Kobieta w oknie recenzja

Anna Fox nie ma udanego życia. Kobieta straciła wszystko co było jej drogie- rodzinę, pracę, a przede wszystkim zdrowie. Z powodu niektórych sytuacji, które miały miejsce w jej życiu, kobieta zamyka się w domu i nie wychodzi z niego od miesięcy. Otwarta przestrzeń napawa ją lękiem, a swoje smutki topi w alkoholu i lekach, których połączenie okazuje się zabójcze. Anna całe dnie spędza w internecie, przez telewizorem lub oddając się nowej pasji, którą jest... szpiegowanie sąsiadów.
Z czasem kobieta zaczyna pogrywać sobie coraz śmielej i posuwa się nawet do fotografowania niektórych z nich, aby móc dokładniej zbadać ich życie. Z czasem wszystkie jej nawyki zmieniają się na gorsze.. ponieważ w okolicy pojawia się nowa rodzina- Russellowie. Annie nowi lokatorzy przypominają do złudzenia wszystko to co sama posiadała i utraciła. Pewnej nocy widzi jednak coś, czego nie powinna zobaczyć i od tej chwili jej życie diametralnie się zmienia. Kobieta zostaje na każdym kroku uznawana za niepoczytalną, a wszelkie zgłoszenia od niej dotyczące dziwnych i niewytłumaczalnych sytuacji nie zostają brane pod uwagę na poważnie. Świat Anny z czasem się rozpada, a na jaw wychodzą liczne intrygi i kłamstwa, którymi zostało uplecione życie Anny i jej najbliższego otoczenia. Z czasem okazuje się też, że sąsiedzi, których kobieta tak bacznie obserwuje nie są idealną rodzinką z obrazka, za którą wszyscy ich uważają. Co jest w końcu prawdą, a co kłamstwem? Czy można być w stu procentach pewnym tego co się zobaczyło?
Jest to jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, które było dane mi czytać. Książka wciąga, a wiele rzeczy zaskakuje czytelnika, ponieważ z czasem jak się okazuje, sama Anna nie wyjawia przed nami całej prawdy. Aby przekonać się jak wygląda codzienna walka z chorobą zwaną agorafobią, alkoholizmem i samotnością oraz czy to co widzimy i słyszymy jest faktycznie takie jakie nam się wydaje, koniecznie sięgnij po książkę A.J. Finna. Gwarantuje, że wciągniesz się bez reszty i nie będziesz żałować.