Ostatnie zdjęcie recenzja

Aldona Szczygieł zaprosiła mnie do świata, w którym toczy się "walka" pomiędzy wspomnieniami, a niepamięcią; do rzeczywistości dziecka, które szuka bliskości, a które zderza się z nieuleczalną chorobą, której nie rozumie.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2023-09-11
Skomentuj
1 Polubienie
"To, co ma nadejść, nadejdzie, co odejść... i tak odejdzie".

Aldona Szczygieł zaprosiła mnie do świata, w którym toczy się "walka" pomiędzy wspomnieniami, a niepamięcią; do rzeczywistości dziecka, które szuka bliskości, a które zderza się z nieuleczalną chorobą, której nie rozumie.

Franek to chłopiec, którego poznałem w sierocińcu, w którym przebywa od 4 lat. Cały czas tęskni za babcią, a gdy udaje mu się zdobyć jej aktualny adres postanawia ją odwiedzić, by dowiedzieć się czy mogą znów razem zamieszkać. We Franku wzbiera nadzieję, że wreszcie jego los się odmieni, a wspomnienia sprzed życia w sierocińcu staną się faktem. Życie jednak miało inny plan... okazuje się, że babcia choruje. Franek podejmuje więc trudną próbę "uleczenia" babci, która może zakończyć się tylko w jeden sposób.

Autorka pokazała mi tutaj ogromnie bolesny świat w dwóch perspektywach:

* dziecka, którego jedynym pragnieniem jest bliskość drugiej osoby, dzięki czemu poczuje się kochanym i bezpiecznym
"Czasem chciałbym jak inni chłopcy, grać w gierki i nie przejmować się niczym. Żyć z dnia na dzień, myśląc o nowych levelach, postaciach i kombinować, jak wyrwać się na kolejną grę. Ale może jestem inny. Najbardziej w życiu pragnąłem spokoju i poczucia, że nie jestem sam";

* choroby, która atakuje znienacka i krok po kroku niszczy zaatakowany organizm
"Wszyscy dają przyzwolenie na niepamięć? Może tak wygląda starość?".

Obie perspektywy były dla mnie bolesne i trudne. Zanurzając się w nich czułem jak moje ciało ogarnia smutek i bezsilność. Chciałem pomóc Frankowi, wziąć go w ramiona – przytulić. Pragnąłem pobudzić umysł babci, by uruchomić spiralę wspomnień.

Opisana tutaj historia, w mojej ocenie, została pokazana w bardzo realistyczny sposób. Dzieje się "gdzieś", bez wskazania konkretnego miejsca, ale jak mówi sama Autorka – może to być okolica jej zamieszkania. Dla mnie to bardzo fajny zabieg literacki, który daje mi swobodę umiejscowienia jej w miejscu, które jest dla mnie bliskie/ważne. Silną stroną tej opowieści są emocje. Autorka na 193 stronach umieściła tak poruszającą historię, że cały czas ona we mnie "pracuje" wzbudzając wzruszenie i troskę. Pani Aldono, dziękuję.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-08-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie zdjęcie
Ostatnie zdjęcie
Aldona Szczygieł
7.5/10

Nawet czas nie jest w stanie odebrać nam tych pięknych chwil, które nosimy w sercu Nastoletni Franek wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Kiedy odnajduje babcię, jego świat ...

Komentarze
Ostatnie zdjęcie
Ostatnie zdjęcie
Aldona Szczygieł
7.5/10
Nawet czas nie jest w stanie odebrać nam tych pięknych chwil, które nosimy w sercu Nastoletni Franek wychowuje się w sierocińcu prowadzonym przez siostry zakonne. Kiedy odnajduje babcię, jego świat ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Obrazy dawnych lat przywołują minione momenty. Te błyski zdarzeń. Zapadasz się wówczas w otchłani ciszy, gdzie niezauważalnie skrzy się nadzieja. U stóp skalista pustka. Trzeba stawić czoła swoim naj...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Książka nie musi liczyć setek stron, aby być treściwą, to chyba jest jasne już od wielu lat. Wystarczy, że przypomnimy sobie cieniutkie nowele z naszych szkolnych czasów autorów takich jak Maria Kono...

@gabi_feliksik @gabi_feliksik

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Kądziel
Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc.

Wyruszyłem w tę czytelniczą podróż w nocy, gdy za oknem świat ułożył się do snu, a na niebie, gdzieś za chmurami wędrował sobie księżyc. Czytałem. Nie czułem się najlep...

Recenzja książki Kądziel
Jaskinie umarłych
Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści, snuł ku mnie, owijał się wokół mnie, wdzierając się przez usta, nos i uszy do wnętrza mojego ciała.

Pierwsze czego doświadczyłem, gdy zacząłem czytać „Jaskinie umarłych” to był ból i przerażenie. I mrok, który panował wszędzie, wychodził zza literek czytanej opowieści,...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl