Tym razem trafiamy wraz z Wiktorią do Tartaru. Dziewczyna po raz kolejny wpada w poważne tarapaty. Ta część chyba podobała mi się najbardziej, chociaż gdzieś w połowie zaczęłam się trochę nudzić. Wiktorii nie lubię, Piotr mnie irytuje, ale kurczę, ta historia wciąga tak bardzo, że nawet bardzo chcąc nie można się od niej oderwać.