekennedy33 @zysk_wydawnictwo
@ksiazkiocza...:

„Cel” Elle Kennedy to emocjonalne zakończenie serii, które stawia bohaterów przed wyzwaniami na jakie nie byli przygoto...

Recenzja książki The Goal. Cel
Policjantka i romantyk
Ach ta Hanka!
@Mirka:

@Obrazek „prawie każdy przestępca ma jakieś upodobanie, jakąś swoją piętę achillesową, za którą łatwo go złapać” ...

Recenzja książki Policjantka i romantyk
Kolor rzeczy niewidzialnych
Kolor rzeczy widzialnych
@guzemilia2:

Jaka książka ostatnio wprawiła cię w ogromny zachwyt? „Kolor rzeczy niewidzialnych” książka, o której nie da się mówić...

Recenzja książki Kolor rzeczy niewidzialnych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl