Arogant recenzja

Arogant, ale czy to tylko pozory?

Autor: @WystukaneRecenzje ·2 minuty
2020-06-13
Skomentuj
7 Polubień
Ana Rose była mi do tej pory znana, ale szczerze mówiąc po książki tej Autorki sięgałam dość rzadko. Jeśli chodzi o "Aroganta" to nie czytałam zapowiedzi, opisu, rekomendacji ani cytatów. Ostatnio wychodzi mi to na zdrowie bo powieść jest dla mnie niespodzianką i nie wiem czego się spodziewać dalej. Skąd więc ochota aby po tę akurat sięgnąć? Otóż w social mediach zrobiło się o niej głośno i to w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Autorka dodatkowo mnie zaskoczyła niezwykle miło, ponieważ w książce jest dla mnie dedykacja i dostałam również zakładkę i magnes. Super miła opcja! Ale do sedna...

Jeśli chodzi o fabułę, to akcja toczy się w momencie kiedy główna bohaterka zaczyna studia. Niestety, ciągnie się za nią dość smutna przeszłość i próbuje żyć normalnie, walczyć z demonami. Dlatego zamieszkuje u wujków. Mowa o Liv, dziewczynie, która jest piękna, odważna, ale los ją nie oszczędził i zabrał ukochaną osobę. O tym dowiecie się już w prologu. Akcja toczy się wokół wyścigów samochodowych, a więc i wiąże się to z adrenaliną, zabawami studenckimi.

Z drugiej strony (również narracyjnie) poznajemy Huntera. Aroganckiego dupka, a przynajmniej z wierzchu, jak to bywa z takimi facetami. On i jego paczka biorą udział w wyścigach ale oprócz tego są bardzo rozchwytywaną grupą przystojniaków. Na szczęście Liv jest kuzynką jednego z nich, Bena,więc chłopaki darzą ją sympatią, podoba się niektórym więc i budzi różne scysje, ale mimo to przede wszystkim chcą jej zapewnić bezpieczeństwo.

Między Liv i Hunterem rodzi się uczucie, ale czy ma ono szansę przetrwać. Dziewczyna przez swoją urodę wzbudza zainteresowanie również innych młodych mężczyzn i w Hunterze budzi się chorobliwa zazdrość. Do tego przeszłość uderza w Liv potężną dawką emocji i nie wiadomo czy sobie z tym poradzi.

Powiem szczerze, że początek wydawał mi się dość średni. Hunter mnie irytował, bo zachowywał się jak niedojrzały szczeniak. Natomiast Liv obdarzyłam sympatią natychmiast. Podniosła się po tragicznej śmierci bardzo bliskiej osoby i potrafiła się cieszyć nowym otoczeniem, imprezami, wyścigami. Z czasem jednak dostrzegłam, że nie jest to zwykła komedia romantyczna, ale cudowna opowieść o radzeniu sobie z emocjami i demonami, a przy tym dowcipna, zabawna i wciągająca opowieść.

Podsumowując, polecam serdecznie tę książkę. Zwłaszcza osobom, które lubią tego typu powieści, czyli komedie romantyczne ale nie skupione jedynie na wątku pary, lecz także na ich przeszłości, otoczeniu, rodzinie. Super sprawa. Mimo, że zaczyna się dość tragicznie, bo prolog nastraja raczej na smutną historię głównej bohaterki, to mimo wszystko jest bardzo pozytywna, lekka i przyjemnie się ją czyta. W sam raz na lato! A to właśnie zawitało.

Czekam z niecierpliwością na kolejny tom i mam cichą nadzieję, że będzie równie dobry, a może nawet lepszy. Wszak Autorka to nie nowicjuszka, a warsztat rozwija z każdą kolejną książką!

Za egzemplarz dziękuję właśnie Autorce! Było mi niezwykle miło kiedy otworzyłam paczkę, a w niej znalazłam gadżety i dedykację. Będzie stała dumnie w mojej małej biblioteczce :)

Moja ocena:

× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Arogant
Arogant
Ana Rose
7.6/10
Cykl: Grzeszni, tom 1

Życie Liv już nigdy nie miało być takie samo. Tragiczna strata budzi w niej straszliwe poczucie winy. Dziewczyna próbuje za wszelką cenę walczyć ze swoimi demonami. Co gorsza, na jej drodze staje aro...

Komentarze
Arogant
Arogant
Ana Rose
7.6/10
Cykl: Grzeszni, tom 1
Życie Liv już nigdy nie miało być takie samo. Tragiczna strata budzi w niej straszliwe poczucie winy. Dziewczyna próbuje za wszelką cenę walczyć ze swoimi demonami. Co gorsza, na jej drodze staje aro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Myślę, że grzechem było by nie przeczytać "Grzesznych" Any Rose. Pierwszy tom tej serii - Arogant już za mną i jedno wiem na pewno - chcę więcej! Liv, po stracie siostry bliźniaczki, powoli wraca do ...

@justus228 @justus228

Ana Rose powraca z kolejnym cyklem pod tytułem Grzeszni, pamiętam, kiedy objęłam patronatem „Wrogą miłość”, a potem oczekiwałam na kolejny tom potrzebując dowiedzieć się, co się stało z bohaterami. K...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @WystukaneRecenzje

Kruche nici mocy
Kruche nici mocy

Już minął jakiś czas odkąd pojawiły się na rynku polskim książki z barwionymi brzegami więc chętnie się dowiem co o nich myślicie. Dla mnie są świetnym dodatkiem i na pó...

Recenzja książki Kruche nici mocy
Mroczne Sigile. Czego pragnie magia
Mroczne Sigile

Anna Benning oddała w ręce czytelników świetną serię Vortex, którą pokochało wiele ludzi. Dlatego, gdy w zapowiedziach pojawiły się "Mroczne Sigile" miałam bardzo miesza...

Recenzja książki Mroczne Sigile. Czego pragnie magia

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl