Zaopiekuj się moją mamą recenzja

A Ty co właściwie wiesz o swojej mamie?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @StartYourDayWithBooks ·3 minuty
2021-04-27
1 komentarz
4 Polubienia
Często zadaje się dzieciom pytanie: za co kochasz swoją mamę? Padają różne odpowiedzi. Niektóre są naprawdę wzruszające, inne bawią do łez, są też takie, które skłaniają do refleksji. Ale generalnie dzieci nie mają problemu, by wyrazić, jak bardzo mama jest dla nich ważna. A teraz zadam to samo pytanie Wam i pewnie jako dorośli ludzie będziecie mieć większy problem z odpowiedzią, być może będziecie potrzebować dłuższą chwilę, by się zastanowić. Czy to źle? Wcale nie, po prostu przychodzi taki moment, że przestajemy patrzeć na swoich rodziców przez różowe okulary, dostrzegamy błędy jakie popełniają, ich wady, często nie zgadzamy się z nimi w różnych kwestiach, czasem kontakt jest bardzo ograniczony. Ale jest coś, co łączy i dzieci i dorosłych w postrzeganiu mamy, a mianowicie to, że patrzą na nią przez pryzmat siebie, a nie jej osoby. Tak jakby mama od zawsze była mamą i tak, to się oczywiście nigdy nie zmieni, ale przecież ona też kiedyś była dzieckiem, miała marzenia i teraz też ma swoje plany i swoje życie i nie musi go podporządkowywać jedynie roli rodzica. Skąd u mnie takie przemyślenia? Wszystko za sprawą książki „Zaopiekuj się moją mamą”, która uświadomiła mi, że mama powinna być dla mnie kimś więcej niż tylko mamą, że powinnam poświęcić więcej uwagi jej samej, bo rola jaką pełni w moim życiu nie jest jej jedyną. I dobrze by było, żebym zobaczyła w niej kogoś więcej niż ukochaną mamę…



Shin Kyung - Sook skradła moje serce już po raz drugi, wcześniej za sprawą „Dworskiej tancerki”. I wierzę, że zrobi to jeszcze nie raz. Bo chciałabym ogłosić wszem i wobec, że przeczytam każdą jej książkę wydaną po polsku. To niezwykłe z jak ogromną wrażliwością potrafi opisywać rzeczywistość, dobierać słowa, przekazywać emocje. Jej dojrzałość i mądrość życiowa są zadziwiające. Nostalgia, którą wplata misternie w słowa, porusza najczulsze struny, pociąga i hipnotyzuje. Shin Kyung - Sook po prostu oczarowała mnie tym wszystkim. W niezwykle subtelny sposób zaprosiła mnie do swojego świata, poruszyła do głębi i uświadomiła jak bardzo szukam w literaturze prawdy o sobie samej…



„Zaopiekuje się moją mamą” to historia rodziny, której życie wywraca się do góry nogami, kiedy matka znika pewnego dnia w tłumie na stacji metra. Gorączkowe poszukiwania nie przynoszą skutku. Poznajemy kolejno perspektywę córki, syna, męża. Z ich wspomnień wyłania się obraz matki i żony, który okazuje się być częściowo tylko pewnym wyobrażeniem, bo prawda jest zupełnie inna. Nagle okazało się, że spoiwem tej rodziny była właśnie mama, a bez niej wszystko się rozpadło. Kiedy zniknęła trudno im zapełnić pustkę. Pojawia się pytanie dlaczego w różnych kontekstach, jak również żal, że nie da się cofnąć czasu, nadrobić niewypowiedzianych słów lub naprawić błędów. Jest już za późno. Teraz pozostały jedynie wspomnienia, które nie cieszą, lecz sprawiają ból... Na końcu poznajemy również perspektywę samej matki i to stanowi pewnego rodzaju klamrę, jak również dopełnienie obrazu tej rodziny, który nagle staje się bardzo wyraźny.



Shin Kyung - Sook zaskoczyła mnie sposobem narracji, bo właściwie cały czas zwraca się do swoich bohaterów w drugiej osobie, a przez to wydawało mi się, że mówi też do mnie. Miałam wrażenie intymnej relacji, a to było z jednej strony bardzo niepokojące, a z drugiej prowokowało mnie do zadawania sobie pytań. Zaczęłam rozmyślać o sobie samej i mojej relacji z mamą. Przez to też ta książka tak bardzo do mnie trafiła, a jednocześnie wydaje mi się, że dla innych taki sposób narracji może okazać się dużym utrudnieniem i być może nawet nie do przyjęcia.



Myślę, że wartość tej historii kryje się przede wszystkim w tym, że może mieć rzeczywiście wpływ na Wasze życie, bo sprawi, że zaczniecie zastanawiać się, na ile znacie własną mamę. Być może nawet skłoni Was do refleksji i zainspiruje do podjęcia jakichś konkretnych kroków. Ale jakich to już zależy tylko od Was. We mnie ta książka pozostawiła trwały ślad i wiem, że jeszcze nie raz będę do niej wracać...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-26
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zaopiekuj się moją mamą
2 wydania
Zaopiekuj się moją mamą
Shin Kyung-Sook
9/10

Już nigdy nie pomyślisz o swojej mamie w ten sam sposób po przeczytaniu tej książki. To niezwykła i głęboko poruszająca historia o rodzinie poszukującej matki, która znika pewnego popołudnia wśród tł...

Komentarze
@toptangram
@toptangram · ponad 3 lata temu
Ta narracja w drugiej osobie bardzo mnie intryguje. Ale najpierw czeka mnie "Dworska tancerka".
× 1
Zaopiekuj się moją mamą
2 wydania
Zaopiekuj się moją mamą
Shin Kyung-Sook
9/10
Już nigdy nie pomyślisz o swojej mamie w ten sam sposób po przeczytaniu tej książki. To niezwykła i głęboko poruszająca historia o rodzinie poszukującej matki, która znika pewnego popołudnia wśród tł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ona. Matka. Rodzicielka. Z pozoru osoba niezwykle bliska, ale jak to jest w rzeczywistości? Czy faktycznie wiemy o niej tak wiele, służymy pomocą, darzymy szacunkiem? Prawda na co dzień jest niewidocz...

@xVariax @xVariax

Nigdy wcześniej nie czytałam książki napisanej przez koreańskiego autora. Zafascynowana kulturą wschodu z wielkim zainteresowaniem sięgnęłam po „Zaopiekuj się moją mamą”. Powieść napisana przez korea...

@mad28 @mad28

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem