Jedenaste nie dotykaj. Moja historia przemocy recenzja

Bagatelizowana forma przemocy.

Autor: @kasia.rzymowska ·1 minuta
2020-10-13
1 komentarz
2 Polubienia
Książka, której nie sposób ocenić. Nie sposób dać temu tytułowi określonej liczby gwiazdek w przyjętej skali, bo nie sposób uznać czy się ją lubi czy nie. Tej książki nie trzeba lubić - trzeba ją przeczytać.
-
Ile razy słyszeliście, że "klaps to nie bicie", "dupa nie szklanka" czy "jak nie przylejesz to się nie nauczy"? Ile jeszcze podobnych sformułowań krąży wśród rodziców, dziadków, osób zaangażowanych w wychowanie dzieci, ale i tych będących tylko pobocznymi obserwatorami.
Nie od dziś wiadomo, że klaps jest naruszeniem godności i intymności dziecka. Nie od dziś wiadomo, że kary fizyczne wpływają na psychikę dziecka, pozostawiając ślady rzutujące na jego dorosłe postrzeganie świata.
Nie od dziś psychologowie i wychowawcy mówią głośno o szkodliwości klapsa, nie przyzwalając na bagatelizowanie tej "metody" wychowawczej.
-
W tej książce poznajemy historię Laury, która opowiada o swoich doświadczeniach, emocjach i traumach mających genezę w klapsach stosowanych w jej domu. Laura pokazuje związek uderzania w pośladki ze strefą erogenną dziecka. Pokazuje moment poniżenia, ingerencji w intymność, naruszenia nietykalności cielesnej młodego człowieka.
-
W książce poruszony jest też temat spankingu - praktyki BDSM, która niejako fundowana jest małym dzieciom, a która rzutuje na seksualność dorosłej osoby. Stosowanie klapsów w dzieciństwie może zaburzać seksualną percepcję osoby dorosłej. Może w znaczący sposób wpłynąć na rodzaj potrzebnych do osiągnięcia spełnienia bodźców i działań.
-
Laura opisuje jak pod płaszczem wychowywania, wyrządza się dzieciom krzywdę - często taką, którą później trzeba przepracować na odpowiedniej terapii. Jak klapsy otrzymywane w przeszłości wpływają na samoocenę, wiarę w siebie czy relacje międzyludzkie.
-
To co bardzo pozytywnie odbieram w tej pozycji to fakt, że nie jest ona nacechowana emocjonalnymi, traumatycznymi opisami. Laura jako dorosła kobieta jest w pełni świadoma swoich emocji i postrzegania świata. Dzięki temu w stosunkowo racjonalny, a nawet łagodny sposób przedstawia temat klapsów. Dlatego też, tę książkę mają szansę przeczytać osoby, dla których zbyt emocjonalne lektury są za ciężkie do przetrawienia. Ja Was do niej gorąco zachęcam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-11
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jedenaste nie dotykaj. Moja historia przemocy
Jedenaste nie dotykaj. Moja historia przemocy
Laura Priestess
6.3/10

Niewinny? Bzdura! Klaps zawsze jest winny. Nikt nie może przewidzieć wszystkich jego konsekwencji. Nie wdajemy się w polemikę czy klaps to bicie, przemoc, czy metoda wychowawcza. Chcemy pokazać...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · około 4 lata temu
Ale jaka "erogenna strefa dziecka"? Ile dziecko musi mieć lat, by zrozumieć, co to jest erotyka? Wcześniej "erogenne strefy" służą wyłącznie do sikania...Dziś ludzie, zwłaszcza w Ameryce, mają kota na punkcie erotyki. Wszystko im się z tym kojarzy. Głodnemu chleb na myśli?. Mam duże obiekcje wobec takich autorów.
Jedenaste nie dotykaj. Moja historia przemocy
Jedenaste nie dotykaj. Moja historia przemocy
Laura Priestess
6.3/10
Niewinny? Bzdura! Klaps zawsze jest winny. Nikt nie może przewidzieć wszystkich jego konsekwencji. Nie wdajemy się w polemikę czy klaps to bicie, przemoc, czy metoda wychowawcza. Chcemy pokazać...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niewinny klaps? Przecież to nic takiego. Jedno uderzenie i dziecko chodzi jak w zegarku. To takie przywrócenie ustawień fabrycznych latorośli. Zaznaczenie kto tu rządzi. Sprawienie, że wszystko wraca...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Poruszająca, autentyczna, bardzo trudna tematyka. Autorka na podstawie własnych przeżyć i doświadczeń daje nam obraz jak na dziecko wpływa przemoc. „Psychika dziecka jest krucha jak szklanka, delika...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @kasia.rzymowska

Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach
Kiedy los decyduje za ciebie.

Tak, znów to zrobiłam. Znów zdecydowałam się na przeczytanie książki, tylko ze względu na jej tytuł. Jednak sami przyznajcie, że może zaintrygować, prawda? Ta książka ...

Recenzja książki Jak nie zepsuć palanta. Instrukcja w 10 krokach
Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie
Miłość to gra zespołowa

Miłość - jedno z najważniejszych uczuć w życiu każdej i każdego z nas. Nasza motywacja, siła i oparcie. Uczucie, o które należy dbać, kiedy jest. Bo bez tego, niestety, ...

Recenzja książki Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl