Tylko Martwi Mogą Przetrwać recenzja

Trochę to trwało, jednak w końcu recenzja… Tylko Martwi Mogą Przetrwać… a kto umarł ten nie żyje. Przepraszam, musiałam po prostu tak strasznie mi się to ze sobą kojarzy, ale nic! Wracając do tematu, Tylko Martwi Mogą Przetrwać to drugi tom serii książek o Teresie, dla przyjaciół Tessa, Brown autorstwa D.B.Foryś wydana przez wydawnictwo Niezwykle . Jest to bezpośrednia kontynuacja części pierwszej, choć pojawiają nam się nowi bohaterowie. W tym tajemniczy Sebastian, którego kreacja przypadła mi bardzo do gustu. Autorka widocznie rozwinęła swój warsztat. Technicznie książka jest zdecydowanie lepsza. I choć bohaterka nadal jest super wojowniczką opisy walk są zdecydowanie lepiej napisane. Więcej jest scen ero… dla mnie część nieco na siłę, by zadowolić pewne grono odbiorców, ale jak wiecie, nie jestem fanem tego gatunku więc może stąd takie wrażenie. Niemniej same sceny napisane ze smakiem. Bardzo, ale to bardzo podobały mi się pewne pomysły na fabułę! Ja uwielbiam wszelkie nawiązania do mitologii i religii. A pani Foryś pod tym względem spisała się naprawdę bardzo dobrze! W pewnym momencie niemo zakrzykłam wow! Niestety nie mogę Wam powiedzieć o jaki fakt poznany w książce chodzi, bowiem jest to bardzo istotne dla fabuły, ale naprawdę gratuluję świetnego pomysłu. Właśnie, fabuła. Zarówno w pierwszej jak i tej części bardzo dobrze wszystko pomyślane, akcja cały czas się toczy nie pozwalając nam na nudę. Ale nie ma się czemu dziwić, w końcu nadciąga Armageddon! A ten raczej nudny być nie może. Jedyne, co mnie rozczarowało to zakończenie. Musiałam przeczytać ostatnie dziesięć kartek raz jeszcze, bowiem zgłupiałam, czy to ja coś ominęłam, czy o co chodzi. Całą książkę buduje się napięcie, akcja, intrygi, tajemnice i ich odkrywanie, czujemy tę nadciągającą zagładę, która w końcu ma nadejść i… koniec. Co prawda epilog daje nam do zrozumienia, że to wcale nie koniec, jednak… no czuję niedosyt i lekkie rozczarowanie końcówką i niestety nic na to nie poradzę. 
Niemniej uważam, że to dobra książka. Typowe urban fantasy w naszych czasach z romansem w tle. Z wartką akcją, ciekawymi pomysłami i nieźle wykreowanymi postaciami. Gdyby nie to zakończenie… Niemniej, gdy powstanie tom trzeci, jeśli powstanie, z pewnością go przeczytam by poznać ciąg dalszy tej historii.