Love on the Brain recenzja

B + L = Miłość ²

Autor: @bookoralina ·2 minuty
2024-04-07
Skomentuj
10 Polubień
W kwietniu postawiłam na romanse!
Tym razem zdecydowałam się sięgnąć po książkę Ali Hazelwood. Nazwisko autorki nie było mi obce, gdyż jakiś czas temu sięgnęłam po jeden z jej romansów - „The love hypothesis”, która bardzo przypadła mi do gustu.

„Love on the brain” utrzymana jest w podobnym klimacie. Bohaterowie pochodzą ze świata nauki, łączy ich wspólna praca przy poważnych projektach, a w końcu i uczucie.

Tym razem, w przeciwieństwie do pierwszej książki autorki, miałam problemy ze wciągnięciem się w fabułę. Ciężko jest mi jednak ocenić, czy była to wina książki, czy może mojego skupienia. Na szczęście im bardziej zagłębiałam się w historię, tym lepiej mi się ją czytało.

Bee to neurobiolożka, która jest wielką fanką Marii Skłodowskiej – Curie. Dzięki ciężkiej pracy zostaje powołana do pracy nad projektem w NASA. Tam okazuje się, że będzie musiała współpracować z Levim Wardem, którego poznała dawno temu na studiach. Wtedy była święcie przekonana, że mężczyzna jej nienawidzi. Teraz, po licznych trudnościach związanych z projektem, okazuje się, że może liczyć na pomoc mężczyzny, a niechęć, którą odczuwała, da się wytłumaczyć w inny sposób.

Levi i Bee mają przed sobą mnóstwo trudności i komplikacji związanych z pracą i wspólnie muszą stawić im czoła. Oczywiście, jak łatwo się domyślić, rodzi się między nimi uczucie, ale czy ułatwi im to zadanie?

Mamy tutaj do czynienia z mnóstwem banalnych, typowych dla tego typu książek zabiegów, które w żaden sposób nie pozbawiają czytelnika przyjemności czytania. Jak już wielokrotnie wspominałam, w takiej literaturze powtarzalność schematów zupełnie mi nie przeszkadza.

Motyw enemies to lovers (choć trochę wyimaginowany przez główną bohaterkę) jest jednym z moich ulubionych, dlatego cieszę się, że znalazł się w tej historii.

Nie zamierzam przyczepiać się do drobnych niedociągnięć fabuły, czy odnosić do prawidłowości świata nauki. Wszystko to ma być w końcu zaledwie tłem powieści, a główną osią są uczucia bohaterów. Ci z kolei na szczęście dają się lubić.

Książki autorki czyta się bardzo dobrze, nie trzeba nadmiernie wysilać szarych komórek. Właśnie za to lubię romanse. Nie zawsze mam ochotę na książki, które wymagają ogromnego poziomu skupienia. Romanse to taki comfrot read, które pozwalają na chwilę zapomnieć o trudach dnia i właśnie za to je cenię.
A Wy, za co lubicie ten gatunek?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-02
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Love on the Brain
2 wydania
Love on the Brain
Ali Hazelwood
8.1/10

From the New York Times bestselling author of The Love Hypothesis comes a new STEMinist rom-com in which a scientist is forced to work on a project with her nemesis—with explosive results. Like a...

Komentarze
Love on the Brain
2 wydania
Love on the Brain
Ali Hazelwood
8.1/10
From the New York Times bestselling author of The Love Hypothesis comes a new STEMinist rom-com in which a scientist is forced to work on a project with her nemesis—with explosive results. Like a...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Kiedy odwzajemnia mój uśmiech, serce zrywa mi się do galopu. Kocham cię, myślę. Przy tobie czuję się jak w domu.” „Love on the Brain” autorstwa Ali Hazelwood to historia Bee Königswasser, utalen...

@burgundowezycie @burgundowezycie

Ali Hazelwood znowu to zrobiła. Podbiła moje serce kolejną książką i awansowała zdecydowanie na jedną z moich ulubionych autorek. Mimo, że to dopiero druga pozycja jej autorstwa, to jestem w stanie s...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Pozostałe recenzje @bookoralina

Jak być renesansową kobietą
Być kobietą, być kobietą ...

[Współpraca z wydawnictwem Znak Koncept] Naiwnie wierzyłam, że kobiety w dawnych czasach, choć miały dużo na głowie, nie musiały martwić się, chociaż o kompleksy. Myśla...

Recenzja książki Jak być renesansową kobietą
Mężczyzna imieniem Ove
Piękne serce w gorzkiej skorupie...

O książce Fredrika Backmana było głośno już jakiś czas temu – zachwycił się nią cały bookstagram, a na jej podstawie powstały aż dwa filmy. Byłam bardzo ciekawa, czy ten...

Recenzja książki Mężczyzna imieniem Ove

Nowe recenzje

Mów mi Win
Błyskotliwy i bezlitosny – czy Win to bohater, ...
@noctislegere:

Sięgając po "Mów mi Win" Harlana Cobena, po raz pierwszy zetknęłam się z twórczością tego autora. Była to również moja ...

Recenzja książki Mów mi Win
Ryś
Eksperyment
@Aleksandra_99:

Czasy II wojny światowej kojarzą nam się z cierpieniem, okrucieństwem i chwilami ciężkimi dla naszego kraju. Los kraju ...

Recenzja książki Ryś
Dwór Gór Wysokich
Dwór gór wysokich
@papierowa_k...:

Remy była dzieckiem, kiedy jej ojczyznę najechał król Północnego Dworu. Jego chciwość i chęć władania wszystkimi króles...

Recenzja książki Dwór Gór Wysokich
© 2007 - 2025 nakanapie.pl