„Bajek nie powinno używać się tylko do usypiania dzieci, lecz także do budzenia dorosłych.”
„Gdyby zapytać dorosłych z całego świata, czy wiedzą, kim jest Pinokio, zapewne jakieś osiemdziesiąt pięć procent z nich odpowiedziałoby twierdząco i mieliby na myśli pajacyka stworzonego przez Collodiego, którego nos wydłużał się przy każdym wypowiedzianym kłamstwie, oraz jego przemianę w chłopca. A gdyby potem zapytano ich, czy znają książkę, również by przytaknęli, mówiąc, że przeczytali ją „w dzieciństwie”. Co ciekawe, wszyscy sądzą, że mówią prawdę, choć ich odpowiedź jest całkiem fałszywa. (Jak się wkrótce przekonamy, Pinokio to powieść licząca przeszło czterysta stron i pomijając nieliczne wypadki, nikt jej nie przeczytał… a przynajmniej nie „w dzieciństwie”).”
„Zgodnie z najnowszymi badaniami jedna trzecia osób zgłaszających się po pomoc do terapeuty czyni to, ponieważ nie widzi sensu w swoim życiu.”
„Viktor Frankl, twórca logoterapii, jako pierwszy zwrócił uwagę terapeutów na wagę znalezienia sensu w życiu. Ze względu na żydowskie pochodzenie podczas II wojny światowej Frankl został przez nazistów uwięziony w obozie koncentracyjnym. Tam, w obozie zagłady, wiedeński lekarz zaobserwował, że przeżyli niemal wyłącznie ci spośród współwięźniów, którzy w ten czy inny sposób zdołali nadać jakiś sens swojej nędznej i bardzo ograniczonej jenieckiej egzystencji.”
„Korzystając z kreatywnego spojrzenia mojej koleżanki, której interpretacja akcentuje wątek płci, chciałbym spojrzeć na rzecz nieco szerzej i zaproponować ci, byś ujrzał w tym pantofelku, który nie znika, szacunek dla samego siebie. Dotyczy to wszystkich, kobiet i mężczyzn, narodów i społeczeństw. Bo odkrycie, że jesteśmy wartościowi, pożądani, kochani i potrzebni, zawsze pozostawia w nas trwały ślad.”
„Przed każdym z nas stoi zatem zadanie odkrycia własnej wartości, siły i urody, zaakceptowanie swojej wyjątkowości, przyznanie — bez krygowania się i poprawek — że wszyscy bez wyjątku jesteśmy dziełami sztuki. A potem wokół tej osi winniśmy puścić w ruch nasze najpiękniejsze, najmocniejsze i najatrakcyjniejsze cechy. Nawet banalizując temat i sprowadzając go do wyglądu fizycznego, widzimy, że osoby, które najlepiej umieją się malować, stroić czy — jak to się teraz mówi — „kreować się”, nie uciekają się do tych zabiegów, by udawać kogoś, kim nie są, lub ukryć to, co wydaje im się mało estetyczne, lecz, przeciwnie, ze zręcznością i inteligencją próbują uwidocznić urodę, o której istnieniu są przekonane.”
„Kolejną kwestią jest sprawa autorstwa. W odniesieniu do tego punktu należy zaznaczyć od razu, że niewątpliwie wszystkie historie (jednego i drugiego rodzaju) zostały spisane ręką człowieka; nawet jeśli mimo wszystko chcielibyśmy argumentować, że historie biblijne powstały z bożej inspiracji, nikt i tak nie mógłby zaprzeczyć, że być może (co mówię z całym szacunkiem) ta sama inspiracja kierowała ręką Perraulta, Andersena czy braci Grimm.”
„Myśl o życiu w świecie, w którym nie ma żadnej sprawiedliwości, nawet ze strony Szefa, jest naprawdę bardzo trudna do zniesienia… Nie może tak być… Pójdźmy nieco dalej. Jeśli Bóg nie chciał, by człowiek jadł z drzewa dobrego i złego, po co je tam umieścił? Czy to kolejny akt sadyzmu? Sadzę drzewo specjalnie po to, żebyś z niego nie jadł, a jakby tego było mało, ozdabiam je jeszcze girlandami i kolorowymi lampkami! Sadzę je na samym środku, nie tylko po to, by łatwo odróżniać je od innych drzew, ale również dlatego, byś stale się na nie natykał. Po co umieszczać pokusę tak blisko? Po co tyle starań, by Adam codziennie przypominał sobie, kiedy je z drzewa życia, że z tego drugiego drzewa, dobrego i złego, jeść mu nie wolno? Nie zapominajmy przy tym, że Bóg — wszechmocny i wszechwiedzący — musiał doskonale wiedzieć, co się stanie… A może wcale nie wiedział? Tej hipotezy także nie da się utrzymać.”
(…)
„W ogrodzie Eden były dwa drzewa: „drzewo życia” i „drzewo dobrego i złego”. To ostatnie, zakazane, dawało umiejętność odróżnienia dobra od zła. Pytam zatem: Jeśli Adam i Ewa nie zjedli jego owocu, skąd mogli wiedzieć, że nieposłuszeństwo jest złe? Jak człowiek może wybierać między dobrem i złem, jeśli nie wie nic ani o jednym, ani o drugim? Z tej perspektywy, którą odrzucam od razu, Szef okazuje się nie tylko perwersyjnym sadystą, lecz także podręcznikowym przykładem zinstytucjonalizowanej niesprawiedliwości, odmawiającej swoim ofiarom elementarnego prawa do obrony.”
(…)
„Ten Bóg, którego tu proponuję, a który wydaje mi się bardziej sensowny, sprawiedliwszy i bardziej zrozumiały, nie kara nieposłuszeństwa jako takiego — jak wydawało nam się dotychczas i jak przyzwyczajeni jesteśmy myśleć — lecz brak wzięcia odpowiedzialności za swoją decyzję, by nie posłuchać nakazu…”
Moja ocena:
Nowe interpretacje klasycznych bajek i przypowieści, towarzyszących ludzkości od zamierzchłych czasów. Dobrze wszystkim znane z dzieciństwa bajki mogą wiele powiedzieć o ludzkim zachowaniu: o naszyc...
nie kara nieposłuszeństwa
"Bajka prawdę Ci powie… o Tobie" to fascynująca podróż przez zaczarowany świat baśni, gdzie słowa układają się w magiczne opowieści, bogate w głębokie przesłania dotyczące życia i ludzkiej natury. Au...
Kojarzymy je z filmów animowanych Disneya, w dzieciństwie opowiadały nam je nasze mamy i babcie. Bajki były i są ważnym elementem naszego rozwoju, ucząc odpowiednich postaw społecznych oraz rozbudzaj...
"Niewidzialni mordercy" autorstwa Anny Trojanowskiej to zgrabnie napisana podróż przez różne okresy i rodzaje epidemii, które ukształtowały historię ludzkości. Autorka p...
Recenzja książki Niewidzialni mordercyBardzo zależało mi na tej książce, ponieważ zdarza mi się przemawiać publicznie. Spędziłem z nią sporo czasu i wiem, że poświęcę jej jeszcze wiele godzin w przyszłości. ...
Recenzja książki Sztuka dobrego mówienia bez bełkotania i przynudzania@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...
Recenzja książki 25 grudnia„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...
Recenzja książki Szczęście pisane marzeniemPo pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...
Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch