Niestandardowi recenzja

Ach, cóż to była za przygoda!

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2021-07-07
1 komentarz
16 Polubień
Przyznam, że już dawno żadna książka nie była dla mnie takim emocjonalnym rollercoasterem, jak ,,Niestandardowi''. Ta powieść nie tyle przeprowadziła, co przeciągnęła mnie przez zachwyt, współczucie, rozdrażnienie, gniew, obrzydzenie, zrozumienie, miłość... To książka, która nie dawała mi odpocząć, nie pozwalała zebrać myśli, nie dawała czasu na ochłonięcie. To coś, czego momentami nie miałam ochoty już czytać, ale wracałam po więcej i więcej. Michałowi Urbaniakowi udało się w ,,Niestandardowych'' odzwierciedlić fascynujący urok prymitywizmu i chwała mu za to!


Głównym bohaterem ,,Niestandardowych'' jest Wiktor Porocha. Chciałoby się powiedzieć – człowiek, jakich wielu. A jednak nie, przynajmniej nie do końca. I nie chodzi tu tylko o estetyczny, czysto cielesny defekt jakim są jego poparzone nogi. Chodzi o coś innego, coś głębszego, o to kim Wiktor jest. A jest człowiekiem prostym, nieskomplikowanym, momentami prawdziwie prymitywnym. Jego świat jest prosty jak budowa cepa, jego potrzeby są w zasadzie podstawowe. Emocje Wiktora są cały czas tłumione, zarówno te dobre, jak i te złe. Tlą się pod powierzchnią, w zasadzie nigdy nie znajdują ujścia na zewnątrz. Miłość do kotki Fiony, którą zabrała ze sobą Julia gdy odchodziła. Żałoba, smutek, które nie mogą się uzewnętrznić, bo ,,co ludzie powiedzą, że płacze jak byle baba''. I ta złość, wszechobecna złość. Złość, która maskuje niezrozumienie, złość, która pojawia się gdy coś Wiktora zwyczajnie przerasta.
Złość, poczucie niedopasowania i poczucie niesprawiedliwości.

Ale ,,Niestandardowi'' nie są tylko książką o tłumionych uczuciach i emocjach. To książka o wiele głębsza, która porusza również sprawy związane ze sztuką. Bo oto w życiu Wiktora (a także Olka, Jany, Sandry i Fila) pojawia się Liwia Gawlin. Piękna artystka o magnetycznej osobowości. Jej medium to fotografia i to właśnie dzięki niej kobieta chce utrwalić na wieki swe niedoskonałe muzy. Bo każda z osób biorących udział w projekcie Liwii Gawlin jest w pewien sposób uszkodzona, nieidealna.
Kobieta rości sobie pretensje do redefiniowania pojęcia współczesnego piękna – chce pokazać, że jej modele również są idealni, piękni, żywi, godni szacunku... Ale czy chodzi jej tylko o to? Czy naprawdę Liwia Gawlin chce jak najlepiej dla swoich muz? Czy nie kryje się za tym coś więcej? Czy w tym wszystkim nie chodzi też przypadkiem o nią samą? O jej potrzebę akceptacji, zrozumienia i miłości?


Problem fizycznego piękna i tego, w jaki sposób współcześnie je postrzegamy, został w ,,Niestandardowych'' rozwinięty dość dobrze i zarazem nienachalnie. Urbaniak nie prowadzi czytelnika za rączkę, nie wskazuje, że są rzeczy, które mamy akceptować, nie pokazuje nam łatwych ścieżek, którymi może od teraz podążać nasze myślenie. Nie. To, z czym mamy do czynienia, to czysto indywidualne, uzależnione od naszej wrażliwości, dochodzenie do różnych wniosków związanych z pięknem i ze stygmatyzacją, której nieustannie poddawane są osoby ,,niestandardowe''. Poparzone, posiadające spore znamiona w widocznych miejscach, mające blizny albo defekty związane z przebytymi chorobami lub wypadkami.

