Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza recenzja

Aneks do Nowego Testamentu

Autor: @Carmel-by-the-Sea ·4 minuty
2022-07-20
2 komentarze
12 Polubień
Skoro wciąż zdarza się, że jakiś chrześcijanin wypiera fakt, że Jezus był Żydem, to takie książki należy czytać i popularyzować. Hyam Maccoby, historyk specjalizujący się w starożytnych dziejach żydowskich, poszukuje prawdy o narodzinach chrześcijaństwa. Prawdy, która (str. XI ze wstępu wydawcy):

„(…) znajduje się pod stertą wielu starych dokumentów i przesądów, na które wpływ miały różnorodne interesy, a jej odkrycie jest najczęściej trudne, a czasem nawet niemożliwe.”

„Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza” choć napisana ponad pół wieku temu, ma walor ciekawego i żywego głosu w dyskusji o stopniu zgodności nowotestamentowych tekstów z materialną prawdą opartą na istniejących innych źródłach, a w szczególności na żydowskim życiu społeczno-polityczno-prawnym w Palestynie początków rzymskiego pryncypatu. Z kilkoma niepopularnymi wśród chrześcijan tezami filologa trudno polemizować, kilka wydało mi się zaledwie alternatywami przesadnie wzmocnionymi, a w kilku przypadkach wręcz odbieram argumenty autora jako manipulację. Nie oznacza to jednak, że pozbierane fakty wpisane w etnografię okresu schyłkowego drugiej świątyni jerozolimskiej nie mają siły wpływania na rozumienie fundujących monoteizmy procesów.

Stawiając tezę, że ewangelie są jawnie antyżydowskie (jako nieoddające kontekstu rzeczywistości i świadomie przekłamujące istotę systemu społeczno-religijnego w I. w n.e.), w kilkunastu rozdziałach ją solidnie uzasadnia. Pokazuje relacje rzymsko-żydowskie, strukturę administracji jerozolimskiej, sekty i odłamy judaizmu, historycznie znany przebieg buntów w Palestynie, by następnie skonfrontować całość z myślą przekazaną przez Ewangelistów. Trochę dla rekapitulacji, warto wyliczyć niespójności: faryzeusze nie byli wrogami przesłania Jezusa, Rzym nie był tak bierny w kwestii sądzenia buntowników, Żydzi nie potępiali powszechnego w tamtym okresie mesjanizmu (a chrystusów było wielu w ich historii), sam proces nie mógł trwać kilka dni, leczenie w szabat to nie podstawa do zgładzenia, a nowotestamentowe arcykapłańskie zarzuty o bluźnierstwo były po prostu niezgodne z prawem religijnym Izraelitów. Nieco innej natury są argumenty Maccoby’ego o zelotach i hipoteza, że Barabasz to specyficzny alter ego Jezusa wymyślony dla zbudowania narracji zderzającej niewinnego z przestępcą. Ponieważ historyk akcentuje, że Jezus był apokaliptykiem (co nie było wyjątkowe w tamtym czasie), to przywołane z Nowego Testamentu (NT) fragmenty budujące jego osobowość, wpisuje w zbawczy plan i dziejowe konsekwencje. Tu historyk zaczyna poruszać się w przestrzeni alternatyw, których nie da się dowieść, pozostają ciekawymi hipotezami.

Autor nie pozostaje w narracji literackiej pasywny. Przedstawione fakty służą mu do nakreślenia motywacji twórców chrześcijaństwa. To wieloznaczny, niedowiedliwy, zniuansowany świat egzystencjalnych przekonań ludzi. Odtwarzając kulturowy kontekst, postawy zbiorowe i konsekwencje rozłamu fundującego chrześcijaństwo, wytacza ‘ciężkie armaty’ (str. 100):

„Całe wyobrażenie o człowieku-bogu, który poświęca się chcąc odpokutować za grzechy rodzaju ludzkiego, obce jest tradycji żydowskiej. Należy ona do sadomasochistycznej romantyki hellenistycznych kultów misteryjnych wraz z ich siłą przyciągania nieodpartą dla tych, dla których ciężar winy stawał się nie do zniesienia i tęsknili za tym, by zdjęty z nich został przez charyzmatyczną postać boską. Żydzi nie widzieli w tym żadnej siły przyciągania i nie chodziło im, aby wykręcić się od moralnej odpowiedzialności; ciężar moralny nie był dla nich żadnym obciążeniem, lecz przywilejem.”

