What if? A co gdyby? Naukowe odpowiedzi na absurdalne i hipotetyczne pytania recenzja

Co by się stało, gdyby z burzowej chmury wypadło jedno gigantyczne kroplisko wody? A gdyby zbudować most z klocków LEGO? A jeśliby ktoś chciał stworzyć tablicę Mendelejewa zbudowaną z prawdziwych pierwiastków? Co by, a jeśli, gdyby... Tak długo, jak wasze pytanie nie dotyczy dragonballowego Goku czy rozważań "tak-pytam-dla-znajomego" potencjalnego piromana, Randall Munroe chętnie się nad nim pochyli.

Munroe - były pracownik NASA - lepiej znany jest jako xkcd, twórca internetowego komiksu z charakterystycznymi, pozbawionymi twarzy patyczakami. Jeżeli chcecie się upewnić przed zakupem, co was czeka, zerknijcie na jego stronę, to będzie właśnie plus minus to: przyjemny humor, rozkminy przeplatane zabawnymi rysunkami pomagające zrozumieć nieraz to, co trudne do zrozumienia. Autor potrafi zaskoczyć czytelnika, idąc z odpowiedzią w innym kierunku, niż można byłoby się spodziewać po pytaniu (np. "Co by było, gdyby zgasło nagle Słońce"), nieraz podkręcając dziwność pytań w trakcie rozważań.

Proste rysunki, tyranozaur na okładce, "absurdalne pytania" - pewnie niejedna osoba kupiła tę książkę z myślą o dziecku. No to sobie ta książka poleży i poczeka, aż to dziecko trochę urośnie, bo treść je po prostu wynudzi. Tak, "What if?" ze skrajnościami, eksplozjami, katastrofami i niedorzecznościami przypomina rozmowę pięciolatka z fazą na pytania oraz cierpliwie odpowiadającego rodzica (książka zresztą zaczyna się od anegdoty, w której mały Randall próbuje dociec, czy na świecie jest więcej przedmiotów twardych, czy miękkich), ale by w pełni się nią cieszyć, trzeba mieć przynajmniej jakie takie pojęcie o fizyce. Albo przynajmniej chęć poguglowania. Jeżeli ziewacie na myśl o "siłach nośnych", "przyspieszeniu grawitacyjnym", "kawitacji", "gęstości gwiazdy neutronowej" czy "oporze powietrza proporcjonalnego do kwadratu prędkości", to może poszukajcie czegoś innego.

Twórczość Munroe znam, cenię i szanuję nie od dziś, dobrze mi się wiedziało, czego oczekiwać i dokładnie to mi dano. Nie dla totalnych laików, ale też nie wymaga studiów z nauk ścisłych, by cieszyć się z lektury.

[Recenzja została po raz pierwszy (21.06.2019) opublikowana na LubimyCzytać pod pseudonimem Kazik.]