Być bohaterem... - to pragnienie wielu, ale nie zawsze kryją się za nim te same intencje, gdy niektórzy chcą być nim dla sławy, inni dla bogactwa, zaś jeszcze niektórzy dla udowodnienia samemu sobie, że znaczą więcej. O tym opowiada właśnie piękna, komiksowa baśń fantasy pt. „Przesilenie”, której to autorką jest Joanna Sępek. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Koza i Lis wyruszają w świat celem pokonania potworów, zdobycia skarbów, stania się jednymi z największych bohaterów. Bardziej zdeterminowaną w tym celu jest Koza, której to Lis towarzyszy z pałającej do niej miłości i troski. Jednakże oto los sprawi, że oboje rozstaną się w tej podróży, osiągając wielkie cele, ale też płacąc za to ogromną cenę. Bo gdy nawet już powrócą do swego domu, to nic nie będzie już jakim, jak przedtem.., a każdy kolejny dzień będzie niósł ból, lęk i cierpienie, czyniąc ich czas najtrudniejszą z walk...
Joanna Sępek dała nam w swoim debiucie piękną, poruszającą i wielowymiarową opowieść fantasy, która w mej ocenie zaciekawi tak młodszego odbiorcę, jak i oczaruje sobą również starszego czytelnika. Otóż jej strony wypełnia barwna przygoda, magia, walka z mieczem, ale jednocześnie też i uniwersalna prawda o tym, że największe potwory nie kryją się w odległych krainach i najciemniejszych jaskiniach, ale w naszych umysłach. I możemy pokusić się w tym względzie o stwierdzenie, że komiks ten przyjmuje postać mądrej, ważnej, terapeutycznej baśni, w której to wielu z nas odnajdzie coś z naszego realnego życia. Autorka nie wprowadza nas szczegółowo w realia tej opowieści, fundując od razu historię z życia pary głównych bohaterów, których to poznajemy wraz postępem lektury i tym samym odkrywamy przyświecającą im motywację wyruszenia w świat za bohaterską przygodą. To ich kolejne losy, konfrontacje ze złem, spotkania z innymi postaciami oraz zmieniająca wszystko chwila rozstania, po której każde z nich zmierzy się w swojej własnej walce. I gdy wydaje się, że już wszystko będzie pięknym, dobrym, szczęśliwym, to okazuje się być to dopiero początek najważniejszej części opowieści, jaką mamy przyjemność tu odkryć. Efektem jest fascynująca, nie zawsze najprostsza w odbiorze, ale przy tym wypełniona wielkimi emocjami relacja, która ma w sobie tak wiele symboliki i znaczeń, że nie sposób zapomnieć o niej przez długi czas.
Za miejsce tej historii mamy fantastyczny świat magii, quasi średniowiecznej scenerii oraz zamieszkujących go zwierzęt, które niczym ludzie pragną szczęścia, sławy, miłości. I dlatego też niezwykle łatwo jest nam odnaleźć w nim nasze ludzkie sprawy, zaś w osobach Kozy i Lisa dwoje zakochanych osób, z których jedna potrzebuje wielkiej pomocy nie zdając sobie do końca z tego sprawy, zaś druga robi wszystko, bo to czynić i w ten sposób ją chronić. I oczywiście mamy tu wiele z fantastycznego, chwilami wręcz onirycznego snu, ale też i nie mniej z najbardziej realistycznej rzeczywistości nas samych, ubranej na potrzebę tej konwencji w szaty komiksowej baśni.
Dla mnie jest to również opowieść o miłości - tej najprawdziwszej, najpiękniejszej, absolutnie bezinteresownej, gdy oto mimo złych chwil, pojawiających się demonów i dramatów na ciele i umyśle, wciąż kochamy najbliższą nam osobę, będąc gotowym do uczynienia dla niej absolutnie wszystkiego. I być może taka miłość pojawia się tylko w bajkach, ale nie zmienia to w niczym tego, że chcemy widzieć i poznawać ją z jak największą chęcią, gdyż w ten sposób spełniamy również nasze własne o niej marzenia.
Ilustracje w tym komiksie są ładne dla oka, niezwykle klimatyczne, poprowadzone lekką i płynną kreską, w której to być może nie ma przesadnej dbałości o szczegóły, ale jest absolutnie wszystko to, co powinniśmy zobaczyć. To również dobre kadrowanie, efektowność dynamiki scen akcji oraz przekonujące oddawanie emocji na zwierzęcych obliczach bohaterów, co zawsze jest trudniejszym, aniżeli w przypadku ludzkich postaci. Do tego dochodzą dobrze dobrane, lekko stonowane i bardzo klimatyczne dla tej opowieści kolory, które nie rażą nas po oczach swoją intensywnością, ale raczej uspokajają subtelnością barw. Być może nie wiemy do końca tego, co chciała nam przekazać tą opowieścią Joanna Sępek, co też jest rzeczą piękną, gdyż każdy z nas może odnaleźć w tej historii coś innego, wyjątkowego, wspaniałego. Dla mnie tym czymś jest opowieść o miłości, która pomaga pokonać drzemiące w każdym z nas demony - nie od razu, nie w najprostszy sposób i nie zawsze do końca, ale pomaga. I ten aspekt niniejszej historii wzruszył mnie w bardzo dużym stopniu, za co chcę podziękować autorce. Oczywiście jest to również ciekawa fabularnie historia spod znaku fantastyki i przygody, co także warto docenić.
Słowem podsumowania – komiksowa opowieść pt. „Przesilenie”, to rzecz intrygująca, z pewnością zaskakującą swoją fabularną postacią i symboliczną wymową, jak i wreszcie pięknie wzruszająca odbiorcę, niezależnie od tego, ile ma on lat. I tym samym jest to również bardzo udany, pełnowymiarowy debiut Joanny Sępek, na której to kolejne prace będę oczekiwać z wielką ciekawością. Polecam.
Fantastyczny komiksowy debiut Joanny Sępek! Przerażające potwory i trudne wyzwania – oto czego potrzeba komuś, kto postanawia zyskać chwałę, zapisać się w historii i zdobyć wielki skarb. Nie ma cz...
Fantastyczny komiksowy debiut Joanny Sępek! Przerażające potwory i trudne wyzwania – oto czego potrzeba komuś, kto postanawia zyskać chwałę, zapisać się w historii i zdobyć wielki skarb. Nie ma cz...
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pozostałe recenzje @Uleczka448
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!
Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...
Sprawa jest prosta - jeśli Wydawnictwo Kultura Gniewu oferuje ci komiksowy album autorstwa Guya Delisle, to nie można odmówić sobie przyjemność spotkania z tym dziełem,...