Część argumentacji zawartej w książce budowana jest na zasadzie: ‘skoro A, to raczej B’. Tak jest w przypadku poszukiwania pory roku, podczas której mogła mieć miejsce konfrontacja Jezusa z Piłatem. Skoro najpewniej była to jesień (a samo ukrzyżowanie wypadło wiosną), to należy to zapisać na minus twórcom NT, jako podstawę do oskarżenia ich o nieświadome przekłamania (niewiedza) lub świadome wprowadzanie w błąd (celowość działania). Pytanie otwarte dla nas – czy to powinno mieć znaczenie (możliwość płynności terminów liturgicznych, status NT, jakość współczesnej recepcji otwartych pytaniach o fundamenty postaw religijnych)? Maccoby akcentując wpływy hellenistyczne w Ewangeliach, antyżydowski kurs w zwycięskiej opcji paulicjańskiej (kościół Pawła), szuka źródeł napięć między dwoma monoteizmami. W ten ciekawy obraz tarć wpisał jednak przesadzoną wagę znaczenia Palestyny w narracji ogólnej. Przeczytałem kilka syntetycznych historii cesarstwa i jednak administracja centralna stolicy nie żyła codziennością odległej prowincji. Kilkukrotnie zawyżając populację Żydów w cesarstwie okresu dynastii julijsko-klaudyjskiej (str. 172-173 – jednak było ich raczej 2-3% niż 10%), próbuje domknąć hipotezę o doniosłości starcia militarno-religijnego w prowincjach Judea i Syria. Tu stracił trochę na wiarygodności. Same konsekwencje i metody, które doprowadziły do dominacji chrześcijaństwa to jednak wieki kolejne, które nie stanowią przedmiot analiz autora.

„Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza” obfituje w nawiązania do Biblii, Talmudu, do dzieł Józefa Flawiusza i Filona. Kilka formalnych dodatków stanowi dopełnienie argumentacyjne. Zdecydowanie najciekawsze dla mnie fragmenty dotyczą codzienności faryzejskiej i postaw wobec Rzymian różnych grup izraelickich. Język autora jest dość ‘sztywny’. Nie da się na dłużej zagłębić w lekturę. Zapewne tekst Maccoby’ego to dobry wstęp do nowszej pracy Leo Zena (*), która uzupełnia go o kilka faktów, zostając zaskakująco podobnym kierunek dociekań i wnioskowania.

DOBRE - 7/10

=======

* „Tak wymyślono chrześcijaństwo”, Leo Zen, Stapis 2018

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-19
× 12 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza
Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza
Hyam Maccoby
4/10

Maccoby pokazał nam, »jak wszystko się zaczęło«; jak antyimperialistyczna wojowniczość przeinaczona została przez oportunistyczny pacyfizm, a walka o wyzwolenie Żydów spod rzymskiego jarzma w złośliw...

Komentarze
@Vemona
@Vemona · ponad 2 lata temu
Leo Zena już czytałam, nie wiedziałam o pracy Maccoby'ego, widzę że muszę tej lektury poszukać.
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 2 lata temu
Sam po lekturze książki Zena dostałem 'cynk' od znajomego o pracy Maccoby'ego. Więc polecenie idzie dalej w świat. ;)
× 1
@Brzezina
@Brzezina · ponad 2 lata temu
Dodaję do przeczytania:)
× 1
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 2 lata temu
Polecam. Dwa tysiące lat, a ignorancja o fundamentach wiary wciąż kwitnie.
× 2
Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza
Jezus i żydowska walka wyzwoleńcza
Hyam Maccoby
4/10
Maccoby pokazał nam, »jak wszystko się zaczęło«; jak antyimperialistyczna wojowniczość przeinaczona została przez oportunistyczny pacyfizm, a walka o wyzwolenie Żydów spod rzymskiego jarzma w złośliw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Carmel-by-the-Sea

Pieśń komórek
Życie komórkowe

Po sukcesie dwóch poprzednich książek (o nowotworach i o genach), Siddhartha Mukherjee pokusił się przygotowanie opowieści o komórce. „Pieśń komórek. Nowa epoka medycyny...

Recenzja książki Pieśń komórek
Na bulwarach czyhają potwory
Mity ruchomych obrazów

Trzeci tom reporterskiej trylogii amerykańskiej Macieja Jarkowca tworzy zbiór historii, inspirowanych kilkunastoma filmami, czasem stanowiących wprost zaplecze dla konkr...

Recenzja książki Na bulwarach czyhają potwory

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl