Włodzimierz Paźniewski po raz pierwszy pojechał do Krzemieńca, będąc już w wieku abrahamowym, w 1993 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. Wcześniej znał te strony tylko z literatury i opowieści swego wuja - Adama Kopczyńskiego. Talent swój objawił już w debiutanckim tomie esejów pt. „Życie i inne zajęcia” (1982). Później dość regularnie wydawał kolejne tomy esejów, zgromadzonych m.in. w cyklu „Europa po deszczu”, wzmacniając swą pozycję i wzbudzając nieskrywany entuzjazm u czytelników i krytyków. U schyłku XX wieku trafił - by użyć określenia Czesława Ludwiczaka - „w szeregi gigantów polskiej eseistyki”.