"Filip z Konopi spotkał pewnego razu Jasia Świszczypałę idącego na targ z psem.
- Chcesz go sprzedać?- zapytał.
- Tak- odpowiedział Jasio.
-Za ile?
- Za milion złotych.
- Oszalałeś chyba. Przecież nikt ci tyle nie da.
- Trudno, taniej nie sprzedam.
Wracając, Jasio nie miał już psa. Niósł za to w koszyku dwa koty.
- No co, sprzedałeś psa? - zapytał Filip
- Oczywiście. Nie mam go przecież.
- I dostałeś milion?
- Naturalnie.
- Od kogo?
- Od pewnego wieśniaka. Dał mi dwa koty po pięćset tysięcy..."
- Chcesz go sprzedać?- zapytał.
- Tak- odpowiedział Jasio.
-Za ile?
- Za milion złotych.
- Oszalałeś chyba. Przecież nikt ci tyle nie da.
- Trudno, taniej nie sprzedam.
Wracając, Jasio nie miał już psa. Niósł za to w koszyku dwa koty.
- No co, sprzedałeś psa? - zapytał Filip
- Oczywiście. Nie mam go przecież.
- I dostałeś milion?
- Naturalnie.
- Od kogo?
- Od pewnego wieśniaka. Dał mi dwa koty po pięćset tysięcy..."