Razem z moimi dzieciakami jesteśmy fanami Basi. Uwielbiamy poczucie humoru, jakim obdarzyła autorka swoich bohaterów oraz sposób ukazania relacji rodzinnych, pełnych zrozumienia i miłości. Wśród typowych książeczek o przygodach Basi, stworzonych przez Zofię Stanecką, zilustrowanych przez Mariannę Oklejak, znalazłam trochę inną formułę – powieść „Basia i lato pod psem”. To dłuższy tekst, podzielony na rozdziały, opowiadający o czasie urlopowym, spędzonym na biwaku pod namiotem.
Klimat Basi z opowiadań został w powieści zachowany. Również poziom trudności, zatem nadal będzie to dobra lektura dla dzieci w wieku powyżej pięciu lat, jeżeli tylko nie przeszkadza im mniejsza liczba ilustracji, które tutaj są czarno-białe i dłuższy tekst. Tym razem Basia chce mieć psa. Bardzo kocha Paszczaka, należącego do jej koleżanki i chciałaby opiekować się własnym zwierzakiem. Jednak Paszczak wyjeżdża na wakacje, a wkrótce również i Basia z rodziną. Na szczęście biwaku, na którym będą spędzali czas, strzeże niezrównanie sympatyczny i mądry Azor, który na kilka dni trafia pod opiekę Basi. W ten sposób jej wakacje okazują się najlepszymi w życiu.
Biwakowe życie jest pełne przygód i niezwykłych zdarzeń. Nie ma tu nudnych dni, a żaden nie jest podobny do innego. Można chodzić na plażę, na lody lub bawić się w pobliskim lesie, zaprzyjaźnić się z sąsiadami. Najważniejsze jednak, że jest Azor. Basia ma niepowtarzalną okazję poznania blasków i cieni opieki nad zwierzakiem, uczy się o odpowiedzialności na miarę swojego przedszkolnego wieku, przez co zyskuje nawet nadzieję, że jednak mama w końcu zgodzi się na psa w domu. Udaje się jej nawet złapać przestępcę! Warto się przekonać, jakie to okoliczności, zwroty akcji i perypetie towarzyszą tej historii.
Historie o Basi to jedne z najcenniejszych lektur w naszej przedszkolnej biblioteczce. Pokazują prawdziwe życie, ciepło i pobłażliwie przedstawiają zachowania dzieci, które przez nieuważnych rodziców mogłyby być zinterpretowane jako złośliwe czy złe. Są zatem wartościowe nie tylko dla dzieci, ale również dorosłych czytelników, tłumaczą sposób myślenia dzieci, zachęcają do większej cierpliwości wobec nich, a przede wszystkim do rozmowy, poznawania ich motywacji. Są przy tym zabawne i napisane starannym, bogatym językiem, dostosowanym do młodego czytelnika.
„Basia i wakacje pod psem” skupia się na pokazaniu, że posiadanie pupila to nie tylko przyjemności, ale również obowiązki i ograniczenia. Prowokuje również do rozmowy o tym, że w życiu można spotkać się z okrucieństwem i przemocą, które trudno zrozumieć kilkulatkowi. Posiada więc wszystkie cechy, które czynią z niej doskonałą lekturę zarówno na wakacje, jak i każdy inny czas.