Nauczycielki, służące, żony, pracownice seksualne, migrantki… Kobiety, o których nie opowiada się na lekcjach historii. Przez długi czas ich losy były zapomniane albo pomijane. Teraz jednak kilka autorek i jeden autor przyglądają się temu, jak wyglądało życie kobiet z warstw ludowych w XIX i XX wieku. Badają one ich relacje z mężczyznami, a także zmiany kulturowe i społeczne, jakie zachodziły na polskiej wsi.
Jeśli jesteście ciekawi, jak traktowane były pierwsze nauczycielki ludowe, kiedy narodził się fenomen dziewczyny i jak utworzony został mit czarownicy,
to koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Dowiecie się z niej wielu nowych informacji, o których najpewniej nie mieliście pojęcia.
„Ludowa historia kobiet” należy do serii książek wydawanej pod redakcją Przemysława Wielgosza, w której publikowane są artykuły o ludziach z ludu. W tej serii mieliśmy już historię buntów chłopskich, opowieść poświęconą Jakubowi Szeli oraz chłopstwu ze Śląska. Tym razem jednak głos oddano kobietom – tym pracującym i wychowującym dzieci. Szczęśliwym i spełnionym w życiu, ale też tym doświadczającym przemocy oraz niezrozumienia.
Książka ta naprawdę bardzo mi się spodobała, a także otworzyła oczy na rzeczy, o których dotąd nie myślałam. Artykuły zawarte w niej napisane są przez różne osoby, mamy więc do czynienia z mnogością poglądów i stylów. Znajdziemy tutaj teksty bardziej naukowe, ale i takie pisane w dość prosty sposób. Dlatego też niektóre z nich podobały mi się bardziej niż inne, przykładowo publikacje autorstwa Jaśminy Korczak-Siedleckiej („Przemoc”) lub Anny Dobrowolskiej i Alicji Urbanik-Kopeć („Awanturniczki. Ludowa historia pracy seksualnej w XIX i XX wieku”).
Ciekawym tematem tej książki są sposoby, w jaki kobiety były traktowane zarówno przez państwo, jak i Kościół. Dla mnie jest niewyobrażalne to, że jeszcze w XX wieku kobiety mogły być karane, bite i poniżane przez mężów bez żadnych konsekwencji. I na dodatek było to w pełni akceptowalne, ponieważ duchowni przekonywali, że kobiety mają takie sytuacje przeżywać w ramach pokuty za grzech pierworodny, którego dopuściła się biblijna Ewa…
W książce znajdziemy kilka listów, fragmentów z pamiętników i innych zapisków prowadzonych przez ówczesne kobiety. Nadają one dużej wartości książce, a także rozszerzają perspektywę i sprawiają, że ma się ochotę trochę bardziej zgłębić opisywany temat. Artykuły zawarte w książce są krótkie i konkretne, co daje nam możliwość poznania większej ilości spraw. Oczywiście, wadą tego jest ogólnikowość ukazywanej treści, ale bibliografia naprowadza nas na inne książki, które pomogą w poszerzaniu wiedzy.
„Ludowa historia kobiet” to reportaż dla każdej osoby, która interesuje się „herstorią.” Chociaż jest to tytuł feministyczny, bardzo cieszy mnie obiektywny punkt widzenia autorek. Nie znajdziemy w ich artykułach obwiniania mężczyzn, ale prawdziwą codzienność, w której najgorszym wrogiem dla młodej żony mogła być jej teściowa. Książka ta napisana jest bez lukru, ale za to z dużym profesjonalizmem. Polecam!