Dziewczyna z gór. Tropy recenzja

A jeśli tropy wcale nie prowadzą do domu...

Autor: @kubera_anna ·2 minuty
2021-10-22
Skomentuj
2 Polubienia
Wyobraź sobie, że pewnego dnia ktoś porywa Twoją córkę. Domyślasz się kto to zrobił i dlaczego. Zdajesz sobie również sprawę, że to w dużej mierze Twoja wina. Postanawiasz jednak zrobić wszystko, aby ją odnaleźć, a porywacza obciążyć jak najcięższym wyrokiem. Dzień za dniem mija a nikt nawet nie wpada na trop Twojego dziecka, więc zadajesz sobie pytanie, czy w ogóle jeszcze żyje. Mimo, że domyślasz się, że to właśnie Twoja karma, każdego dnia liczysz na cud i na to, że Twoja córka do Ciebie wróci.
„Dziewczyna z gór. Tropy” to historia Nadii, która w wieku jedenastu lat została uprowadzona i przetrzymywana w domu w górach. Po pewnym czasie dowiaduje się, że mężczyzna, który pozbawił ją rodzinnego ciepła, to jej biologiczny ojciec. Dorastająca dziewczyna nie potrafi zrozumieć sytuacji, w której się znalazła. Jakub wielokrotnie dawał jej do zrozumienia, że wystarczy tylko jej słowo, a wróci do domu. Jednak jej domem z dnia na dzień stały się góry i las, w którym każdego dnia uczy się czegoś nowego, właśnie od biologicznego ojca. Po czternastu latach dochodzi do wydarzenia, które sprawia, że Nadia wraca do domu. Czy po tylu latach będzie potrafiła się w nim odnaleźć i zapomnieć o Jakubie, któremu tak wiele zawdzięcza?
Była to jedna z trudniejszych powieści, jakie czytałam w ostatnim czasie. Porwanie, skrywane tajemnice, strach o dziecko i wiele innych emocji. To wszystko zaś przeplatane opisami górskiej przyrody, ciekawostkami a także praktycznymi wskazówkami. Mimo, że fabuła nie była zbyt wartka, to czytałam tę książkę z przyjemnością. Dało się odczuć, że autorka ma swój pomysł, który konsekwentnie realizowała. Bardzo dobrze odwzorowała targające bohaterami emocje i uczucia. Aby wiele sytuacji wyjaśnić często przenosiliśmy się do przeszłości, która krok po kroku pozwalała nam poznać motywu postępowania naszych bohaterów.
Największym zaskoczeniem i zwrotem akcji była oczywiście sama końcówka. Zupełnie jej nie zrozumiałam, nie zgadzałam się z nią i byłam zła, że książka zakończyła się tak, a nie inaczej. Myślę jednak, że wiele wyjaśni się w kolejnych częściach.
Nie jestem również zwolenniczką tak dokładnych opisów przyrody i zachowań leśnej zwierzyny, ale tutaj przeszkadzało mi to tylko minimalnie, gdyż bardzo dobrze komponowało się z całością.
Lekturę czytało się naprawdę dobrze, szybko i z ciekawością, jednak absolutnie nie mogę zgodzić się z tym, że znalazła się w kategorii kryminał czy thriller. Sensacja jak najbardziej, ale dwa pozostałe niekoniecznie. Niemniej warto sięgnąć, aby wyrobić sobie własne zdanie na jej temat.
Ja sięgnęłam i nie żałuję – już jestem w trakcie lektury kolejnego tomu.
Współpraca z wydawnictwem Prószyński i S-ka

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna z gór. Tropy
2 wydania
Dziewczyna z gór. Tropy
Małgorzata Warda
7.7/10
Cykl: Dziewczyna z gór, tom 1

Nadia była tylko jedenastoletnim dzieckiem, kiedy młody mężczyzna porwał ją z przyczepy kempingowej, stojącej na tyłach domu rodziców, i wywiózł na pustkowie w górach, do chaty położonej w rozległych...

Komentarze
Dziewczyna z gór. Tropy
2 wydania
Dziewczyna z gór. Tropy
Małgorzata Warda
7.7/10
Cykl: Dziewczyna z gór, tom 1
Nadia była tylko jedenastoletnim dzieckiem, kiedy młody mężczyzna porwał ją z przyczepy kempingowej, stojącej na tyłach domu rodziców, i wywiózł na pustkowie w górach, do chaty położonej w rozległych...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kim jest tytułowa dziewczyna z gór? To Nadia, której historię poznajemy, gdy Nadia ma dwanaście lat. Na pozór zwykła dziewczynka. Oczko w głowie swoich rodziców. Wesoła i rezolutna, chodzi do szkoły,...

@Kasiaaa @Kasiaaa

Książkę "Dziewczyna z gór" Małgorzaty Wardy dostałam w prezencie. Wcześniej nie miałam przyjemności poznać twórczości pani Małgorzaty. Jak tylko zobaczyłam tytuł, wyrobiłam sobie opinię, że jest to p...

@ZaczytanaDama @ZaczytanaDama

Pozostałe recenzje @kubera_anna

Pokusa Diabła
Gdy Diabłowi mord na myśli...

"Wolność traci na znaczeniu, gdy nie można sięgnąć po to, czego pragnie się najbardziej” W siódmej części serii o Kubie Sobańskim autor nie zwalnia tempa i nadal utrz...

Recenzja książki Pokusa Diabła
Superpowerless
W sieci kłamstw i niedopowiedzeń

Sienna dołącza jako współlokatorka do ekskluzywnego apartamentowca i jednocześnie staje się częścią paczki jego pozostałych mieszkańców. Aby jednak zapomnieć o swoich da...

Recenzja książki Superpowerless

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl