Ma długą brodę i wielkie brzuszysko. Kochają go tysiące dzieci. O nie, to wcale nie Święty Mikołaj! To ktoś o niebo lepszy, choć nie przynosi prezentów. Za to mężnie stoi przy każdym dzielnym chłopcu i odważnej dziewczynce każdego dnia w roku, nie tylko 6 grudnia! Wiking Tappi i jego wierny druh Renifer Chichotek ponownie pędzą ku przygodom. O ich wcześniejszych przeżyciach można przeczytać w „Tappim z Szumiącego Lasu”. Ta część, w której Tappi opuszcza Chatę i rusza statkiem wikińskim w drogę, to „Podróże Tappiego po Szumiących Morzach”. Wzywany zewem natury Wiking wyruszy ku nowym przygodom, poznawać nowe miejsca i nowych przyjaciół.
Autorem przezabawnych przygód Tappiego jest Marcin Mortka, polski pisarz fantasy. Wyobraźnia autora jest godna pozazdroszczenia, a jej efektem jest olbrzymia radość dzieci i ich szeroki uśmiech, kiedy słuchają o przygodach Tappiego i Chichotka.
Tappi, to Wiking kochający dobrą zabawę, smakołyki i przygody. Jest równie poczciwy, co wesoły, ale zdarza mu się wpadać w złość, kiedy widzi, że komuś dzieje się krzywda. W „Podróżach…” przyjdzie mu wpaść w gniew kilkakrotnie, kiedy na jego drodze stanie straszliwy czarodziej Torbul. Zły do szpiku kości! Jego przestępstwa są wprost niewyobrażalne: robi na złość innym, nie myje zębów, nie je owoców, wyciera nos w rękaw, chodzi późno spać… Jego przewiny wymieniać można jeszcze długo, ale aż strach ściska za serce, kiedy się o nich pomyśli. Z takim oto gagatkiem zmierzy się Tappi, by pomóc swoim przyjaciołom (starym i nowo poznanym), których postanowił gnębić Torbul.
Oprócz przygód, w których pokonywał będzie czarodzieja, Chichotka i Tappiego czekają i inne perypetie. Spotkanie z wielką ośmiornicą Krakenem, z najprawdziwszym Smokiem, ze złymi trollami, a nawet z wielorybem.
Tappi pokaże swoje dobre serce w dziewięciu opowieściach, a każda z nich będzie wyjątkowa i zabawna. Marcin Mortka zadbał, by bajka o Tappim była wyjątkową lekturą, po którą dzieci będą chętnie sięgać i o której czytanie będą molestować rodziców. Niejednego fana Tappiego rozboli ze śmiechu brzuch, bo na „Podróże Tappiego po Szumiących Morzach” składają się dowcipne opowiadania, napisane dowcipnym językiem. Całość dopełniają ilustracje Marty Kurczewskiej, które choć w tonacji czarno-białej, mienią się wszystkimi kolorami tęczy.
„Tappi” to jednak nie tylko zabawne historyjki. To także książka ucząca dzieci różnych wartości. Dzieciaki szybko utrwalą, że warto się dzielić i być koleżeńskim, warto myśleć o innych i ich potrzebach, nie wolno wrzeszczeć, etc. Dzięki historiom, w których występują bohaterowie typu Chmury Kłamczuchy, dzieciaki szybko zaakceptują zasady dobrego wychowania, które nie będą wydawały się wymuszane i nudne. Jest też alternatywa dla dzieci, które niekoniecznie muszą zapałać miłością do bohatera poukładanego. Mali rozbójnicy z pewnością wpadną w zachwyt patrząc na Torbula. Patrząc na charyzmę, jaką obdarzył autor tę postać, pewnym jest że i czarodziej mógłby rozdać niejeden autograf, gdyby nie był postacią fikcyjną.
Tappiego polecam zatem każdemu dużemu i małemu czytelnikowi!