Archetyp recenzja

Debiutancki thriller Mateusza Smogóra pełen zła, okrucieństwa, obsesji i mroczności oraz brutalnych opisów zbrodni.
Detektyw Rafał Kozakiewicz "Kozak" razem ze swoim zespołem zajmuje się sprawą zabójstw kobiet. Morderca ochrzczony przez media mianem krwawego okulisty powiela ten sam schemat, wybiera na ofiary jeden typ kobiet, morduje w podobny sposób a mimo to jest nieuchwytny. Nie pozostawia żadnych śladów i schwytanie go wydaje się wręcz niemożliwe. Mateusz Smogór świetnie przedstawił nam tę postać. Jest ona bardzo intrygująca. Nie znamy motywów działania mordercy.
To był bardzo udany debiut autora. Dostałam tu wszystko, czego oczekiwałam po mocnym kryminale. Ciekawą intrygę kryminalną, super bohaterów. No i zagadkę. Nie przypuszczałam, że tak mnie wciągnie ta książka. I będę chciała sięgnąć po kolejną. A tu rozczarowanie, bo jest to na razie jedyna, jaką Pan Smogór napisał. Czytając powieść cały czas miałam ciarki na rękach. Nastrój niepokoju i grozy mnie nie opuszczał.
Intryga stworzona przez autora pochłania czytelnika od pierwszych stron, rzuca go w wir niesamowitych wydarzeń. Zostajemy nie tylko obserwatorami pracy ekipy śledczej, ale czytelnik ma wrażenie, jakby był członkiem tej ekipy. Staramy się wytypować mordercę, podążając podsuwanymi przez autora różnymi tropami. Rozwiązanie tej zagadki okaże się nie tylko dla wszystkich zaskoczeniem, lecz przede wszystkim dla detektywa Rafała Kozakiewicza. A wyjaśnienia podane przez mordercę są dla czytelnika niepojęte, bo żeby z takich powodów zabijać.
Autor trzyma czytelnika w totalnym napięciu od początku do końca. Dostaniecie dużą dawkę emocji, które Wami wstrząsną. Poczujecie je na własnej skórze. Poczujecie jak rodziło się zło.
Autor pokazał w "Archetypie", że czasem jedno wydarzenie może sprawić, że czyjeś życie zmieni się o 180 stopni, że pojawią się traumy czy pragnienia, które zrobią z kogoś mordercę.
To był mile spędzony czas z książką. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki Mateusza Smogóra. Polecam