I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków recenzja

,,Ale był żywy, jak go gotowaliście?''

Autor: @Chassefierre ·2 minuty
2022-01-18
Skomentuj
20 Polubień
Matkowski zaczyna ostro, z grubej rury, jak antyterroryści wyważający drzwi. ,,Człowiek lubi być gotowany żywy.''

Czy można napisać książkę, która jednocześnie jest głęboko wrażliwa na zwierzęce cierpienie, prześmiewcza i która parodiuje nasz kraj? Okazuje się, że można.
Czy można to zrobić w taki sposób, że po skończonej lekturze czytelnik zastanawia się czy było bardziej śmieszno czy straszno? Można.
Czy można taką książkę napisać w taki sposób, żeby czytelnik się nią nie znudził, żeby nie uciekł przed moralizatorstwem, żeby nie krzywił się z powodu żartów, które w założeniu miały być śmieszne, a skończyły jako żenujące? Jak najbardziej można!


Akcja ,,I Bóg stworzył delfina czyli potrawka z człowieków'' kręci się dookoła śledztwa prowadzonego przez Komisarza - oto ktoś nie tylko zabija delfiny, ale także je konsumuje. Mordercą, rzecz jasna, jest delfin i to właśnie sprawia, że przestępstwa są tak straszne - wszak nie chodzi tylko o pozbawienie życia drugiej istoty ale o złamanie jednego z dziesięciu przykazań zawartych w Monoblii (,,nie będziesz jadł bliźniego twego, ani innej rzeczy, która jego jest'').
Czy to mordy rytualne? Czy mają podłoże religijne? Czy może chodzi o jakąś seksualną perwersję? A w ogóle to skąd przestępca wie, które kawałki delfina są najsmaczniejsze?
To pierwsza warstwa tej historii. Ta, po której możemy się mniej lub bardziej bezrefleksyjnie prześliznąć do końca.

Jeśli spojrzymy głębiej, ale tylko trochę, to zrozumiemy, że miejsce człowieka jako najbardziej dominującego gatunku na Ziemi (pod względem kultury, wpływu na środowisko etc.) wcale nie jest takie oczywiste. Równie dobrze mogły to być delfiny, którym udało się wykształcić trzecią rękę. Albo sowy. Albo surykatki.
Scena w której człowieki jeżdżą na rowerach w cyrku albo ta opisująca różne rasy człowieków - takich z długimi uszami albo z uszami przyciętymi, zupełnie bezwłosych albo puchatych, doskonale pokazuje to, jak okrutna jest hodowla zwierząt rasowych albo tresura zwierząt, które mają nas zabawiać.

Możemy spojrzeć jeszcze głębiej - wtedy zobaczymy satyrę naszego państwa. Począwszy od mitu założycielskiego o trzech delfinach, poprzez białego żarłacza w herbie, skończywszy na tradycyjnej potrawie jedzonej z okazji świąt Poczęcia (człowiek w galarecie), przez ojca Purchawkę (który ,,nie wiadomo dlaczego nazywany [był] ojcem, bo nie miał dzieci i był impotentem''), poprzez hasła typu ,,Kuplandia dla Kuplaków'', ,,Stajemy w obronie życia, niech żyje długa agonia!'', ,Precz z łagodną śmiercią! Chcemy długiej agonii!'', i sprzeciw wobec badań prenatalnych, aborcji i eutanazji, skończywszy na Doktor Potasik, która jeździła kiedyś w pogotowiu i wiedziała o tym połowa miasta, ale nikt nic nie mówił, bo w sumie po co.

W najgłębszej warstwie jednak, w postaci Emilii, jest to książka głęboko wrażliwa na cierpienie zwierząt - istot, które myślą i czują dokładnie tak samo jak my. Emilia jest wrażliwa, pisze o swoich spostrzeżeniach na swoim blogu, pokazuje jak okrutne potrafią być delfiny wobec tych istot, które uważają za gorsze od siebie. W odpowiedzi na swój ból, na swoją wrażliwość, na złość i frustrację wynikającą z bezradności otrzymuje tylko zbywające, szydercze lub zwyczajnie chamskie komentarze.


,,I Bóg stworzył delfina czyli potrawka z człowieków'' to książka krótka, ale bardzo głęboka w treści. Potrafi być jednocześnie bezwzględna, ostra, empatyczna i wrażliwa. To książka, której przesłanie jest wymieszane, wstrząśnięte, zmiksowane - zostaje z czytelnikiem na długo i skłania go do snucia różnych, niekoniecznie pozytywnych, refleksji na temat kondycji współczesnego świata.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-17
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków
I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków
Tomasz Matkowski
7.3/10

A co by było, gdyby to nie człowiek zwyciężył w ewolucji, lecz jakieś inne zwierzę? Do sukcesu potrzeba tak niewiele! Zręcznych łapek, żeby nimi majstrować przy świecie, i mózgu, żeby wiedzieć, co się...

Komentarze
I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków
I Bóg stworzył delfina, czyli potrawka z człowieków
Tomasz Matkowski
7.3/10
A co by było, gdyby to nie człowiek zwyciężył w ewolucji, lecz jakieś inne zwierzę? Do sukcesu potrzeba tak niewiele! Zręcznych łapek, żeby nimi majstrować przy świecie, i mózgu, żeby wiedzieć, co się...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja pochodzi z naszego bloga MyBooks - Nasze recenzje Od pierwszej strony, zostajemy wciągnięci w historię pełną humoru, z wątkiem kryminalnym, bowiem ktoś dopuścił się kanibalizmu... Czy uda si...

@MyBooks1220 @MyBooks1220

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Księga zaklęć
Za dużo i za mało jednocześnie

Mam niesamowicie mieszane uczucia wobec tej książki. Z jednej strony widać, że autorka bardzo się starała – z drugiej strony: starała się aż za bardzo. We fragmentach do...

Recenzja książki Księga zaklęć
wszystko będzie niedobrze
Chciałam zmienić pracę, ale teraz to nie wiem

Teraz na poważnie: czytanie tej książki jest wyzwaniem. Wyzwaniem ze względu na to w jaki sposób została napisana. Tu nie ma łagodnego wejścia, żadnego misternego wprowa...

Recenzja książki wszystko będzie niedobrze

Nowe recenzje

Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?
@asiaczytasia:

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje w...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci
© 2007 - 2024 nakanapie.pl