A niech to szlag! recenzja

"A niech to szlag!" To zdecydowanie historia, której warto poświęcić swój czas. Opowiada losy Joanny: począwszy od utraty pracy jako managerka w hotelu w Polsce, przez wyjazd do Anglii, aż do bolesnych zawirowań w życiu.
Książka pokazuje, że z rodziną czasem najlepiej na obrazku i nikt nie zrani bardziej niż bratnia dusza. Czasem ludzie pozornie mam pomagają, jednak w głębi siebie wcale dobrze dla nas nie chcą przez wzgląd na swój egoizm.

Joanna wylatuje do Anglii, by tam zajmować się malutką Grace. Dziewczynka jest odosobniona, zamknięta w sobie a jej ojciec w ogóle nie poświęca dziecku czasu. Zośka, siostra Asi, instruuje ją, że ma sztywno przestrzegać zasad panujących w domu jej szefa. Główna bohaterka jest jak huragan, wkracza w życie tej dwójki nagle i rewolucjonizuje ich codzienność. Zmiany wychodzą na dobre. Szybko okazuje się, że dziewczynka potrzebuje więcej ciepła, miłości, czego brakowało w jej dotychczasowym wychowaniu a co w końcu otrzymuje od nowej opiekunki.

Całokształt książki oceniam na plus. Podróż, jaką Joanna odbyła, co odczuwała chwilami przy boku Tima łamało mi serce. To, jak silną osobowością była, jak walczyła o innych. Nie tylko o swoją podopieczną, ale jeszcze za czasów pracy w hotelu dała się poznać jako pewna siebie kobieta, która nie boi się odważnych kroków. Łzy ciekły mi po policzkach, kiedy śledziłam smutną historię miłości Timothy'ego i jego żony. Główny bohater przeszedł niesamowitą drogę. Zaczął bardziej otwierać się na miłość, tę romantyczną oraz rodzicielską. Uwielbiam, kiedy powieść wyciska ze mnie zły, ale finalnie zostawia mnie z uśmiechem i nadzieją. Ale ta książka to nie tylko wzruszające momenty. To również masa przekomarzanek między rodzicem a opiekunką, burzliwe dialogi, a nawet i wspólne, romantyczne chwile. Były nawet momenty, które mnie zirytowały. Fragment z tłuczniem, pewien incydent z Adamem. Kto czytał ten wie! A kto nie czytał musi nadrobić. Dzięki pierwszoosobowej narracji znamy wszystkie, nawet najskrytsze myśli Aśki, a przez całą książkę się płynie!