Amerykański Brud recenzja

"Lęki z przeszłości mieszają się z horrorem teraźniejszości, niczym niepasujące do siebie kawałki puzzli, których nie można ułożyć, ponieważ nigdy nie miały do siebie pasować”.

Poznajemy Lydie i jej rodzinę. Kobieta prowadzi księgarnię, praca daje jej dużo zadowolenia. Lubi rozmawiać o książkach z klientami. Z jednym z nich nawiązuje szczerą, przyjacielską relację. Potrafią rozmawiać ze sobą na wszystkie tematy, rozumieją się doskonale. Lydia jest przekonana, że zyskała przyjaciela. Kiedy się tego najmniej spodziewa, okrutna prawda wychodzi na jaw. Kobieta w jednej chwili traci wszystko, całe dotychczasowe życie, zostaje sama z synem.

Lydia mieszka w Acapulco w mieście, w którym szerzy się przemoc, panuje strach, niemoc, niepewność. Między kartelami panuje ciągła rywalizacja o wpływy, ich brutalność i bezwzględność przeraża. Morderstwa, wymuszanie, haracze. Wolność słowa zanika, mąż Lydie, dziennikarz publikuje prawdę, za co przyjdzie jemu i jego bliskim zapłacić najwyższą cenę. Lydia pogrążana w strachu i rozpaczy podejmuje próbę by ratować syna i siebie. Rewelacyjnie nakreślona fabuła, dopracowana w każdym szczególe, a w tle cały czas mamy niepokojące wrażenie tajemnicy. Niesamowicie ukazani bohaterowie, ludzie, którym dotychczasowe spokojne, ułożone i szczęśliwe życie całkowicie się wali. Ich odczucia, myśli, pragnienia są przedstawione na wskroś autentycznie. Miałam wrażenie, że cały czas im towarzyszę, nie tylko duchem.

Marzenia o spokojnym, bezpiecznym życiu. Miłość do syna napędza wszystko i dodaje odwagi do dalszego działania. Ogromna determinacja, podejmowanie trudnych decyzji. Ile człowiek jest w stanie, znieść, przeżyć, wytrzymać? Koszmarna wędrówka przez pustynie, walka o przetrwanie, samotność, upór. Prawdziwe życie, codzienność mieszkańców Ameryki Środkowej. Gdzie na porządku dziennym są gwałty, bezprawie, handel ludźmi, morderstwa, przekupstwo. Wszystko to za zgodą skorumpowanej policji. Przeraża ubóstwo w jakim żyją ci ludzie, głód, brak pracy. Ich życie, życie migrantów jest niewiele warte…

Powieść wywarła na mnie ogromne wrażenie, do bólu przejmująca, szokująca, brutalna i realna. Niesamowita, cały czas trzyma w nerwowym napięciu. Jest to fikcja literacka, jednak bijący z niej realizm poraża. Takie rzeczy się niestety dzieją… Jedna z lepszych, jakie miałam okazję przeczytać. Myślę, że zostanie ze mną na zawsze. Bardzo polecam!

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=3900