Cytaty z książki "Zwiadowcy. Księga 4. Bitwa o Skandię"

Dodaj nowy cytat
Kto nie ryzykuje, ten bitwy nie wygrywa. Lub, ryzykując, ponowi klęskę.
Horace dostrzegł nagle, że koszula na lewym ramieniu Willa przesiąkła krwią.
- Kiedy ci powiem, padnij - rozkazał Horace.
- Dobrze! - odparł ponuro Will. - Kto wie, może padnę nawet trochę wcześniej, niż ty mi rozkażesz.
Erak tymczasem z podziwem przyglądał się okrytego szarym płaszczem zwiadowcy. Mizernego wzrostu – pomyślał – ale na bogów, wojownik z niego, jakich mało.
Tylko że gdy przychodzi do wyborów między równymi rangą oraz stanem, dobrze jest wyborcom schlebiać i zwodzić elektorat. Nikt nie zagłosuje na kandydata tylko dlatego, że on właśnie jest najlepszy. W grę wchodzą układy, znajomości… I w rezultacie każdy wybiera takiego, od jakiego może najwięcej uzyskać.
Żołnierze lepiej wykonują polecenia, kiedy je rozumieją. Staraj się więc, żeby zawsze dokładnie wiedzieli, co masz na myśli.
Śmierć to śmierć. Przestaje się żyć i umiera. Śmierć, czyli koniec wszystkiego. Człowiek przenosi się na tamten świat. Albo tez pogrąża się w ostatecznym zapomnieniu, to zależy, w co kto wierzy.
Co zrobiłby Halt na moim miejscu?
Czyli trochę lepiej – pomyślał Erak. Oznaczało to trzech do czterech na jednego. Czyli rzeczywiście trochę lepiej. Ale i tak kiepsko.
A mówiąc ściślej: fatalnie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl