Dziewczyna, która skoczyła do morza recenzja

Przenieśmy się na chwilę w nierzeczywistą baśń, w której toczy się spór o świat. Przeznaczenie, którego musi się każdy podjąć, a nie za nim gonić. Wiele wartości, surowej miłości i tego co czyni nas ludźmi i tymi dobrymi i tymi złymi. Jak postrzeganie świata, namiętności, miłości czy nawet siebie samych może zmienić się w jedną, krótką chwilę, której nie będziemy chcieli zapomnieć do końca życia.

Czytając tą historię przenosimy się do innego wymiaru, do równoległego świata, w którym nie istnieje tylko dobro czy zło. Walka jest wyrównana jak zawsze, a autorka swoim stylem można powiedzieć, że wręcz baśniowym, bo ta książka nosi w sobie przesłania - napawa melancholią. Daje też szczęście okupione bólem, nieziemską troskę, której potrzebuje i siłę, aby to wszystko ładnie ze sobą zespolić. Świat jest cudowny, można go nazwać mini światem w butelce, za to dzieją się w nim niesamowite rzeczy, a wplecenie w to wszystko kultury japońskiej, jej surowości, piękna i tej nieograniczonej miłości. Do tego bogowie i potwory. Można to tak w skrócie ująć. Bardzo spodobał mi się surowy wydźwięk jaki przez pewien czas trwał w tej historii pomiędzy bohaterami, a skończyło się na takiej łagodności, filozofii i cieple. Poszczególne etapy uczuć ich gamę w czystej, pięknej postaci. Ukazaną w wielorakich, wartościowych przykład. Bohaterowie są idealnie odzwierciedleni i przypasowani do całej historii. Nie wiem, dlaczego ta historia wydaje się błaha tak z perspektywy czasu, a jednak po niej przychodzi człowiek i siada – uśmiechając się do siebie i swoich własnych myśli. Jest ukojeniem dla nas samych. Takie lekarstwo, które osiada na Twojej duszy.

Na pewno nie zabrakło tutaj formy cudu czy baśni z morałem. Jest brutalność świata, a prostota tej historii chyba jest najlepsza w tym wszystkim. Ja akurat uwielbiam takie klimaty. Daje do myślenia, piękna historia według mnie każdy w niej znajdzie coś dla siebie. Może i trochę przynudzać jednak cała kwintesencja zawarta w niej, naprawdę warto dotrwać do końca. Mnie urzekła.