Przyznam, że miałam pewien problem z Wiktorem i jego defektem w postaci poparzonych nóg. Bardzo łatwo było mi o tym zapomnieć, nawet wtedy, gdy poznawałam wściekłość bohatera, dojmujące poczucie krzywdy, którego nie był w stanie wyrazić odpowiednimi słowami. A zapominałam o tym dlatego, że Wiktor w swoim myśleniu, w swojej narracji, był tak prymitywny, że chwilami wydawało mi się, że jego niedoskonałość nie ma nic wspólnego z ciałem, ale jest związana właśnie z umysłem, który jest tak prosty, że nie jest w stanie pojąć rzeczy jak najbardziej dla mnie zrozumiałych i naturalnych.
To było w pewien sposób przerażające przeżycie.


Z całego serca polecam lekturę ,,Niestandardowych''. I z wielkim zainteresowaniem wyglądam kolejnych powieści Michała Urbaniaka.



*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-07
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niestandardowi
Niestandardowi
Michał Paweł Urbaniak
7.3/10

Odważ się popłynąć pod prąd – a potem zapłać za swoją odwagę… Nowa powieść autora Listy nieobecności „Przepraszam, czy mogłabym zrobić panu zdjęcie?” Takie pytanie słyszy Wiktor. Zgadza się, ale j...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · ponad 3 lata temu
O losie, jaka emocjonalna recenzja, bardzo mi się podobała. Uwielbiam książki, które tak odklejają się w emocjach czytającego. Cóż, pozostaje dodać do niekończącej się listy.
× 3
Niestandardowi
Niestandardowi
Michał Paweł Urbaniak
7.3/10
Odważ się popłynąć pod prąd – a potem zapłać za swoją odwagę… Nowa powieść autora Listy nieobecności „Przepraszam, czy mogłabym zrobić panu zdjęcie?” Takie pytanie słyszy Wiktor. Zgadza się, ale j...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są momenty, gdy życie i otaczający nas świat wydają się niezmiernie proste: czarno-białe, zero-jedynkowe. W końcu są chwile, gdy w naszym odczuciu jesteśmy niesamowicie szczęśliwi albo czujemy się tr...

@Elfik_Book @Elfik_Book

Każdy z nas jest niestandardowy, niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Jest w nas piękno i brzydota. Różnimy się wzrostem, wagą, kolorem skóry. Ktoś kto wydaje nam się zwyczajny lub nawet mało atr...

DA
@damaczytasama

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostatnie - wiadomo - jest kwestią gustu. I schematów. I...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora
Jeśli paragrafówka to tylko od Black Monka

Tym razem przenosimy się do Esbury – nieco ponurego i tylko pozornie spokojnego miasteczka położonego nad malowniczym jeziorem. Jeziorem, którego wody nagle zaczną się p...

Recenzja książki Samotnie przeciwko falom. Samotna przygoda nad brzegiem jeziora

Nowe recenzje

Kopia doskonała
Przyjaźń jest jak obraz, unikatowa, ale czasem ...
@ksiazkanapr...:

To nie jest moje pierwsze spotkanie z autorką i mając w pamięci poprzednią przeczytaną jej publikację, chętnie sięgnę...

Recenzja książki Kopia doskonała
Kłopoty Wyraju
Bogowie w XXI wieku, żyjący wśród nas, a jednak...
@justyna1dom...:

Lubicie słowiańskie klimaty? Tak. To mam coś dla Was. Książka, która jest powiewem świeżości na naszym rynku wydawniczy...

Recenzja książki Kłopoty Wyraju
Niebezpieczne zamiary cz.1
Niebezpieczne zamiary #1
@olilovesbooks2:

*współpraca reklamowa z Aną Rose, K.A.Zysk i Wydawnictwem Dlaczmeu* O serii "Colombian Mafia" usłyszałam przy okazji p...

Recenzja książki Niebezpieczne zamiary cz.1
© 2007 - 2025 nakanapie.pl